Wideo: Fico swoją wypowiedzią o wojnie i Ukrainie sprowokował protest uczniów w Popradzie
Podczas spotkania z uczniami starszych klas w Popradzie premier Słowacji Robert Fico sprowokował protest, gdy stwierdził, że ci, którzy popierają wojnę, „mogą jechać walczyć w Ukrainie”.
O incydencie informuje dziennik Denník .
Podczas swojego wykładu polityk stwierdził, że Unia Europejska rzekomo zamierza przeznaczyć 140 mld euro „na przedłużanie wojny” w Ukrainie. Te słowa wywołały oburzenie wśród uczniów i na sali zrobiło się głośno.
W odpowiedzi Fico ostro zwrócił się do młodzieży: „Jeśli jesteście tacy bohaterowie w czarnych koszulkach i tak popieracie wojnę, to jedźcie tam”. Mimo jego apelu, by pozwolili mu dokończyć wystąpienie, uczniowie zaczęli brzękać kluczami — to symboliczny gest protestu w Słowacji.
Gdy Fico odparł: „Dzwoncie, dzwoncie”, młodzież wstała i zorganizowanie opuściła pomieszczenie. Jeden z uczniów niósł ukraińską flagę, wzmacniając tym samym protestowy przekaz.
Na początku listopada premier miał wystąpić w innej szkole w mieście, jednak uczniowie wcześniej wyrazili protest — m.in. rysując serce w barwach ukraińskiej flagi. Z tego powodu jednego z nich przesłuchiwała policja.
Wówczas wydarzenie odwołano, choć Fico oświadczył, że zostało jedynie przełożone: „Jeśli wyznaczą mi termin, umówię się z dyrektorem i przyjadę z wykładem w przyszłym tygodniu”.
Ucznia, który zrobił patriotyczne napisy przed szkołą, policja zabrała na przesłuchanie, a następnie odesłała z powrotem do placówki.
Wcześniej informowano, że Słowacja nie zamierza wspierać inicjatywy UE dotyczącej wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na finansowanie potrzeb wojskowych Ukrainy. Odpowiednie oświadczenie złożył premier Słowacji Robert Fico.