Narodowy Bank Ukrainy planuje ograniczyć wychodzące przelewy p2p (z karty na kartę) do 100 000 UAH i 30 transakcji miesięcznie. Takie zakazy były motywowane walką z systemami hazardowymi, nielegalnym handlem, szarymi strefami i praniem brudnych pieniędzy. Inicjatywa ta może jednak znacznie zaszkodzić zbiórkom charytatywnym, ponieważ dana osoba nie będzie mogła wysłać więcej niż 30 przelewów miesięcznie na karty wolontariuszy i banków. Eksperci są przekonani, że propozycja NBU doprowadzi również do wzrostu udziału szarej strefy, wyższych wydatków z budżetu państwa i wyższych cen usług bankowych dla Ukraińców.
W tym artykule szczegółowo analizujemy nową inicjatywę NBU i wyjaśniamy, w jaki sposób może ona zaszkodzić naszemu zwycięstwu.
Jaki jest pomysł NBU?
Według wstępnych danych, NBU planuje ustalić limity wychodzących przelewów p2p (z karty na kartę) na poziomie 100 000 UAH i 30 transakcji miesięcznie dla jednego konta indywidualnego.
Innymi słowy, klient banku nie będzie mógł wykonać więcej niż 30 przelewów ze swojej karty w ciągu miesiąca i/lub nie będzie mógł przelać z karty więcej niż 100 000 UAH. Oczekuje się, że ograniczenia będą miały zastosowanie do indywidualnego konta w jednym banku.
W tym samym czasie, zasilanie karty środkami (przychodzące przelewy p2p), płatności za media, przelewy na dane IBAN oraz płatności za towary i usługi nie będą ograniczone.
W przyszłości NBU chce również stworzyć rejestr skompromitowanych kart używanych do takich transakcji oraz nierzetelnych sprzedawców i podmiotów prawnych, których terminale POS (fizyczne lub wirtualne) były używane z naruszeniem przepisów dotyczących płatności.
Oczekuje się, że ostateczny projekt decyzji zostanie przyjęty w ciągu miesiąca.
Co motywuje ograniczenia dotyczące przelewów kartowych
NBU uzasadnił ograniczenia dotyczące przelewów kartowych walką z płatnościami, które napędzają szarą strefę - nielegalnym hazardem, płatnościami kopertowymi, handlem towarami objętymi podatkiem akcyzowym i innymi nielegalnymi działaniami. Jednak walka z nielegalnym hazardem i przedsiębiorczością nie leży w kompetencjach Narodowego Banku Ukrainy - wykorzystując tę motywację, regulator przekracza swoje uprawnienia i narusza konstytucję.
Regulator spodziewa się, że ograniczenie wpłynie przede wszystkim na przelewy za pośrednictwem kart fikcyjnych osób (tzw. „mułów pieniężnych” lub „zrzutów”), które dają przestępcom dostęp do swoich kart za opłatą. Schemat opiera się na fakcie, że przestępcy wykorzystują karty innych osób do własnych potrzeb, za pośrednictwem których „uruchamiają” pieniądze, które następnie trafiają do różnych nielegalnych obszarów. NBU uważa, że takie transfery mogą wynosić miliardy hrywien, a budżet traci do 1 mld UAH miesięcznie.
W jaki sposób inicjatywa NBU zaszkodzi linii frontu: zmniejszenie aktywności darczyńców, uderzenie w małych wolontariuszy i utrudnianie pracy obrońcom
Szef Narodowego Banku Ukrainy Andrii Pysznyy zapewnił, że ograniczenie liczby i kwoty wychodzących przelewów kartą nie wpłynie na zbiórki wolontariuszy. A brak limitów na przychodzące przelewy kartą jest rzekomo wystarczający do tego.
Warto zauważyć, że obliczenia NBU dotyczące wpływu na klientów banków są dość wątpliwe. Jak wyjaśnia ekonomista i były członek Rady NBU Vitalii Shapran, dane NBU, które mówią, że inicjatywa wpłynie tylko na 95%-98% klientów, mogą nie być prawdziwe.
Spadek aktywności darczyńców
Być może wolontariusze nie będą mieli problemów z blokowaniem kart bankowych. Jeśli jednak inicjatywa zostanie przyjęta, organizacje charytatywne z pewnością odnotują spadek działalności pomocowej i liczby darczyńców, ponieważ nie będzie można dokonać więcej niż 30 przelewów na rzecz jednej osoby.
Propozycja NBU będzie miała negatywny wpływ na zwykłych ludzi, którzy regularnie przekazują darowizny na karty wolontariuszy, nawet jeśli jest to niewielka kwota. Według badania Deloitte, 92% Ukraińców przekazuje pieniądze na pomoc siłom zbrojnym lub osobom dotkniętym wojną, a 33% respondentów robi to systematycznie.
Jeśli inicjatywa NBU zostanie zatwierdzona, Ukraińcy będą musieli stale analizować, czy mogą wysłać pieniądze na kolejną zbiórkę lub wesprzeć znajomego w siłach zbrojnych, czy też wykonali już 30 przelewów w tym miesiącu, a ich karta zostanie zablokowana za dobre intencje.
Ukraińscy eksperci i społeczność biznesowa w pełni zgadzają się, że zamiar NBU ograniczenia transferów p2p znacznie skomplikuje proces zbierania funduszy dla wolontariuszy. Ukraińska Liga Przemysłowców i Przedsiębiorców uważa, że ograniczenie przelewów kartowych i wprowadzenie przelewów między osobami fizycznymi powinno być lepiej przeanalizowane pod kątem logiki ekonomicznej. Związek jest przekonany, że należy znaleźć równowagę między środkami bezpieczeństwa a zapewnieniem wygody i dostępności usług finansowych dla ludności oraz zachowaniem działalności wolontariackiej Ukraińców.
Inni przedstawiciele biznesu i wolontariusze podzielają podobną opinię.
Szkoda dla wojskowych na froncie
Narodowy Bank zapewnia, że wolontariusze i wojskowi nie ucierpią, a banki będą w stanie zapewnić im indywidualną pomoc. Regulator zapomniał jednak o dużej liczbie „nieoficjalnych” wolontariuszy i naszych obrońców, którzy regularnie wysyłają pieniądze na paliwo, naprawy i inne potrzeby na froncie - ich przelewy wychodzące mogą z łatwością przekroczyć limity NBU wynoszące 30 transakcji i 100 000 UAH.
Sami wojskowi są bardzo krytyczni wobec decyzji NBU, zauważając, że nie jest to pierwsza szkodliwa inicjatywa regulatora.
Cios dla małego wolontariatu
Plany regulatora skomplikują działalność dużej liczby osób, które nie są oficjalnymi wolontariuszami i pogorszą ich zdolność do skutecznego zbierania funduszy dla armii, mówi wolontariuszka Diana Makarova, założycielka Fundacji Diana Makarova.
„W Ukrainie jest wiele osób, które nie zarejestrowały swojej działalności wolontariackiej, ale systematycznie zbierają fundusze dla Sił Zbrojnych na prywatnych kartach i pokrywają drobne potrzeby, takie jak bramki obrotowe, aparaty ortopedyczne, filmy, drony itp. To właśnie wolontariat na małą skalę odciąża duże fundacje, które mogą skupić się na większych zakupach, powiedziała Diana Makarova.
Ponadto ograniczenia NBU mogą wpłynąć na małe firmy frontowe - pracę ludzi, którzy pomagają wojsku w miastach frontowych, naprawiając samochody, generatory, stacje ładowania i inny sprzęt. Wolontariusz wyjaśnia, że tacy serwisanci systematycznie dokonują wielu płatności dziennie, kupując na przykład niektóre części zamienne.
Bloger Anton Shvets zgadza się z negatywnymi konsekwencjami inicjatywy NBU dla wolontariuszy i ma nadzieję, że regulator wprowadzi poprawki do swoich propozycji.
Inne negatywne konsekwencje pomysłu NBU: wzrost szarej strefy, niestabilność waluty, wydatki budżetowe i wyższe ceny usług bankowych
Ekonomiści twierdzą, że aby uniknąć problemów z kartami w przypadku przekroczenia limitów przelewów, coraz więcej Ukraińców w naturalny sposób przejdzie na gotówkę i kryptowaluty. Wzrost popytu na obcą walutę może stać się czynnikiem niestabilności dla naszego rynku walutowego, mówi Vitalii Shapran, były członek Rady NBU.
Ogólnie rzecz biorąc, ze względu na ograniczenia dotyczące przelewów kartą, wszystkie osiągnięcia na drodze naszego kraju do bezgotówkowości mogą zostać zniszczone za jednym zamachem przez propozycje NBU. Próbując walczyć z szarą strefą, NBU w rzeczywistości będzie ją stymulować.
Co więcej, wzrost ilości gotówki posiadanej przez Ukraińców doprowadzi do zwiększenia wydatków rządowych na jej obsługę. W końcu gotówkę trzeba wydrukować, zaksięgować, przetransportować, pilnować itp. Koszty poniesie sam NBU, który poniesie część kosztów utrzymania systemu obiegu gotówki, a także banki komercyjne, które zrekompensują swoje koszty kosztem klientów.
Propozycja regulatora może również doprowadzić do wzrostu kosztów korzystania z kart przez Ukraińców. Aby obejść ograniczenia, obywatele będą częściej otwierać karty w innych bankach.
Czy inicjatywa NBU naprawdę pomoże w walce ze spadkami?
Eksperci finansowi twierdzą, że proponowane przez Narodowy Bank ograniczenia dotyczące przelewów kartowych raczej nie wyeliminują dropsów jako zjawiska. A nawet jeśli kanał dropsów zostanie zamknięty, szemrane organizacje będą korzystać z innych metod.
Eksperci są przekonani, że do walki z oszustwami można wykorzystać inne metody. W końcu w Ukrainie istnieją specjalne organy, których funkcje obejmują usługi monitorowania finansowego (w bankach i Państwowej Służbie Monitoringu Finansowego), a także cyberpolicję i inne organy ścigania, które mogą usuwać reklamy zrzutów w Internecie, śledzić ich sieci i identyfikować fikcyjne osoby, których karty są używane przez przestępców.
Eksperci podkreślają również, że nie ma sensu ograniczać transferów p2p, ale nie ograniczać transakcji IBAN. Ponadto limit 100 000 UAH budzi wątpliwości - bardziej logiczne byłoby powiązanie ograniczenia nie z tą liczbą, ale z legalnymi zarobkami danej osoby.