Na polskim rynku fintech pojawi się nowy gracz - TransferNow. Firma planuje zaoferować swoim klientom w Polsce wygodną sieć wpłatomatów, które pozwolą im doładować niemal każdą usługę, w tym ukraińskie karty i telefony.
W wywiadzie dla UA.NEWS Orest Hrachov, CEO TransferNow i Chief Product Owner, opowiedział o uruchomieniu w Polsce, wykorzystaniu ukraińskiego doświadczenia, specyfice polskiego rynku fintech, a także podzielił się planami rozwoju sieci wpłatomatów i pozyskania nowych partnerów.
Prosze opowiedzieć nam o TransferNow i jakie usługi będzie świadczyć w Polsce?
Orest Hrachov: TransferNow to polska firma fintech, której celem jest zapewnienie wygodnej usługi zarówno dla Ukraińców w Polsce, jak i Polaków w Polsce. Uruchamiamy sieć wpłatomatów, które umożliwią doładowanie kart i telefonów w Polsce i Ukrainie poprzez wpłatę gotówki.
Nasze wpłatomaty pozwolą nie tylko doładować kartę, ale także zapłacić za media - zarówno ukraińskie, jak i polskie. TransferNow uważnie analizuje również możliwości uzupełniania innych usług. W szczególności portfeli usług finansowych, zarówno lokalnych, jak i nielokalnych. Chcielibyśmy również rozwijać się w kierunku doładowywania polskich kont.
Obecnie nasza firma prowadzi negocjacje z polskimi firmami. Potencjalni partnerzy to telewizje kablowe, operatorzy pocztowi, banki i firmy finansowe. Planujemy dodać wpłatomaty, w których będzie można również doładować ukraińską kartę. Dążymy do aktywnego rozszerzania naszej sieci poprzez pozyskiwanie nowych partnerów.
Dziś mamy już 20 terminali w Warszawie. W najbliższej przyszłości planujemy rozbudowę do co najmniej 500 terminali.
Jakie spostrzeżenia odkryliście wchodząc na polski rynek?
Orest Hrachov: Specyfika polskiego rynku polega na tym, że regulacje w tym kraju są bardziej skrupulatne niż w Ukrainie. Regulator dokładnie sprawdza wszystkie innowacje, które pojawiają się na rynku. W Ukrainie procesy te są nieco bardziej intensywne, więc są nieco szybsze.
TransferNow otrzymał licencję od polskiego regulatora w sierpniu 2022 r., a działalność rozpoczęliśmy w listopadzie ubiegłego roku.
Jak na razie nasza usługa nie działa w 100% - dostępna jest jedynie funkcjonalność doładowania polskich telefonów komórkowych. Wciąż negocjujemy możliwość doładowywania ukraińskich kart i przesyłania pieniędzy do Ukrainy. Mam nadzieję, że projekt będzie aktywnie rozwijany. A w niedalekiej przyszłości wdrożymy pełną funkcjonalność w naszych wpłatomatach i zaoferujemy naszym klientom wygodne przelewy pieniężne do Ukrainy i doładowanie ukraińskich kart.
Proszę opowiedzieć nam o polskim rynku technologii finansowych i o tym, jak TransferNow może go zmienić?
Orest Hrachov: W przeciwieństwie do Ukrainy, gdzie wszyscy przelewają pieniądze na kartę, w Polsce (i ogólnie w UE) bardziej popularne jest przelewanie pieniędzy na konto i doładowywanie samego konta. Do doładowania konta używana jest karta identyfikująca konto klienta.
TransferNow chciałby wypełnić tę niszę i uwolnić banki od dodatkowych kosztów związanych z utrzymaniem wplatomatów i bankomatów. Banki mogą zlecić te procesy na zewnątrz, a ich klienci mogą doładowywać swoje konta za pośrednictwem naszych wplatomatów.
Polska ma bardzo silną bazę fintechową, działa tu wiele firm fintechowych i niebankowych. Jednak w Polsce nie ma możliwości doładowania portfela gotówką z banku (takiego jak Revolut, Paysera lub Wise). Chcemy zapewnić polskim klientom taką możliwość.
Obecnie jedynym sposobem na doładowanie neobanku jest przelanie środków z karty innego banku. Ale żeby to zrobić, trzeba najpierw otworzyć konto w polskim banku. I dopiero wtedy można skorzystać z neobanku lub produktu fintech. TransferNow pragnie zaoferować naszym klientom w Polsce wygodną usługę doładowań gotówkowych za pośrednictwem naszych wplatomatów do neobanków - nie tylko lokalnych polskich, ale także europejskich.
Polski rynek ma ogólnie mniej gotówki, mniejszy obrót gotówkowy niż ukraiński sektor finansowy. Ale w Polsce są klienci, którzy z różnych powodów czują się komfortowo używając gotówki. Dlatego uważam, że gotówka nie zniknie, będzie nadal żyła. Chcemy obsługiwać tę opcję: zarówno płatności gotówkowe, jak i przelewy z gotówki do Internetu.
Jakie są 3 najważniejsze różnice między polskim a ukraińskim fintech?
Orest Hrachov: Pierwszą różnicą, o której już wspomniałem, jest to, że przelewy kartą są bardzo powszechne w Ukrainie. Wszyscy używają kart bankowych, ale nie każdy ma konto. W Polsce (i ogólnie w Europie) jest odwrotnie - klienci korzystają z konta bankowego, a karty są raczej dodatkiem do płatności. Ponieważ środki są przelewane z konta na konto, szybkość przelewów jest dość powolna. Jeśli przelew odbywa się między różnymi bankami, dotarcie pieniędzy może zająć więcej niż jeden dzień.
Druga różnica dotyczy specyfiki neobanków. W Ukrainie neobanki są w rzeczywistości organizacjami działającymi na podstawie licencji bankowych, co oznacza, że nie są tak niezależne. Ale w Europie, a w szczególności w Polsce, istnieją lokalne firmy fintech, które mogą otwierać rachunki dla klientów i przyjmować płatności, ale nie są bankami. Nawet jeśli mają licencję finansową. Tutaj wszystko działa trochę inaczej. Wiemy, że monobank chciał wejść do Polski pod marką i na licencji innego lokalnego banku, ale nie otrzymał na to zgody.
Trzecia różnica polega na tym, że w Polsce jest nieco więcej formalności i regulacji. Odczuwają to nie tylko firmy, ale także użytkownicy. W Ukrainie, jeśli masz Diia, możesz podłączyć konto bankowe online i zrobić to w 5 minut w kilku bankach internetowych. W Polsce jest to możliwe tylko w firmach fintech. Ale jeśli chcesz otworzyć konto w polskim banku, musisz przyjść do oddziału banku lub złożyć wniosek online, a następnie potwierdzić go w oddziale banku. W Polsce jest to więc nieco bardziej skomplikowane i wymaga więcej formalności.
Zdjęcie: Jak wyglądają terminale TransferNow