$ 41.89 € 48.49 zł 11.44
+11° Kijów +9° Warszawa +7° Waszyngton
Nieprzenikniona sprawozdawczość: jak Obwodowa Administracja Państwowa w Dniepropetrowsku zaoszczędziła na obronie regionu i do czego to doprowadziło

Nieprzenikniona sprawozdawczość: jak Obwodowa Administracja Państwowa w Dniepropetrowsku zaoszczędziła na obronie regionu i do czego to doprowadziło

10 listopada 2025 10:16

Na tle eskalacji działań wojennych i intensyfikacji operacji ofensywnych  rosji na froncie wschodnim, szczególnie w kierunku Pokrowska, strategiczna uwaga społeczeństwa ponownie skupia się na zdolności Ukrainy do zapewnienia głębokiej i trwałej obrony. Szybkie postępy wroga ujawniają nie tylko jego taktyczne przewagi, ale i krytyczne luki w strategicznym inżynieryjnym zabezpieczeniu terytoriów Ukrainy. Szczególnie widoczne jest to na przykładzie ruchów rosjan w obwodzie dniepropietrowskim — kluczowym regionie zapewniającym głębokość operacyjną dla południowego i wschodniego teatru działań wojennych.

Głośnym echem odbiła się niedawna publiczna wypowiedź deputowanej Marjany Bezuhłej, która stwierdziła, że rosyjskie wojska przesuwają się w kierunku Zaporoża, świadomie omijając główne linie obrony przez południowe rejony obwodu dniepropietrowskiego. Według niej region okazał się strategicznie niechroniony, przemieniając się w „strefę śmierci bez siatek, fortyfikacji i jednostek”.

Polityczny rezonans wskazujący na strategiczne niedopreparowanie znajduje swoje bezpośrednie dokumentalne potwierdzenie w oficjalnym piśmie jednostki wojskowej T0920 do szefa Dnieprowsko-Obwodowej Administracji Państwowej z kwietnia 2024 r. W liście żołnierze wskazują nie tylko na pojedyncze opóźnienia, ale na systemowy kryzys zarządzania przy budowie punktów oporu plutonów (WOP). To właśnie obwodowe administracje wojskowe odpowiadają za budowę i zapewnienie materiałami kluczowej trzeciej linii obrony. W ten sposób dokument jednostki T0920 staje się niepodważalnym dowodem, że deklarowane sukcesy polityczne i wydane miliony hrywien nie przełożyły się na funkcjonalną i trwałą infrastrukturę obronną.

Co dzieje się z fortyfikacjami — zarówno w obwodzie dniepropietrowskim, jak i w całej Ukrainie? Analizowało to wydawnictwo UA.News.

Między dokumentami a rzeczywistością
 

UA.News otrzymało pismo jednostki wojskowej T0920, które ujawnia głęboką rozbieżność między raportowaniem administracyjnym a rzeczywistą sytuacją w terenie. Dokument szczegółowo opisuje osiem kluczowych problemów systemowych, które faktycznie sparaliżowały budowę fortyfikacji w obwodzie Dniepropietrowskim, powierzonych pododdziałom na rozkaz szefa OWA. Problemy te obejmują wszystkie etapy pracy: od logistyki i jakości materiałów po koordynację i współpracę administracyjną. Świadczą one o tym, że formalne raporty i wykorzystane budżety nie gwarantują funkcjonalnej i niezawodnej infrastruktury obronnej na strategicznie ważnym froncie.

image
image

Jednym z najbardziej palących problemów jest niewłaściwa logistyka i chaotyczność dostaw. Żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy wskazują wprost, że dostawcy i przewoźnicy nie przestrzegają ustalonego porządku, a z powodu braku jasnej informacji o miejscu rozładunku materiały albo się gubią, albo żołnierze tracą czas na ich „błąkanie się po okolicy”. Ten logistyczny chaos jest bezpośrednim skutkiem braku koordynacji między cywilnymi dostawcami a wojskowymi wykonawcami, którzy nie mogą uzyskać prostej, lecz krytycznie ważnej informacji. Prowadzi to do przestojów sprzętu i personelu, którzy zamiast budowy tracą nawet do dwóch godzin dziennie wyłącznie na rozładunek materiałów.

Problem logistyki pogłębia brak terminowej komunikacji oraz paraliż zarządczy. Jednostka T0920 wskazuje, że brakuje informacji o dostawach drewna na stację, i do transportu tego materiału konieczne było dodatkowe zaangażowanie sił OWA. Szczególnie niepokojący jest punkt 5 pisma, który świadczy o głębokim kryzysie zarządczym: brak reakcji urzędników Dniepropietrowskiej OWA na zapytanie o dostawy. Jest to bezpośredni dowód na to, że administracja, będąca zamawiającym i odpowiedzialną za zaopatrzenie, po prostu ignorowała pilne potrzeby jednostek wojskowych, świadomie sabotując harmonogram prac.

Dodatkowo odnotowano krytyczne zakłócenia w dyscyplinie operacyjnej i planowaniu. W punkcie 6 pisma wojskowych wskazano, że jeden z dostawców samowolnie, bez uzgodnienia z wykonawcą prac, rozładował betonowe konstrukcje dla WOP nr 6 w mieście Pokrowske, które znajduje się 20 km od miejsca budowy. Taki akt samowoli wymusił pilne przemieszczenie sprzętu i wstrzymanie prac na innych odcinkach, co tylko zwiększyło już istniejące obciążenie. Na dzień sporządzenia pisma – 19 kwietnia 2024 r. – odnotowano braki: dostawcy nie przywieźli w pełnym zakresie betonowych konstrukcji dla kilku WOP, a dla WOP nr 11 materiały nie zostały dostarczone wcale.

Najbardziej niebezpiecznym elementem, podważającym strategiczną wartość umocnień, jest problem jakości materiałów. Jednostka T0920 dokumentuje dostawę wadliwych elementów betonowych dla WOP nr 7 i 8, które wymagały natychmiastowej wymiany. Problem był tak krytyczny, że żołnierze musieli tymczasowo samodzielnie naprawiać elementy zaprawą betonową.

W praktyce zamiast niezawodnych umocnień pododdziały otrzymały konstrukcje, które mogą zawalić się już przy pierwszych intensywnych ostrzałach. Porażka nie wynika z braku funduszy ani materiałów, lecz z głębokiego chaosu zarządczego i braku odpowiedzialności na poziomie OWA.

Дніпропетровська область – в ОВА заперечили, що росіяни вийшли на  адмінкордон області » Слово і Діло


Administracyjny dysonans: raporty o sukcesach a kryzys na froncie
 

Podczas gdy jednostka wojskowa T0920 w kwietniu 2024 roku odnotowywała krytyczne problemy zarządcze i materiałowe, publiczna retoryka Dniepropietrowskiej OWA pod przewodnictwem Serhija Lysaka przedstawiała zupełnie odmienny obraz. Administracja wielokrotnie raportowała o znaczących sukcesach, twierdząc, że zadania wojskowych w zakresie budowy umocnień na Dniepropietrowszczyźnie zostały wykonane w pełni, a prace postępują zgodnie z planem. Jak pokazała praktyka, były to całkowite nieprawdy.

Szczególne miejsce w administracyjnych raportach zajmowało finansowanie. OWA podkreślała, że z przydzielonych ponad 370 mln hrywien udało się „zaoszczędzić” ponad 70 mln hrywien, wykorzystując 297 mln hrywien. Oszczędności te tłumaczono faktem, że prace wykonywali nie komercyjni wykonawcy nastawieni na zysk, lecz specjaliści Sił Zbrojnych Ukrainy oraz Państwowej Specjalnej Służby Transportu. Taki sposób przedstawiania spraw miał stworzyć wrażenie przejrzystości i efektywnego wykorzystania środków państwowych.

Jednakże, zestawiając tę finansową oszczędność z dokumentami jednostki T0920, pojawia się poważna sprzeczność. Zamiast świadczyć o efektywności, oszczędności te prawdopodobnie wynikały z przerzucenia kosztów operacyjnych i ryzyk na same jednostki wojskowe. Żołnierze musieli własnymi siłami rozwiązywać problemy logistyczne, poprawiać wadliwe betonowe konstrukcje oraz rekompensować brak podstawowych materiałów (cementu, piasku). Pojawia się pytanie: czy w Ukrainie naprawdę brakuje zwykłego piasku do budowy umocnień? Czy może ktoś po prostu całkowicie zlekceważył swoje obowiązki służbowe?

W ten sposób formalna oszczędność finansowa została osiągnięta kosztem krytycznego obniżenia jakości, zwiększenia obciążenia personelu Sił Zbrojnych (który w rzeczywistości jest bohaterami chroniącymi kraj, a nie darmowymi budowniczymi) — i, co najważniejsze, kosztem utraty cennego czasu na przygotowanie linii obronnych. Ciekawym faktem jest, że w grudniu 2024 roku Dniepropietrowszczyznę odwiedziła Tymczasowa Komisja Śledcza Rady Najwyższej, która pozytywnie oceniła prace, stwierdzając, że zadania zostały wykonane terminowo, a wszystkie obiekty zostały zbudowane.

Найбільший світлодіодний Прапор України засяяв на стінах Дніпропетровської  ОДА, - Резніченко | Цензор.НЕТ


Strategiczne konsekwencje niegotowości linii obrony
 

Zgodnie z wyznaczoną rolą, trzecia linia obrony, której budowa spoczywa na OWA, ma zapewniać głębię operacyjną, mieć charakter trwały (z wykorzystaniem konstrukcji betonowych) oraz być gotowa do obrony okrężnej kluczowych miast. Dniepropietrowszczyzna, jako tylny przyczółek dla frontu w Donbasie i Zaporożu, ma absolutnie krytyczne znaczenie. Awarie w jej umocnieniach niosą bezpośrednie zagrożenie strategiczne, a korupcja w tym obszarze w warunkach stanu wojennego może być postrzegana nie tylko jako nielegalne wzbogacanie się czy zaniedbanie, lecz jako bezpośrednia zdrada państwa.

Jeżeli punkty oporowe, które stanowią kluczowe elementy obrony, nie są w stanie wytrzymać ostrzału artyleryjskiego lub powietrznego z powodu wad konstrukcyjnych, nie mogą pełnić funkcji ochrony personelu ani utrzymania linii frontu. Taka niegotowość zamienia linię obrony w „wioskę Potemkina”, co znacząco zwiększa ryzyko szybkiego postępu wroga w głąb regionu — o czym ostrzegała deputowana Bezuhła. Faktyczne przesunięcie sił rosyjskich w rejonach graniczących z Dniepropietrowszczyzną podkreśla aktualność tego zagrożenia.

„rosja przebija się w kierunku Zaporoża, omijając całą linię obrony południa przez Dniepropietrowską obwód, podczas gdy Siły Zbrojne Ukrainy odciągnęły się na Pokrowsk. Komentuję, że tak właśnie jest: na południu w Dniepropietrowskiej obwodzie nic nie przygotowano, a szefa OWA Lysaka, który, biorąc pod uwagę problemy w zarządzaniu wojskowym, jeszcze sam sprzeciwiał się zdrowemu rozsądkowi, szybko przerzucono do Odessy. Aby ukryć? Czyj to pomysł, jak to wyjaśnić? W Dniepropietrowskiej OWA teraz nikt w ogóle nie podejmuje decyzji — dodatkowy paraliż, który dołącza do chaosu w wojsku i manipulacji głównodowodzącego Syrskiego” — napisała Bezuhła w swoim Telegramie.

Sytuacja w Dniepropietrowskiej obwodzie jest częścią szerszego, ogólnokrajowego problemu związanego z przekazaniem odpowiedzialności za trzecią linię obrony cywilnym administracjom. OWA w Sumach, Charkowie i Dniepropietrowsku wszystkie wykazują krytyczną niedbałość zarządczą. Potwierdza to, że główną wadą systemu budowy obrony jest priorytetowanie raportów finansowych i politycznych nad jakością wykonywanych prac. Skutkiem jest brak trwałej głębi obronnej, co jest absolutnie nieakceptowalne w warunkach pełnoskalowej wojny, która trwa już prawie cztery lata.

Не всюди ідеально, але є прогрес


Opinie ekspertów
 

Ekspert wojskowy Ołeh Żdanow przyznaje istnienie problemu, podkreślając przy tym, że nie chodzi tylko o konkretny przypadek z umocnieniami, lecz o ogólny zawód w systemie obrony kraju.

„Problem nie dotyczy wyłącznie umocnień. To część ogólnej obrony państwa. Istnieją ogromne problemy w organizacji, w rozbieżności między przydzielonymi funduszami a rzeczywistością i tak dalej. To oczywiste. Ale naszym głównym problemem jest kierownictwo wojskowe, sztab generalny i dowództwo główne. Proszę, powiedzcie mi: czy istnieje plan obrony kraju? Nie ma takiego planu. Czy jest przestawienie gospodarki na tory wojskowe? Czy jest ogólny plan budowy umocnień? Dowództwo główne nie powinno ręcznie przesuwać kompanii i batalionów po mapie. Ma budować ogólną strategię. Teraz wszyscy ratują Pokrowsk, a rosjanie już nacierają na Zaporoże i Dniepropietrowszczyznę. Gdzie jest strategia? Rybę gnije od głowy. Gdzie jest plan umocnień? Oczywiście nie trzeba go ujawniać, to tajne informacje. Ale plan musi istnieć. A jeśli nawet wojskowi mówią, że planów nie ma i żyją dniem dzisiejszym — to już droga do porażki” — mówi Ołeh Żdanow.

Z kolei żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy, dowódca jednostki wywiadowczej HUR Denys Jarosławski, ocenia sytuację bardziej optymistycznie, choć przyznaje, że pewne problemy istnieją.

„Problem z umocnieniami rzeczywiście istnieje. Po zeszłorocznej sytuacji z umocnieniami podczas przełamania w tym samym Wowczańsku w obwodzie charkowskim, w Dniepropietrowszczyźnie rozpoczęto aktywną budowę. Już wtedy zwracałem na to uwagę. Dziś mamy zarówno drugą, jak i trzecią linię obrony. Nie mogę dokładnie ocenić jej stanu, bo nie sprawdzałem. Ale umocnienia są budowane, istnieją. Istnieją linie obrony na wypadek planowanego odwrotu z pozycji. Nie widzę takiego okrążenia jak w Pokrowsku, dziś w Dniepropietrowszczyźnie. Faktycznie jest postęp wroga, ale nie ma sytuacji krytycznej. Najważniejsze dzisiaj to nie dopuścić do przerwania szlaków logistycznych. To kluczowy priorytet rosji: przerwać naszą logistykę” — zaznacza Denys Jarosławski.

Podsumowując, Ukraina zmaga się dziś z głębokim kryzysem zarządzania w procesie budowy strategicznych umocnień na południowo-wschodnich flankach państwa. Polityczne decyzje, takie jak przenoszenie szefów OWA do innych regionów, nie zastąpią przejrzystego śledztwa ani pociągnięcia do odpowiedzialności urzędników, których niedbalstwo, niekompetencja lub zwykła głupota stworzyły zagrożenie strategiczne dla bezpieczeństwa Ukrainy. Pilna potrzeba wzmocnienia zdolności obronnych wymaga natychmiastowej korekty systemowych błędów, udokumentowanych przez wojsko — na oficjalne pismo którego OWA przez 1,5 roku nawet nie znalazła sposobu odpowiedzieć.