$ 42.2 € 43.7 zł 10.25
+5° Kijów +2° Warszawa -3° Waszyngton

Jak zebrać milion dla ukraińskich sił zbrojnych i promować ukraińską sztukę: opowiada Iryna Adonina, założycielka fundacji charytatywnej United for Freedom

Ілона Завальнюк 16 sierpnia 2023 16:48
Jak zebrać milion dla ukraińskich sił zbrojnych i promować ukraińską sztukę: opowiada Iryna Adonina, założycielka fundacji charytatywnej United for Freedom

W wywiadzie dla UA.NEWS ukraińska osoba publiczna, założycielka fundacji charytatywnej United for Freedom i influencerka Iryna Adonina opowiedziała o organizowaniu wydarzeń charytatywnych i współpracy w celu wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy i osób dotkniętych rosyjską agresją, promowaniu ukraińskiej sztuki, przywództwie kobiet i macierzyństwie podczas wojny oraz podzieliła się swoimi planami na przyszłość.

Założyła Pani United for Freedom kilka miesięcy po rozpoczęciu wojny na pełną skalę. Jakie projekty zostały już wdrożone i na czym skupia się organizacja charytatywna?

Iryna Adonina: Ruch charytatywny United for Freedom pomaga Ukraińcom zarówno za granicą, jak i w Ukrainie. Organizujemy wydarzenia charytatywne. Zapraszamy i angażujemy ludzi, którzy zajmują się kreatywnością: piosenkarzy, ukraińskie marki, artystów. Uważam, że bardzo ważne jest promowanie ukraińskich artystów i ukraińskiej sztuki w ogóle, zarówno w Ukrainie, jak i za granicą.

W maju tego roku wspieraliśmy koktajl artystyczny w Wiedniu z okazji 87. urodzin ukraińskiego artysty Ivana Marchuka i otwarcia wystawy jego prac w stolicy Austrii. Pod koniec lipca zorganizowaliśmy w Kijowie imprezę charytatywną Art Immersion z udziałem kijowskiego malarza Yuriya Denysenkova.

Fundusze zebrane podczas tych wydarzeń zostały wykorzystane na wsparcie rodzin dotkniętych wojną i pomoc ukraińskim siłom zbrojnym.



Jak wpadła Pani na pomysł założenia organizacji charytatywnej?

Iryna Adonina:  Przed wojną na pełną skalę byłam założycielką agencji eventowej i rozwijałam swój kanał na YouTube. Ale wraz z początkiem inwazji trójka moich dzieci i ja zostaliśmy zmuszeni do ucieczki przed rosyjską agresją za granicę. Tam zdałem sobie sprawę, że muszę wykorzystać wszystkie swoje umiejętności, aby pomóc Ukrainie.

Początkowo było to tylko spotkanie w formacie testowym, aby wspierać się nawzajem i zbierać fundusze. Później zobaczyłem, jak bardzo ludzie reagują na nasze wydarzenia i jak bardzo jest to potrzebne. Ludzie chcą kupować ukraińskie produkty za granicą, chcą nas wspierać i oczywiście chcą się spotykać, ponieważ każdy, kto wyjechał, zmienił swój krąg znajomych.

Tak więc, krok po kroku, przekształciło się to w organizację charytatywną. Dziś nasza społeczność w Ukrainie i za granicą liczy ponad 250 członków. Podczas inwazji na pełną skalę zebraliśmy ponad milion hrywien na różne potrzeby: samochód dla Sił Zbrojnych Ukrainy, tablety, szycie damskich mundurów wojskowych i wsparcie dla rodzin dotkniętych rosyjską agresją.

Bardzo się cieszę, że Ukraińcy, z którymi współpracujemy, nie zmniejszyli swoich darowizn. Nadal chcą pomagać i, dzięki Bogu, są firmy w Ukrainie i za granicą, które z powodzeniem działają i mają taką możliwość. A teraz widzę duże zainteresowanie Fundacją i naszymi inicjatywami.



Czy mogłaby Pani opowiedzieć o swoich najciekawszych współpracach i partnerstwach?

Iryna Adonina: Współpracujemy z wieloma firmami i w ciągu roku zrobiliśmy już całkiem sporo.

Jest to współpraca z mediami Icon - wspólnie zorganizowaliśmy wydarzenie w Wiedniu. Nawiązaliśmy również współpracę z nową marką ukraińskich świec o nazwie Soїvka. Wspólnie stworzyliśmy świece pod marką United for Freedom, a 20% z ich sprzedaży przeznaczone jest na wsparcie Sił Zbrojnych Ukrainy.

Współpracowaliśmy również z fundacją charytatywną Kozak Drive. Wspólnie zorganizowaliśmy prywatną aukcję. Sprzedawaliśmy unikalne artefakty wykonane przez naszych wojskowych z fragmentów rakiet i pocisków. Ukraińscy obrońcy sami malowali ornamenty na tych fragmentach. Artefakty te szybko rozprzestrzeniły się nie tylko w Ukrainie, ale także na całym świecie.

United for Freedom współpracuje również z różnymi artystami. Staramy się wspierać wszystko, co związane z Ukrainą i wszystko, co narodziło się podczas wojny, tak bardzo, jak to tylko możliwe. To nie pierwszy raz, kiedy redaktor naczelna Vogue.ua Violetta Fedorova dołączyła do wydarzeń charytatywnych. Dzieli się interesującymi wykładami na temat mody i wyjaśnia, w jaki sposób Vogue stał się platformą do rozpoznawania wielkich fotografów i ich pracy, a także ważnym forum do prezentowania i rozpoznawania trendów i talentów w modzie.



Dobrym przykładem jest również jedno z ostatnich wydarzeń w Kijowie - impreza charytatywna Art Immersion, która miała na celu odkrywanie talentów ukraińskich artystów, promowanie i rozwijanie kultury i sztuki. Pomogło to odkryć nowe źródła sztuki i przejawy ukraińskich artystów. Wydarzenie obejmowało wykłady kijowskiego malarza Yuriya Denysenkova i digital artystki Zhanny Yenikieievej.

Czy współpracujecie z biznesem?

Iryna Adonina: Współpracujemy głównie z markami i artystami, głównie w dziedzinie kultury. Nie współpracowaliśmy jeszcze z dużym biznesem, ale chcielibyśmy.

Nagrywamy ten wywiad podczas wydarzenia dla kobiet She Congress, gdzie jest Pani jedną z prelegentek. Jakie wyzwania stoją dziś przed ukraińskimi kobietami?

Iryna Adonina: Dziś każda Ukrainka stoi przed wieloma wyzwaniami w dzień i w nocy.

Planujemy jedną rzecz, a potem pojawia się niepokój i nasze plany całkowicie się zmieniają. Każdy taki moment jest wyzwaniem, co robić dalej (czy ukryć dzieci, czy pilnie wrócić do domu). I to jest ciągły stres.

Ale wierzę, że po naszym zwycięstwie będziemy niezłomnym narodem. Gdyby to się stało w jakimkolwiek innym kraju europejskim, wszyscy leżeli by z okładami na czołach i nie wychodzili z gabinetów psychoanalityków.

Mogę być tutaj na konferencji dzięki naszym obrońcom. Ale jestem również bardzo wdzięczny naszym obrończyniom - dziś jest wiele kobiet na pierwszej linii obrony kraju, większość z nich jest zaangażowana w jednostkę medyczną. Z zawodu jestem położnikiem i ginekologiem, a po kontaktach z kolegami z różnych dziedzin medycyny rozumiem, jak niezłomni są nasi ludzie. Siła naszych kobiet bardzo mnie inspiruje i zachęca.



Czy może Pani podzielić się swoimi przemyśleniami na temat kobiecego przywództwa i kobiecego stylu zarządzania? Czy jest to stereotyp?

Iryna Adonina: Tylko inteligencja i cechy zawodowe sprawdzają się w karierze. Nie sądzę, aby kobiety miały inny styl zarządzania. Nie jest jednak tajemnicą, że kobiety są bardziej elastyczne i potrafią znaleźć wyjście tam, gdzie mężczyzna nigdy go nie znajdzie.

Obecnie wiele ukraińskich kobiet, które przeprowadziły się za granicę lub których mężowie są na wojnie, w pełni opiekuje się swoimi rodzinami, jednocześnie kontynuując pracę i budując swoją karierę. Jakiej rady udzieliłaby Pani tym kobietom, jak zachować równowagę?

Iryna Adonina:  Kobiety mają teraz na swoich barkach wiele obowiązków. Przede wszystkim należy dbać o swoje zdrowie. Jako matka powiem (bez względu na to, jak ostro to zabrzmi), że nikt nie potrzebuje naszych dzieci, ale nasi rodzice. A los dzieci zależy od zdrowia ich matek.

Jako ginekolog radzę kobietom, aby w odpowiednim czasie przechodziły wszystkie niezbędne badania: ginekologiczne i mammologiczne. Nie zapominajmy o tym. Matka to przyszłość dla swoich dzieci, a szczęśliwa matka to szczęśliwe dzieci.

Dodam, że podczas inwazji na pełną skalę widziałam moje dzieci z innej perspektywy. Kiedy zostałam z nimi sama, bez pomocy babć czy męża, zdałam sobie sprawę, gdzie są luki w moim wychowaniu. Jest to również dla mnie wielki bodziec do naprawienia moich błędów, gdy moje dzieci są jeszcze małe.



Czy mogłaby Pani podzielić się swoimi planami na przyszłość?

Iryna Adonina: Planujemy zostać w Kijowie. Nasz ruch charytatywny organizuje kolejne wydarzenie, więc mam nadzieję, że wszystko się uspokoi. Przecież niedawno byłam w Odesie i na własne oczy widziałam katastrofalne skutki rosyjskiego ostrzału...

Wróciłem do Ukrainy z moimi dziećmi i wiem, że nigdzie indziej nie będą czuły się tak dobrze, jak w domu. Kiedy wróciliśmy z zagranicy, moja córka miała piąte urodziny. Moja córka powiedziała: «Mamo, nie ma dla mnie lepszego prezentu niż powrót do domu». I rozumiem, że dusza dziecka jest spokojna, gdy jest w domu, gdy są tam jego rodzice, i że jest to wielkie szczęście dla każdego dziecka.

Jeszcze raz chciałbym życzyć kobietom, aby dbały o siebie, były cierpliwe, wspierały swoich mężczyzn na linii frontu i dołączały do obozów szkoleniowych. Jestem przekonany, że zwycięstwo jest nasze!