![Ryzyko, że medyczna marihuana pozostanie tylko w nazwie prawa: co jest nie tak z dokumentem przyjętym przez Radę Ryzyko, że medyczna marihuana pozostanie tylko w nazwie prawa: co jest nie tak z dokumentem przyjętym przez Radę](https://cdn.ua.news/wp-content/uploads/2023/07/cannabis_2.jpeg?966388)
W ubiegłym tygodniu Rada Najwyższa Ukrainy zagłosowała za przyjęciem projektu ustawy legalizującej medyczną marihuanę w Ukrainie. Aby posunąć tę kwestię do przodu na poziomie legislacyjnym, prezydent Volodymyr Zelenskyy zwrócił się do parlamentarzystów i zaapelował o ich wsparcie.
Rozmawialiśmy z Tarasem Ratushnyym, współzałożycielem Marszu Wolności na rzecz Reformy Polityki Narkotykowej, o niebezpiecznych niuansach prawa, skuteczności medycznej marihuany i jej postrzeganiu przez społeczeństwo.
Gdybyś miał wyjaśnić znaczenie używania medycznej marihuany przedstawicielowi «ludzi z głębi lądu», od czego byś zaczął, jakie argumenty byś podał?
Taras Ratushnyy: Jest proste wyjaśnienie: jest to taki sam lek, jak wiele innych, które lekarze stosują, gdy dana osoba jest chora. A w przypadku znacznej liczby osób jest to jedyny skuteczny lek. Najlepiej to zrozumieć, gdy poprosi się ich, by wyobrazili sobie, że są poważnie chorzy i potrzebują operacji, a następnie są operowani, ale bez znieczulenia. Wstrzykuje ci się leki, które bardzo różnią się składem, produkcją i pochodzeniem. Są to leki produkowane w zakładach farmaceutycznych, a wcześniej były badane przez naukowców, którzy logicznie rzecz biorąc również mają do nich dostęp. A wszystko to jest legalne tylko dlatego, że substancje te są klasyfikowane przez państwo w tabelach II i III wykazu substancji odurzających, co umożliwia ich stosowanie w medycynie. W tabeli I nie ma zastosowania medycznego. Tak definiuje to prawo, ale to właśnie w tej tabeli nadal znajdują się konopie indyjskie i ich pochodne. Aby naukowcy mieli dostęp do konopi indyjskich, aby ich odkrycia i badania zostały przekształcone w technologie farmaceutyczne, aby leki mogły być wytwarzane i legalnie podawane pacjentom, konieczna jest zmiana statusu prawnego konopi indyjskich - przeniesienie ich do drugiej tabeli, tabeli z ograniczeniami. Wszystko jest elementarne.
Z drugiej strony, dzisiaj ludzie nie potrzebują wielu wyjaśnień. Socjologia wyraźnie pokazuje, że poparcie dla idei legalizacji medycznej marihuany jest stabilne, przeważa, jest to stabilne 70%. Kolejne 15% jest niezdecydowanych, a liczba przeciwników tego pomysłu również wynosi około 15%. Jest to całkowicie normalny obraz socjologiczny.
Od dłuższego czasu społeczeństwo nie zadaje sobie pytania, czy medyczna marihuana powinna zostać zalegalizowana. Jest to konieczne. Dziś włócznie łamią się na pytaniu: «jak dokładnie?».
Czy powinniśmy łączyć tematy legalizacji medycznej marihuany i samej legalizacji marihuany w jakimkolwiek formacie?
Taras Ratushnyy: Nie ma potrzeby ich mieszać. Są to zupełnie różne zjawiska społeczne. Chociaż są one identyczne jako mechanizmy prawne, legalizacja jest ustanowieniem kontrolowanego przez państwo ograniczonego obiegu na potrzeby społeczeństwa.
Nie jest to swobodny obrót, ale raczej skuteczna kontrola państwa: standardy jakości, identyfikowalność, rejestr nabywców i kary za naruszenia obrotu. Tylko w przypadku marihuany medycznej dostęp do niej jest ograniczony do określonej listy pacjentów medycznych z receptą (a także, oczywiście, lekarzy, farmaceutów i naukowców), a w przypadku marihuany rekreacyjnej - do dorosłych obywateli, których tożsamość została zidentyfikowana.
Zasada ustanowienia jest taka sama: idea jest rozumiana i wspierana przez społeczeństwo, parlament uchwala prawo, a rząd ustala zasady i monitoruje ich przestrzeganie.
W czym medyczna marihuana jest lepsza od zwykłych środków przeciwbólowych?
Taras Ratushnyy: Marihuana nie jest lepsza od konwencjonalnych środków przeciwbólowych, rozszerza arsenał środków przeciwbólowych, a jako narzędzie pomocnicze - zakres ich działania. A w krajach, w których stosowanie konopi indyjskich w medycynie jest regulowane, stało się również «powszechne». I to nie tylko jako środek przeciwbólowy: jaskra, anoreksja, PTSD, choroby Parkinsona i Alzheimera. Lista była długa i co roku jest aktualizowana, bo w cywilizowanym świecie nauka nie stoi w miejscu, nowe odkrycia naukowców stają się nowymi technologiami i lekami na nowe choroby.
Są to nowe możliwości dla lekarzy, ale dla niektórych pacjentów są jedynym sposobem na poprawę ich życia. Na przykład około 30% przypadków padaczki jest opornych na leki. Kiedy zwykły arsenał leków nie działa lub efekt ten nie jest wystarczająco wyraźny.
Czy projekt ustawy o legalizacji medycznej marihuany zawiera jakieś pułapki, które uniemożliwią wdrożenie pożytecznej inicjatywy?
Taras Ratushnyy: Głównym problemem projektu ustawy 7457 jest to, że dotyczy on medycznej marihuany tylko w tytule. Tekst ten nie spełnia oczekiwań społeczeństwa i kryteriów ogłoszonych przez prezydenta Ukrainy w przemówieniu do parlamentarzystów. Wśród wymagań dotyczących ustawy o medycznej marihuanie, Volodymyr Zelenskyy wymienił pełnoprawne badania naukowe, krajową produkcję leków z konopi indyjskich i dostęp do tych leków dla wszystkich, którzy ich potrzebują.
Jednak w obecnym stanie, tekst ten dotyczy wyłącznie uprawy konopi jako surowca farmaceutycznego. Nie rozwiązuje on jednak problemu dostępu naukowców do badań naukowych nad tą rośliną, nie rozwiązuje problemu produkcji leków i tylko częściowo rozwiązuje problemy pacjentów medycznych - kosztem niektórych importowanych leków, które muszą jeszcze zostać oddzielnie włączone do tabeli ograniczonego obrotu.
Na koniec Volodymyr Zelenskyy wezwał deputowanych do «uczciwej legalizacji medycznej marihuany». Jednak w tym projekcie ustawy wcale nie chodzi o «uczciwość».
Podczas publicznej dyskusji projekt ten wyglądał na absolutnie skuteczny, naprawdę rozwiązujący problem, ponieważ przewidywał klasyfikację pochodnych konopi indyjskich w tabeli II, tj. ograniczony obrót dozwolony w medycynie. Jednak przed rejestracją w tekst potajemnie i niegrzecznie ingerowano, zmieniając klasyfikację na tabelę I. Oczywiście był to wymóg Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które nie może pozwolić na zmianę status quo dotyczącego konopi indyjskich, a tym samym na pojawienie się jakiegokolwiek realnego obrotu na potrzeby medyczne. W związku z tym radykalnie zmieniło to konsekwencje prawne, jeśli zostaną przyjęte: handel jest zabroniony, jedynym wyjątkiem jest uprawa pod ochroną, a jedynym możliwym przepływem jest granica państwa. W końcu dalsze przetwarzanie i produkcja leków z tego surowca jest możliwa tylko poza ramami prawnymi Ukrainy.
Oznacza to, że istnieje tylko jedna pułapka, ale wystarczy, aby na lata zniweczyć nadzieje ukraińskich pacjentów, naukowców, farmaceutów i lekarzy.
Jedynym sposobem na naprawienie sytuacji przed drugim czytaniem jest jasne zdefiniowanie klasyfikacji pochodnych konopi indyjskich w ustawie - w tabeli II wykazu.
Jest to skomplikowane zadanie, ponieważ nie chodzi o dodanie szczegółów technicznych, takich jak koszt licencji i czas trwania kontyngentów. Chodzi o ustalenie architektury projektu ustawy, a pytanie jest proste: czy medyczna marihuana będzie dostępna, czy tylko w tytule ustawy? A odpowiedź jest w numerze tabeli.
Ruch Marsz Wolności Konopi wyjaśnił również szczegółowo, co projekt ustawy proponuje do wdrożenia.
«Jakie jest teraz główne ryzyko? Konsolidacja wrogów medycznej marihuany w celu zachowania jej głównej wady w projekcie ustawy: konopi w tabeli I, co prawnie uniemożliwia legalny obrót jej pochodnymi», - czytamy w wyjaśnieniu.
Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Przypominamy, że 13 lipca Rada Najwyższa poparła w pierwszym czytaniu projekt ustawy nr 7457 «O regulacji obrotu roślinami konopi indyjskich do celów medycznych, przemysłowych, naukowych i technicznych w celu stworzenia warunków do rozszerzenia dostępu pacjentów do niezbędnego leczenia raka i zaburzeń stresu pourazowego wynikających z wojny». Dokument został zainicjowany przez premiera Ukrainy Denysa Shmyhala.
Ministerstwo Zdrowia poparło legalizację medycznej marihuany w Ukrainie.
W 2021 r. Ministerstwo Zdrowia przedłożyło rządową ustawę o medycznej marihuanie do publicznej dyskusji.
Następnie do Rady Najwyższej przedłożono projekt ustawy o regulacji obrotu konopiami indyjskimi do celów medycznych, działalności naukowej i naukowo-technicznej. Specjalistyczna komisja parlamentarna zaleciła parlamentowi zatwierdzenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. W parlamencie zabrakło jednak wystarczającej liczby głosów.
Na początku 2022 r. opracowano nowy rządowy projekt ustawy legalizującej medyczną marihuanę w Ukrainie.