Chiny ograniczyły dostawy dronów Mavic do Ukrainy, ale zwiększają eksport do rosji — Bloomberg

Chiny drastycznie ograniczyły eksport dronów Mavic oraz ich komponentów do Ukrainy i krajów zachodnich, jednocześnie znacząco zwiększając dostawy tych technologii do rosji.
Poinformował o tym Bloomberg, powołując się na wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Według Zełenskiego, chińskie drony Mavic, które wcześniej były szeroko wykorzystywane na froncie przez stronę ukraińską, są obecnie dostępne dla rosyjskich żołnierzy, natomiast dla Ukraińców stały się niedostępne. Prezydent podkreślił, że Pekin nie tylko wstrzymał dostawy bezzałogowych statków powietrznych do Kijowa i krajów UE, ale posiada również zakłady produkcyjne na terytorium rosji, w których pracują chińscy obywatele.
„Dron jest dostępny dla rosjan, ale zamknięty dla Ukraińców” – zauważył Zełenski.
Drony z serii Mavic, produkowane przez chińską firmę DJI, znane są przede wszystkim z zastosowań w fotografii lotniczej, ale coraz częściej wykorzystywane są do celów wojskowych — m.in. obserwacji, naprowadzania ognia artyleryjskiego oraz zrzucania materiałów wybuchowych. Na polu walki stały się one kluczowym narzędziem, które wpłynęło na zmianę taktyki działań bojowych.
Bloomberg cytuje również anonimowego europejskiego urzędnika, który potwierdza słowa Zełenskiego. Z jego relacji wynika, że Chiny ograniczają eksport nie tylko gotowych dronów, ale również kluczowych komponentów — w tym magnesów do silników — do krajów zachodnich. W tym samym czasie eksport takich elementów do rosji wzrasta.
Kilka dni temu Zełenski poinformował również, że obywatele Chin pracują w rosyjskich zakładach produkujących drony bojowe. Według niego, te bezzałogowe statki powietrzne są następnie wykorzystywane przez rosyjskie siły zbrojne do ataków na ukraińskie miasta.
Wcześniej prezydent Ukrainy podkreślał, że rosja konsekwentnie odrzuca wszelkie proponowane lokalizacje dla przyszłych negocjacji pokojowych, co wynika z polityki rosyjskiego dyktatora władimira putina.
Przypomnijmy, że strona ukraińska wciąż oczekuje jasnych sygnałów ze strony rosji dotyczących gotowości do rozmów, zaznaczając, że Kijów akceptuje każdą z dotychczas zaproponowanych lokalizacji spotkań.
