$ 42.32 € 43.6 zł 10.22
+9° Kijów +2° Warszawa -6° Waszyngton
Niezmienny Shmyhal i braki kadrowe. Czy Zelenskyy'emu uda się zrestartować rząd?

Niezmienny Shmyhal i braki kadrowe. Czy Zelenskyy'emu uda się zrestartować rząd?

04 lipca 2024 19:55

W piątym roku kadencji Denysa Shmyhala, który stoi na czele rządu od marca 2020 roku, Ukraina po raz kolejny mówi o jego możliwej dymisji, a tym samym o dymisji całego rządu. Powodem było oświadczenie urzędnika ze świty prezydenta, że Zelenskyy jest rzekomo "zmęczony" Shmyhalem.

Informacja ta zbiegła się w czasie z publiczną dyskusją na temat poważnego niedoboru pieniędzy na wydatki wojskowe, a kraj znalazł się na skraju podniesienia podatków, emisji hrywny i innych niepopularnych decyzji. W artykule omówiono, czy reset gabinetu ministrów rozwiąże ten problem i kto zgodzi się kierować rządem w czasie kryzysu finansowego i energetycznego.

Zelenskyy jest "zmęczony"

26 czerwca, podczas roboczej wizyty w obwodzie donieckim i przedstawieniu nowego dowódcy sił zbrojnych Andriia Hnatova, prezydent Volodymyr Zelenskyy wspomniał, między innymi, o niezadowalających wynikach niektórych urzędników państwowych i możliwych rozwiązaniach w tym zakresie.

"Odbędzie się osobna rozmowa w Kijowie, w szczególności z urzędnikami państwowymi, którzy powinni być tutaj i w innych miejscach w pobliżu frontu - w trudnych społecznościach, gdzie ludzie potrzebują natychmiastowych rozwiązań. Rozwiązań, które nie są widoczne z Kijowa. Byłem zaskoczony, że niektórzy urzędnicy rządowi nie byli tu od sześciu miesięcy lub dłużej. Wyciągnę z tego odpowiednie wnioski" - powiedział prezydent.



To właśnie wtedy wznowiono rozmowy o możliwym resecie nie tylko dowództwa wojskowego, ale także Rady Ministrów.

3 lipca UP napisała, że jej rozmówcy w otoczeniu prezydenta Zelenskyy'ego powiedzieli, że jest on "zmęczony" premierem Denysem Shmyhalem i prawdopodobnie planuje go zwolnić.

"Prezydent jest zmęczony Shmyhalem, widać to w jego postawie na spotkaniach. Tak naprawdę już go nawet nie słucha. To bardziej emocjonalna sprawa niż błąd w obliczeniach... Zelenskyy cały czas chce kreatywnych rozwiązań i propozycji, a Shmyhal, choć rozwinął się w ostatnich latach, nie może się całkowicie zmienić" - powiedziało nienazwane źródło z KP.

Inne wysoko postawione źródło zauważyło, że była to "druga próba zwolnienia Shmyhala w ciągu ostatnich dwóch miesięcy".

Według źródeł, Shmyhal może zostać zastąpiony przez pierwszego wicepremiera Ukrainy, ministra gospodarki Julię Svyrydenko. Pod uwagę brany jest również Oleksii Chernyshev, były szef Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i prezes zarządu Naftogazu. Istnieją jednak wątpliwości co do jego kandydatury.

Niedawno poseł Yaroslav Zheleznyak napisał serię postów na swoim kanale Telegram na temat planów Kancelarii Prezydenta dotyczących resetu rządu w nadchodzących tygodniach. Według niego, kandydaci do zastąpienia premiera i wielu innych ministrów stale się zmieniają, a omawianie ich nazwisk nie jest tak ważne, ale "ważne jest, aby zrozumieć trend. To dość proste - chcą jeszcze bardziej zależnego gabinetu".

Poseł próbuje wyjaśnić logikę zmian personalnych na najwyższych stanowiskach rządowych za pomocą alegorii z serialu telewizyjnego "Dom smoków", który opowiada o fikcyjnym królestwie i dworskich intrygach.

"W obecnym zespole rządowym są dwa typy ludzi. Oba są niezwykle lojalne, ale z pewnymi niuansami.

Pierwsi, nazwijmy ich rycerzami, są z królem od samego początku. Oczywiście słuchają wszystkich rozkazów z zamku, ale czasami, na wszelki wypadek, przy tych rzadkich okazjach, gdy widzą króla, mogą zadać mu pytanie lub nawet wyrazić swoją opinię bardzo cicho i delikatnie. Wśród nich są konwencjonalni Shmyhal, Marchenko, Vereshchuk, Malyuska, Kuleba i kilku innych. Jest to oczywiście bardzo warunkowa niezależność, ale tak właśnie jest.

Drugą grupą są strażnicy z Desnicy. Wśród nich są ci, których sprowadził sam Namiestnik i ci rycerze, którzy już dawno zrozumieli, że życie w Czerwonym Zamku jest spokojne tylko wtedy, gdy szanujesz prawo Namiestnika do bycia między tobą a królem.

Tak więc, jak prawdopodobnie można stwierdzić na podstawie najnowszych trendów, reset Gabinetu Ministrów Ukrainy będzie w rzeczywistości prosty. Niektórzy rycerze zostaną po prostu pozbawieni swoich tytułów, inni zostaną wysłani za granicę, by reprezentować wolę króla w innych królestwach. Niektórzy będą mieli szansę i czas na awans do kategorii gwardzistów. A ktoś inny zostanie spalony przez smoka dla efektów specjalnych", Zheleznyak opisał możliwe zmiany personalne w rządzie.



Na poziomie domysłów

Tymczasem społeczność ekspertów nie widzi żadnej sensacji w rozmowach o dymisji Shmyhala.

"Bądźmy szczerzy, rozmowy o dymisji Shmyhala i resecie całego rządu trwają od początku tego roku. Potencjalni kandydaci na stanowisko premiera i ministrów również byli często dyskutowani, więc w rzeczywistości nie ma nic zaskakującego w tych informacjach.

Ale powód, dla którego prezydent jest zmęczony premierem, bardziej przypomina czasy Leonida Kuchmy czy Viktora Yanukovycha. Wtedy rzeczywiście był to powód do wymiany rządu. Teraz fakt, że Volodymyr Zelenskyy skoncentrował całą władzę w swoich rękach, pozwala nam sformułować tę kwestię w ten sposób" - powiedział Oleksandr Leonov, dyrektor wykonawczy Centrum Stosowanych Studiów Politycznych Penta.

Podkreślił również, że nie wiadomo, jakie pytania ma prezydent do premiera Shmyhala i rządu.

"Istnieje wiele roszczeń do rządu jako całości ze względu na skumulowany efekt. Należą do nich pytania o fortyfikacje, sytuację w systemie energetycznym i tak dalej... I być może jednym z powodów może być danie im okazji do spuszczenia pary, zastąpienia rządu....

Ponieważ socjologia wyraźnie pokazuje, że poziom nieufności do różnych gałęzi rządu jest bardzo wysoki. Od 75 do 80%. Więc z punktu widzenia PR jest to logiczny krok. Ale pytanie brzmi, co w zamian. Czy zaufanie do rządu zostanie zresetowane do zera jeszcze szybciej niż było? Ponieważ nie chodzi o premiera i jego nazwisko, ale raczej o to, jak rząd będzie działał i jak zostanie utworzony" - wyjaśnił ekspert.

"Osoba, która zajmie się problemami, przed którymi stoi teraz Ukraina, będzie oczywiście konkurować z prezydentem w umysłach obywateli. Może to prowadzić do osobistych problemów w tej relacji. Ponieważ w zasadzie tym, czego brakuje temu rządowi, jest podmiotowość... Wiele naszych problemów wynika z faktu, że rząd czekał na jałmużnę. Wydaje mi się, że rząd nie miał własnej inicjatywy w kwestiach fortyfikacji i systemu energetycznego. Rząd powinien był działać w trybie strategicznego ostrzegania, proaktywnie" - dodał Leonov.



Szybkie odwołanie i powołanie nowego gabinetu ministrów będzie wymagało głosowania w Radzie Najwyższej, ale może to być trudne, ponieważ większość parlamentarna nie jest monolityczna. Iryna Friz, posłanka opozycyjnej partii Solidarność Europejska, zwróciła uwagę na problemy z odnowieniem rządu na kanale Pryiamyj TV.

"Widzimy, że są już doniesienia o zmęczeniu pana prezydenta premierem Shmyhalem. Dlatego nie wykluczam, że będą rotacje personalne, ale mono-mocarstwo i sam prezydent ponoszą pełną odpowiedzialność za "szaradę" personalną, która ma miejsce na poziomie władzy wykonawczej. Ponieważ to on bezpośrednio zwalnia i mianuje.

Co więcej, odwołuje bez żadnych raportów do parlamentu, który głosuje, jeśli sprawa jest uzgodniona z Kancelarią Prezydenta, i jest tylko nominalnie wysyłana do parlamentu" - skomentowała rozmowy o możliwym resecie rządu.



Warto zauważyć, że opcje ewentualnych rotacji personalnych w rządzie zmieniają się tak szybko, że nawet lista konkretnych kandydatów pozostaje na poziomie przypuszczeń polityków i ekspertów. Jak już wspomniano, Shmyhal może zostać zastąpiony przez pierwszą wicepremier i minister gospodarki Yuliię Svyrydenko lub na to stanowisko może zostać powołany były szef Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Oleksii Chernyshev.

Vitalii Shabunin, przewodniczący zarządu Centrum Działań Antykorupcyjnych, wyraził pewne obawy dotyczące kandydatury Svyrydenko: "Na konferencji poświęconej odbudowie w Berlinie, pani Svyrydenko została zapytana podczas panelu przed kluczowymi zachodnimi inwestorami i przedstawicielami zachodniej elity politycznej: "A co z korupcją?". Odpowiedziała: "Tak, w Ukrainie nie ma korupcji. Kiedy przyjeżdżasz do Ukrainy, nie spotykasz się z nią". Wywołało to, delikatnie mówiąc, lekki szok na sali... Nie wiem, czy pani Svyrydenko wierzyła w to, co mówiła. Ale było to bardzo infantylne stanowisko na panelu tego poziomu. Ponieważ nie ma ani jednego kraju na świecie, w którym korupcja została przezwyciężona, w tym Stany Zjednoczone".

Ponadto, według Shabunina, Svyrydenko "zrobił wszystko, co możliwe, aby zapewnić, że przyjęta ustawa nie spowoduje ponownego uruchomienia Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego, na którego działalność skarży się biznes".

Inny potencjalny kandydat na stanowisko premiera, Chernyshov, był zaangażowany w śledztwa Biura Prokuratora Generalnego, przypomniał Shabunin.


Działacz antykorupcyjny zwrócił również uwagę na nadmierną zależność Gabinetu Ministrów od decyzji podejmowanych w Kancelarii Prezydenta.

"Ze względu na ten model zarządzania, w którym decyzje są podejmowane przez dwie osoby w kraju, a wszyscy inni po prostu pełnią funkcje reprezentacyjne, silni kandydaci nie pójdą nie tylko na premiera, ale także na stanowiska ministerialne. To jest problem dla nas wszystkich" - powiedział Shabunin.



Skala problemów

O problemach z wydatkami na utrzymanie i uzbrojenie armii mówi się od kilku miesięcy. Jak informowaliśmy wcześniej, minister finansów Ukrainy, Serhii Marchenko, ogłosił krytyczny niedobór środków finansowych dla Sił Obronnych w maju, wyjaśniając, że jest to spowodowane prawie sześciomiesięczną blokadą pomocy USA, co stanowi dodatkowe obciążenie dla budżetu.

"W rzeczywistości przesuwamy wydatki na koniec roku z programów wsparcia gotówkowego na niezbędny zakup broni - na broń, zakup pocisków i inne niezbędne rzeczy" - wyjaśnił Marchenko.

W sumie budżet obronny musi zostać zwiększony o 12 miliardów dolarów, czyli około pół biliona hrywien, a Rada Najwyższa ma głosować nad odpowiednimi poprawkami do budżetu w nadchodzących tygodniach. Fundusze zostaną pozyskane z obligacji rządowych i podwyżek podatków, tak jak miało to miejsce w przeszłości.

Według Europejskiej Prawdy, powołującej się na własne źródła w Ministerstwie Finansów i Parlamencie, tym razem podwyżka podatków będzie odczuwalna dla wszystkich Ukraińców, ponieważ rząd rozważa podniesienie podatku od wartości dodanej (VAT) i stawek cła wojskowego. Rząd rozważa podniesienie stawki VAT z 20% do 22-23%, a cła wojskowego z 1,5% do 5%, co będzie miało również zastosowanie do indywidualnych przedsiębiorców.

"Wzrost stawki VAT o 1 punkt procentowy odpowiada wzrostowi dochodów budżetowych o 0,5% PKB. W ten sposób zwiększona stawka może przynieść do 120 mld UAH dodatkowych przychodów w ciągu roku. Rewizja opłaty wojskowej może przynieść 70 mld UAH... Pokrycie pozostałych pół biliona hrywien z pożyczek na rynku krajowym jest prawie niemożliwe. Bez emisji pieniądza w tym roku, nasza matematyka się nie zgadza" - cytują EP nienazwane źródła.

Zauważono, że drukowanie pieniędzy jest całkiem prawdopodobne, zwłaszcza że "taka możliwość jest przewidziana w umowach z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, choć tylko w ostateczności i w ograniczonych kwotach (40 mld UAH na kwartał)".