$ 41.5 € 48.46 zł 11.39
+12° Kijów +16° Warszawa +23° Waszyngton

Sąd i drony: Kuzniecow i Hajdaj czekają na decyzję lub zbierają miliony

Ломенко Кристина 06 sierpnia 2025 14:50
Sąd i drony: Kuzniecow i Hajdaj czekają na decyzję lub zbierają miliony

Osiem i dziesięć milionów hrywien – tyle wynosi kaucja za „wolność” z elektroniczną bransoletką. 4 sierpnia Wysoki Sąd Antykorupcyjny zastosował wobec posła Ołeksija Kuzniecowa oraz byłego szefa Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej (ODA), Serhija Hajdaja, środek zapobiegawczy w postaci aresztu na 60 dni.

Obaj mają pięć dni roboczych na wpłacenie kaucji. W przeciwnym razie spędzą dwa miesiące w areszcie.

image

 

Przypomnijmy – obecny poseł z ramienia „Sługi Narodu” Ołeksij Kuzniecow oraz były szef Ługańskiej ODA Serhij Hajdaj wraz ze wspólnikami są podejrzani o opracowanie i wdrożenie schematu przywłaszczania środków budżetowych przy zakupie dronów i urządzeń do walki radioelektronicznej dla wojska.

Według śledztwa chodzi o łączną kwotę około 80 tys. dolarów. Dochodzenie trwa od początku 2025 roku.

Podczas posiedzenia sądu prokurator wymienił następujące osoby jako podejrzanych w sprawie:

  • Ołeksij Kuzniecow – poseł Ukrainy z partii „Sługa Narodu”;
  • Serhij Hajdaj – były szef Ługańskiej ODA, ostatnio pełnił funkcję szefa Administracji Rejonowej w Mukaczewie;
  • Andrij Jurczenko – szef Rubiżańskiej Administracji Wojskowej;
  • Wasyl Myshanskyj – dowódca jednostki Gwardii Narodowej Ukrainy;
  • Jewhenija Sydielnikowa – dyrektor firmy dostarczającej bezzałogowe statki powietrzne (BSP);
  • Władysław Marczenko – faktyczny beneficjent tej firmy.

     

image

 

Według śledztwa, w latach 2024–2025 członkowie zorganizowanej grupy stworzyli schemat przywłaszczania środków budżetowych podczas zakupów dronów (BSP) i systemów walki radioelektronicznej (REB) dla wojska.
Dostawcy zawyżali wartość sprzętu, a organizatorzy otrzymywali łapówki w wysokości 30% wartości zakupionego wyposażenia. Łączna kwota przywłaszczonych środków sięga około 80 tys. dolarów.

O poziomie cynizmu urzędników niech wypowiedzą się żołnierze


Skala cynizmu tej operacji jest szokująca. W kraju będącym w stanie wojny ta grupa ludzi uznała, że wobec rosnących potrzeb wojska, drony i systemy REB to żyła złota – i to na cały czas trwania konfliktu. Dlaczego? Bo współczesna wojna nie przypomina żadnej wcześniejszej. Zarówno ukraińska armia, jak i rosyjski wróg szeroko wykorzystują bezzałogowe statki powietrzne – od małych dronów FPV po uderzeniowe modele, takie jak Shahedy czy „Lut”. A każdy z nich kosztuje.

„Dziś drony są na wyposażeniu każdej jednostki – nawet jeśli nie jest ona wyspecjalizowana w systemach bezzałogowych, to i tak ma kilka załóg korzystających z FPV. Na przykład w batalionie strzeleckim działa co najmniej pluton zajmujący się dronami. Każda załoga wykonuje dziennie 30–40 lotów. To znaczy, że trzy załogi w jednej jednostce potrzebują około stu dronów dziennie – różnych rozmiarów, zastosowań i wartości” – wyjaśnił w rozmowie z dziennikarzami UA.NEWS operator dronów Ołeh Serediuk (pseudonim „Batja”) z batalionu BSP „Woron”.

Policzmy: 40 dronów razy 500 dolarów za sztukę – wychodzi 20 tysięcy dolarów dziennie na jedną załogę. A ile takich załóg działa w całym wojsku? Mówimy tu o Siłach Zbrojnych Ukrainy, Gwardii Narodowej, Służbie Bezpieczeństwa i wielu innych jednostkach, które codziennie, w różnych celach i na różne sposoby, korzystają z dronów. Oczywiste jest, że gdy grupa podejrzanych uświadomiła sobie skalę tych możliwości, zrozumiała, że zakupy dronów to prawdziwa kopalnia złota.

image

 

Twórcy afery. Kim oni są?


Serhij Hajdaj stał na czele Ługańskiej Obwodowej Administracji Państwowej od października 2019 roku do marca 2023 roku. Następnie objął stanowisko przewodniczącego Mukaczowskiej Administracji Rejonowej, a w poniedziałek, 4 sierpnia, miał awansować – według źródeł ZN.UA – na stanowisko szefa obwodu połtawskiego lub iwanofrankiwskiego.

image


Zamiast awansu urzędnik został zatrzymany przez służby. W związku z tą informacją w sobotę zwołano pilne posiedzenie Rady Ministrów, na którym podjęto decyzję o odwołaniu Hajdaja. Odpowiedni dekret o jego zwolnieniu tego samego dnia, 2 sierpnia, podpisał prezydent Wołodymyr Zełenski. Mówi się, że Hajdaj jest wieloletnim znajomym Jermaka, jednak nie uchroniło go to przed upadkiem na „szczeblach kariery”.

Jeśli chodzi o obecnego posła z partii „Sługa Narodu” Ołeksija Kuzniecowa – jego również odsunięto. Przewodniczący frakcji „Sługa Narodu” Dawid Arachamija ogłosił: „Na czas śledztwa członkostwo posła Ołeksija Kuzniecowa w naszej frakcji zostaje zawieszone. Oczekujemy na rozpatrzenie tej sprawy przez sąd w przewidzianych terminach. Winni przestępstw korupcyjnych muszą ponieść sprawiedliwą karę, niezależnie od statusu i stanowisk”.

image

 

Co ciekawe, wielu kolegów partyjnych przyznało, że nie słyszeli wcześniej o tym „aktywnym” pośle, dopóki jego nazwisko nie pojawiło się w komunikatach NABU.

Jak Hajdaj i Kuzniecow zorganizowali schemat


Osoby zaangażowane w proceder szukały wojskowych, którzy zgodziliby się przyjąć od władz lokalnych środki finansowe na zakup dronów w formie dotacji. Następnie za te pieniądze mieli kupić drony od wskazanego producenta i po z góry ustalonej, zawyżonej cenie.

Równolegle szukano producentów, którzy zgodziliby się wystawić dokumenty z zawyżoną wartością dronów, a jeśli nie dało się „zmieścić marży” w cenie – obniżali jakość urządzeń. Mówiąc wprost: montowali słabsze, tańsze komponenty zamiast dobrych.

Co może się wydarzyć przy użyciu dronów o nieznanej lub zaniżonej specyfikacji? Operator dronów o pseudonimie „Batja” wyjaśnia, że największym problemem takich bezzałogowców jest sytuacja, gdy trafiają w cel, ale nie dochodzi do detonacji. To oznacza nie tylko straty finansowe (każdy dron to koszt ok. 500 dolarów), ale przede wszystkim – każde takie nieudane użycie demaskuje pozycję załogi, co może mieć tragiczne konsekwencje na froncie.

Co wykazało śledztwo przedprocesowe?


Według informacji NABU, 2 sierpnia Ołeksij Kuzniecow miał przyjąć bardzo dużą łapówkę – 1,5 miliona hrywien. W zamian zgodził się podpisać państwowy kontrakt pomiędzy jednostką wojskową a prywatną firmą „Yuvitek” na dostawę specjalistycznego sprzętu – systemów walki radioelektronicznej „Jastruby Peremohy” – o wartości 5 milionów hrywien.

Jak ustalili śledczy, pieniądze te zostały następnie podzielone pomiędzy uczestników procederu. Po 350 tysięcy hrywien otrzymali Kuzniecow, urzędnik Jurczenko oraz przedstawiciel firmy. Po 100 tysięcy dolarów przypadło w udziale szefowi Mukaczowskiej administracji rejonowej, Serhijowi Hajdajowi, oraz funkcjonariuszowi Gwardii Narodowej. Kolejne 250 tysięcy hrywien miał otrzymać dowódca jednostki wojskowej.

image

 

To jednak nie koniec. Śledczy twierdzą, że Kuzniecow przeprowadził jeszcze jedną podobną operację – tym razem z wykorzystaniem dronów FPV. Wraz z innymi urzędnikami doprowadził do zawarcia państwowego kontraktu z firmą „Akopters” o wartości prawie 10 milionów hrywien. Cena dronów została celowo zawyżona. Po wypłaceniu pieniędzy przez państwo, część środków została przez producenta zwrócona Kuzniecowowi i jego „partnerom”.

Według ustaleń śledczych, z tej transakcji wyłudzono 43 tysiące dolarów, a wartość sprzętu została sztucznie zawyżona o kolejne 80 tysięcy dolarów.

Tymczasem śledczy NABU widzieli wszystko


W drugiej połowie 2024 roku organy ścigania zaczęły weryfikować sygnały napływające z różnych źródeł — zarówno medialnych, jak i nieoficjalnych — o tym, że podczas zakupów sprzętu dla armii dochodzi do kradzieży środków publicznych. I to na dużą skalę, w sposób systemowy. Mówiono, że niektórzy urzędnicy otrzymują ogromne łapówki, w wyniku czego do wojska trafia sprzęt bardzo niskiej jakości — w tym drony. A to realnie zagraża bezpieczeństwu ukraińskich żołnierzy.

image

 

image

 

Funkcjonariusze NABU weszli więc pod przykrywką do środka tego procederu, udając „swoich”. W efekcie zdemaskowali rozbudowaną sieć korupcyjną. Wspólnie z producentami broni i dronów „dzielono się” pieniędzmi, które lokalne budżety przeznaczały na wsparcie armii.

Prognoza na przyszłość: niebo „w kratkę”?


Zarzuty postawione zatrzymanym:

  • Serhij Hajdaj, były szef Ługańskiej Obwodowej Administracji Państwowej — art. 191 §5, art. 28 §3, art. 368 §4 Kodeksu karnego Ukrainy;
  • Ołeksij Kuzniecow, poseł Ukrainy — art. 191 §5, art. 28 §3, art. 368 §4 Kodeksu karnego Ukrainy;
  • Andrij Jurczenko, szef Miejskiej Administracji Wojskowej — art. 28 §3, art. 368 §4 Kodeksu karnego Ukrainy;
  • Wasyl Myszański, dowódca jednostki Gwardii Narodowej Ukrainy — art. 28 §3, art. 368 §4 Kodeksu karnego Ukrainy;
  • Władysław Marczenko, faktyczny beneficjent firmy produkującej drony — art. 191 §5, art. 28 §2, art. 114-1 §1 Kodeksu karnego Ukrainy;
  • Jewhenija Sydelnikowa, dyrektorka przedsiębiorstwa produkującego drony — art. 191 §5, art. 28 §2, art. 114-1 §1 Kodeksu karnego Ukrainy.

 

Co się dzieje teraz?


4 sierpnia wobec posła partii „Sługa Narodu” Ołeksija Kuzniecowa zastosowano środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego z możliwością wyjścia za kaucją w wysokości 8 milionów hrywien — znacznie niższą niż ta, o którą wnioskował prokurator SAP (30 milionów hrywien).

Tego samego dnia sędzia śledczy WAKS częściowo uwzględnił wniosek detektywów NABU, zatwierdzony przez prokuratora SAP, i zastosował areszt tymczasowy wobec faktycznego beneficjenta firmy produkującej drony — Władysława Marczenki, z możliwością wpłaty kaucji w wysokości 15 milionów hrywien.

Również wobec dowódcy jednostki wojskowej Gwardii Narodowej Ukrainy sąd zastosował areszt tymczasowy z alternatywą wpłaty 2 milionów hrywien kaucji — częściowo uwzględniając stanowisko prokuratora SAP.

Sierhijowi Hajdajowi, byłemu szefowi Ługańskiej ODA, także wyznaczono środek zapobiegawczy w postaci aresztu z możliwością wpłaty kaucji w wysokości 10 milionów hrywien. Co istotne, mimo powagi i cynizmu zarzucanych czynów, znalazły się osoby gotowe wziąć Hajdaja na poręczenie osobiste:

  • Wałerij Wawryniuk – generał major, szef Zachodniego Regionalnego Zarządu Państwowej Służby Granicznej Ukrainy;
  • Wiktor Łatkin – starszy kierowca;
  • Ołeksandr Nesterenko – dowódca jednostki wojskowej;
  • Walentyn Manuchin – dowódca grupy taktycznej;
  • Ołeksandr Osypeć – szef 27. oddziału granicznego, pełniący obowiązki szefa 3. oddziału granicznego.