Polska zatwierdziła konfiskatę samochodów za jazdę po pijanemu

Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę, która przewiduje wzrost kar za jazdę pod wpływem alkoholu, łącznie z konfiskatą samochodu, a nawet do 16 lat więzienia.

Nowelizacja Kodeksu karnego, która przewiduje konfiskatę samochodu pijanego kierowcy, wejdzie w życie pod koniec 2023 roku. Nowe przepisy budzą jednak kontrowersje ze względu na nierówne traktowanie kierowców, a także kary, które znacznie przekraczają możliwości finansowe przeciętnych mieszkańców Polski. Kolejnym ważnym pytaniem jest to, co stanie się ze skonfiskowanymi samochodami.

Polacy mają nadzieję, że będzie wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do nowelizacji i być może przed wejściem w życie zostaną wprowadzone poprawki.

 

Różne kary za to samo wykroczenie

Eksperci zauważyli, że szczególnie niejasny jest fakt nierównego karania kierowców. Przecież samochody mają zupełnie inne koszty.  I za ten sam czyn jedna osoba zostanie ukarana w wysokości 10 tys. zł, a inna - może nawet 200 tys. zł.

Choć konfiskata nie będzie dotyczyła samochodu, który jest wypożyczony lub pijany kierowca jest jego współwłaścicielem. Jednak sprawca zostanie obciążony równowartością ceny rynkowej pojazdu. Czyli w sytuacji, gdy kierowca będzie jeździł pożyczonym samochodem, zapłaci jego równowartość, która może kilkakrotnie przekroczyć jego możliwości finansowe.

Jeśli natomiast sprawca poruszał się pojazdem służbowym, zamiast konfiskaty wymiar sprawiedliwości nałoży grzywnę w wysokości co najmniej 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Kwota niewypłaconych środków na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej przekroczyła w 2019 roku 240 mln zł (tj. ponad 77% kwot zasądzonych przez sąd wpłat i pomocy finansowej).  Wśród przyczyn tej sytuacji wymienia się brak sankcji za uchylanie się od zapłaty zasądzonych kwot oraz nieskuteczną egzekucję komorniczą.

Konfiskata samochodu nie będzie możliwa, jeśli samochód jest współwłasnością lub nie należy do sprawcy. Już teraz jednak wiadomo, że decyzje wymiaru sprawiedliwości dotkną osoby, które nie przyczyniły się do popełnienia przestępstwa. Na przykład najbliżsi krewni ukaranego kierowcy w sytuacji, gdy sprawca jest jedynym właścicielem samochodu, ale korzysta z niego cała rodzina.

 

Co się stanie z skonfiskowanym samochodem

Nowe przepisy przewidują, że samochód pijanego kierowcy zostanie najpierw zatrzymany przez policję na tydzień. Wtedy mienie zostanie przydzielone prokuratorowi, a sąd zarządzi konfiskatę samochodu. W tym momencie samochód przejdzie na własność Skarbu Państwa.

Skonfiskowane pojazdy muszą być wystawione na sprzedaż, a pieniądze z transakcji trafią do Funduszu Sprawiedliwości.

Pojawia się jednak pytanie, w jaki sposób państwo będzie rozporządzać zajętym mieniem, ponieważ liczba zajętych pojazdów może rosnąć lawinowo. Jednocześnie skonfiskowane samochody trzeba odpowiednio zabezpieczyć i znaleźć miejsce do ich przechowywania.