$ 41.78 € 43.56 zł 10.19
+1° Kijów +2° Warszawa +6° Waszyngton
Długa droga do NATO: czy Ukraina otrzyma zaproszenie do NATO w Wilnie

Długa droga do NATO: czy Ukraina otrzyma zaproszenie do NATO w Wilnie

07 lipca 2023 14:41

W przyszłym tygodniu, w dniach 11-12 lipca, w Wilnie odbędzie się szczyt NATO. Kijów ma strategiczne plany związane z tym wydarzeniem - uzyskanie pisemnej zgody na przystąpienie Ukrainy do Sojuszu na specjalnych warunkach. Kijów chce otrzymać formalne zaproszenie do członkostwa z otwartą datą. Z punktu widzenia Ukrainy będzie to posunięcie polityczne, które pokaże rosji, że przegrała w swoim głównym dążeniu do zapobieżenia dalszej ekspansji NATO na terytorium byłego Związku Radzieckiego.



NATO powinno podjąć decyzję polityczną, która albo określi harmonogram akcesji Ukrainy na szczycie w Wilnie, albo zobowiąże się do przedstawienia go do końca 2023 roku. Akcesja jest procesem, a ostateczny cel, jakim jest pełne członkostwo Ukrainy w Sojuszu, będzie zależał, między innymi, od sytuacji w zakresie bezpieczeństwa. Ale proces ten powinien rozpocząć się natychmiast.

Dmytro Kuleba

Minister Spraw Zagranicznych


Kontekst

Ukraina podjęła polityczną decyzję o przystąpieniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego w 2008 r., kiedy prezydent Viktor Yushchenko złożył wniosek o Plan Działań na rzecz Członkostwa w NATO przed szczytem NATO w Bukareszcie. Następny, prorosyjski prezydent, Viktor Yanukovych, zamroził wszelkie działania mające na celu przyspieszenie MAP w 2010 r. Dopiero w lutym 2019 r. Konstytucja Ukrainy została zmieniona, aby uwzględnić strategiczny kurs Ukrainy w kierunku członkostwa w UE i NATO.

Zaledwie 13 lat po szczycie w Bukareszcie, w czerwcu 2021 r., przywódcy NATO potwierdzili decyzję podjętą na szczycie w Bukareszcie w 2008 r., że Gruzja i Ukraina staną się członkami Sojuszu z Planem Działań na rzecz Członkostwa. Już wtedy sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł rosję, że to nie ona decyduje o tym, kto powinien dołączyć do NATO.

rosja nie będzie w stanie zawetować przystąpienia Ukrainy do NATO, ponieważ nie powrócimy do ery stref wpływów, kiedy to duże kraje decydowały o tym, co powinny robić mniejsze.

Jens Stoltenberg

Sekretarz Generalny NATO


30 września 2022 roku, po nieudanej próbie moskwy powstrzymania ekspansji NATO na terytorium Ukrainy poprzez inwazję na nasz kraj, Ukraina złożyła wniosek o przyspieszone przystąpienie do NATO. Od tego momentu Kijów zaczął gromadzić zwolenników przystąpienia do Sojuszu na specjalnych warunkach. Ponieważ, jak wiadomo, w samym NATO są sceptycy, a także jawni przeciwnicy tej decyzji.

Mówili już o tym w Europie ci, którzy starali się zablokować drogę Ukrainy do członkostwa w UE. Rok temu argumentowali, że kwestia kandydatury Ukrainy podzieli UE. Ale kiedy w czerwcu 2022 r. wszystkie 27 państw członkowskich UE poparło przyznanie Ukrainie tego statusu, UE poczuła nową jedność, cel i siłę. To samo stanie się z NATO, gdy zostanie podjęta jasna decyzja w sprawie drogi Ukrainy do członkostwa.

Dmytro Kuleba

Minister spraw zagranicznych


Obecna sytuacja

Od połowy czerwca Kijów otrzymywał różne sygnały, które sprowadzały się do jednego - nie otrzymamy zaproszenia do Wilna.

Nie będziemy dyskutować o zaproszeniu Ukrainy do NATO na szczycie w Wilnie. Uważamy jednak, że Ukraina powinna zostać członkiem. Będziemy posuwać ten proces naprzód, przekonani, że w Wilnie uda nam się znaleźć konsensus co do tego, jak przybliżyć ten kraj do Sojuszu.

Jens Stoltenberg

Sekretarz Generalny NATO


Według Stoltenberga, Ukraina może liczyć na wsparcie NATO w czasie trwania wojny, a mianowicie na:

  • zbliżenie Ukrainy do NATO w wymiarze praktycznym. Oznacza to dalsze wspieranie i pomaganie temu krajowi w przejściu od standardów sowieckich do doktryn i sprzętu NATO;

  • ścieżkę polityczną. Sfinalizowanie porozumienia w sprawie ustanowienia Rady NATO-Ukraina;

  • członkostwo Ukrainy w NATO. Wszystkie kraje zgadzają się, że nasz kraj powinien zostać nowym członkiem sojuszu.




Dlatego w tej chwili możemy jedynie oczekiwać, że szczyt NATO w Wilnie zaowocuje pierwszym posiedzeniem Rady NATO-Ukraina, nowego formatu mającego na celu zwiększenie poziomu współpracy między Kijowem a Sojuszem bez akcesji.

Ale w NATO Ukraina ma lobbystów, którzy nalegają na bardziej zdecydowane działania przeciwko naszemu krajowi.

Mam wrażenie, że mówienie o gwarancjach bezpieczeństwa w rzeczywistości zaciemnia obraz... Jedyną gwarancją bezpieczeństwa, która naprawdę działa i jest znacznie tańsza niż cokolwiek innego, jest członkostwo w NATO.

Kaja Kallas

Premier Estonii


Podobne oświadczenie złożył przywódca Litwy.

Nie możemy wahać się przed podejmowaniem odważniejszych decyzji, ponieważ w przeciwnym razie reżim putina uzna, że zachodni sojusznicy są zbyt słabi, zostaną osaczeni i poddadzą się.

Gitanas Nausėda

Prezydent Litwy


Podczas spotkania 5 lipca brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly i jego polski odpowiednik Zbigniew Rau wezwali również do przystąpienia Ukrainy do NATO w ramach przyspieszonej procedury.

"Proces, w ramach którego Szwecja i Finlandia ubiegały się o członkostwo, a Finlandia ostatecznie przystąpiła do NATO, został skrócony, ponieważ uznaliśmy, że są to bardzo zdolne potęgi wojskowe. Myślę, że musimy o tym pomyśleć, kiedy będziemy dyskutować o tym, jaki proces byłby odpowiedni dla Ukrainy. Myślę jednak, że musimy zdać sobie sprawę z tego, jak bardzo ich potencjał wojskowy poprawił się w ciągu ostatnich 18 miesięcy" - powiedział na przykład Claverly.

Tourneè Zelenskiego

Na kilka dni przed spotkaniem szefów państw i rządów NATO w Wilnie, ukraiński polityk wagi ciężkiej Volodymyr Zelenskyy złożył niezapowiedzianą wizytę w tych krajach. 6 lipca ukraiński prezydent złożył wizytę w Bułgarii. Oprócz dodatkowych porozumień w sprawie broni, otrzymaliśmy pisemną zgodę Bułgarii na poparcie członkostwa Ukrainy w NATO. Tym samym Bułgaria stała się 22. państwem spośród 31 sojuszników, które udokumentowało swoje poparcie dla Kijowa na tej długiej drodze do NATO.

Następnie Zelenskyy udał się do Czech, gdzie przeprowadził rozmowy z nowym prezydentem tego kraju Petrem Pavlem i premierem Petrem Fialą.



Zelenskyy kontynuuje swoją podróż zagraniczną, aby uzyskać większe poparcie przed szczytem w Wilnie. Według Sabah, ukraiński przywódca spodziewany jest w Turcji, gdzie spotka się z prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem, znanym z pryncypialnego stanowiska przeciwko przystąpieniu Szwecji do NATO. W naszej wojnie Erdogan próbuje grać w dwóch drużynach jednocześnie. W szczególności w czerwcu to Turcja zablokowała pierwszy od zakończenia zimnej wojny plan obronny Sojuszu, który miał zostać opracowany na wypadek wojny z rosją.

Dlatego istnieją powody, by sądzić, że negocjacje z Erdoganem będą znacznie trudniejsze niż sytuacja w Sofii, kiedy to, według amerykańskiej publikacji Politico Europe, Zelenskyy wszedł w ostry spór z sympatyzującym z rosją prezydentem Radewem.

Analiza mediów

Washington Post w artykule "Ukraina chce i oczekuje zaproszenia do NATO. Sojusznicy nie są pewni" zauważa, że sojusznicy NATO wciąż szukają opcji, którą mogliby zaoferować Ukrainie w Wilnie.

"Waszyngton, który ma największy wpływ na decyzje 31-osobowego Sojuszu, od miesięcy manewruje, aby obniżyć oczekiwania Kijowa, koncentrując rozmowę na "gwarancjach bezpieczeństwa", a nie na krótkoterminowym członkostwie, które wielu sojuszników uważa za niemożliwe do omówienia, gdy Ukraina jest w stanie wojny z rosją" - pisze gazeta.

Gazeta przypomina, że administracja Bidena próbowała przesunąć dyskusję w kierunku długoterminowych paktów bezpieczeństwa jako alternatywy dla szybkiego członkostwa w NATO. Stany Zjednoczone również wstępnie poparły plan usunięcia barier dla przystąpienia Ukrainy - na przykład poprzez umożliwienie Ukrainie ominięcia Planu Działań na rzecz Członkostwa w przyszłości, ale bez faktycznego określenia ram czasowych.

"Nie jest jednak jasne, czy takie porozumienia przyniosłyby Ukrainie znacznie więcej korzyści w tym momencie. Żaden z sojuszników NATO nie chce wysłać swoich żołnierzy do walki w Ukrainie. A Stany Zjednoczone wielokrotnie odmawiały wysłania Ukrainie najbardziej zaawansowanej broni" - zauważa The Washington Post.