„Zapomnijmy, że Stany Zjednoczone są naszym głównym partnerem": analityk polityczny o wypowiedziach Trumpa

Ukraina musi zapomnieć, że Stany Zjednoczone są naszym kluczowym partnerem i sojusznikiem. Jest mało prawdopodobne, by stało się to za prezydentury Donalda Trumpa.
Volodymyr Fesenko, analityk polityczny i szef Centrum Stosowanych Studiów Politycznych Penta, skomentował dla UA.News ostre wypowiedzi amerykańskiego przywódcy na temat ukraińskiego prezydenta.
Nasz rozmówca uważa, że stosunki między USA a Ukrainą znajdują się obecnie w ostrym kryzysie. Co więcej, jest to największy kryzys w całym okresie ich istnienia.
Ekspert zwraca jednak uwagę, że Ukraina nie jest pierwszą, która przez to przechodzi. Stosunki z Danią, Kanadą, Meksykiem i Panamą również uległy pogorszeniu.
„Jest to spowodowane Trumpem i jego specyfiką. Niestety, coś takiego mogło się wydarzyć prędzej czy później. Dlaczego tak się stało? Głównym powodem irytacji Trumpa jest to, że Zelenskyy nie podpisał umowy o podziale strategicznych zasobów Ukrainy. Zelenskyy postąpił słusznie, działał w interesie kraju. Bo nawet według Trumpa, o co chodzi? Oddać 50% naszych strategicznych zasobów (nie tylko minerałów) w zamian nie za przyszłą pomoc lub gwarancje bezpieczeństwa, ale w zamian za pomoc, którą wcześniej otrzymaliśmy bezpłatnie. Z prawnego i moralnego punktu widzenia było to niewłaściwe. Ale to jest Trump. Nie interesuje go, kto jest agresorem, a kto ofiarą. Najważniejsze jest, aby zarobić lub odzyskać pieniądze. Nie interesuje go sprawiedliwość.” - powiedział Fesenko.
Analityk polityczny twierdzi, że ostatnią kroplą przepełniającą czarę goryczy była krytyka przez Zelenskyyego spotkania Amerykanów i rosjan w Arabii Saudyjskiej. A ta sytuacja jest nową rzeczywistością dla Ukrainy, do której musi się dostosować.
„Bądźmy realistami. Ostatnią pomoc od Stanów Zjednoczonych otrzymaliśmy od Bidena. Nie ma żadnych decyzji w sprawie nowej pomocy i nie były one nawet planowane. Jeśli tak się stanie, to tylko na kredyt. Myśleliśmy, że zaoferujemy partnerstwo dla strategicznych zasobów i zapłacimy w jego ramach. Zasoby byłyby zobowiązaniem do dalszej pomocy. A Trump powiedział: „Nie”... Istniało więc ryzyko, że stracimy wszelką pomoc ze strony USA. A teraz staje się to rzeczywistością”. - mówi Fesenko.
Ekspert zauważa, że „zapasy” Ukrainy wystarczą do 2025 r., choć będzie ona musiała przejść w tryb oszczędnościowy. Dlaczego tak się stało? Głównym powodem irytacji Trumpa jest to, że Zelenskyy nie podpisał umowy o podziale strategicznych zasobów Ukrainy.
„Zapomnijmy, że USA są naszym głównym partnerem. To wszystko. To się skończyło pod rządami Trumpa. A to, czy w ogóle będą partnerem, jest wielkim pytaniem. To jest nowa rzeczywistość. Zakładam partnerstwo inercyjne i instytucjonalne. Ale najprawdopodobniej Stany Zjednoczone nie będą prawdziwym partnerem politycznym pod rządami Trumpa. Kolejna ważna kwestia: powinniśmy natychmiast przerwać debatę publiczną z Trumpem. To błąd! Nie należy tego robić. Nie należy budzić katastrofy, gdy jest cicho. Trump jest taką katastrofą. Nie trzeba go dotykać, absolutna cisza. A z czasem ta „erupcja wulkanu” ustanie. Inną ważną kwestią jest to, że powinniśmy próbować złagodzić to napięcie poprzez innych partnerów, takich jak włoska premier Meloni czy argentyński prezydent Milei. Nie sami. Przez pośredników. A naszymi głównymi partnerami są UE, Wielka Brytania i Norwegia. To trzej główni partnerzy, z którymi będziemy wchodzić w interakcje.” - podsumował Volodymyr Fesenko.
Wcześniej The Economist napisał, że Trump chce pozbyć się Zelenskyyego swoimi wypowiedziami o „dyktatorze”.
