Ukraina nie oczekuje cudów po spotkaniu Zełenskiego z Trumpem – Reuters

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przebywa z wizytą w USA, gdzie zaplanowane są jego spotkanie z Donaldem Trumpem oraz wystąpienie w ONZ. Jednak nie należy oczekiwać „cudów” po tej wizycie, ponieważ pojawiają się oznaki, że Ukraina przygotowuje się do nowego etapu wojny, w którym wsparcie sojuszników może się zmniejszyć.

Informuje o tym Reuters.

Ukraina przechodzi do większego polegania na własnych siłach. Na przykład ukraiński ośrodek analityczny, który wcześniej pracował nad sankcjami, teraz pomaga wojsku w wyborze celów dla ataków dronami. Rozmówca Reuters wskazuje na możliwe ograniczenie pomocy nie tylko ze strony USA, ale także niektórych europejskich sojuszników.

Ukraińscy urzędnicy, w tym pierwszy zastępca ministra spraw zagranicznych Serhij Kysłycia, przedstawiają tę wizytę jako element pragmatycznej dyplomacji, a nie jako decydującą podróż.

Wysoki rangą europejski dyplomata podkreślił, że wymiana informacji wywiadowczych oraz nowy mechanizm zakupu broni w USA mają kluczowe znaczenie dla sukcesu Sił Zbrojnych Ukrainy. Jednocześnie, jak zaznaczył, Ukraina stała się bardziej zdecydowana w swoich żądaniach dotyczących uzbrojenia.

Były ukraiński urzędnik wyraził wątpliwość, czy Trump w ogóle wprowadzi sankcje przeciwko rosji, i wezwał Ukrainę do skoncentrowania się na wzmacnianiu własnych sił zbrojnych. Był także sceptyczny wobec rozmów o gwarancjach bezpieczeństwa, nazywając je „rytualnym tańcem”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski 23 września weźmie udział w kluczowych wydarzeniach w Nowym Jorku — wystąpi na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz przeprowadzi spotkania z przywódcami państw świata.

Biały Dom podał również czas spotkania Zełenskiego z Trumpem.