Biuro Prezydenta odrzuciło zarzuty o celowe opóźnianie procesu pokojowego
Doradca szefa Biura Prezydenta Ukrainy, Ołeksandr Bewz, oświadczył, że nie ma żadnych podstaw do twierdzenia, iż Ukraina opóźnia negocjacje pokojowe. Podkreślił, że strona ukraińska wykazuje maksymalną otwartość w tym procesie – na tyle, na ile jest to w ogóle możliwe.
Tak informuje Ukrinform.
„Ukraina prezentuje – i potwierdzamy to wszystkimi działaniami – pełną otwartość i konstruktywność. Nie ma absolutnie żadnych podstaw, by twierdzić, że Ukraina opóźnia proces pokojowy. Jesteśmy tak otwarci, jak to tylko możliwe” – zapewnił.
Przedstawiciel Biura Prezydenta zaznaczył, że strona ukraińska uczestniczy we wszystkich rozmowach telefonicznych i spotkaniach oraz wykazuje maksymalną elastyczność dyplomatyczną.
„Dlatego istnieje nadzieja, że strona rosyjska – a już dostrzegamy pewne sygnały – jeśli ponownie zacznie przeciągać proces, jak działo się to wielokrotnie wcześniej, to jednak istnieją narzędzia (u partnerów – przyp. red.) umożliwiające wywarcie presji na rosjan” – powiedział Bewz.
Dodał, że „narasta poczucie, iż jeśli Stany Zjednoczone nie zastosują dostępnych instrumentów, w przypadku dalszego przeciągania procesu przez rosję, będzie to niewłaściwe i osłabi pozycję USA w ich determinacji do osiągnięcia pokoju”.
„Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że wszystkie decyzje zostały już wypracowane. Pozostała jedynie wola polityczna, by je wdrożyć. Przykład sankcji wobec Rosniefti i Łukoila jest dobrym precedensem. Jeśli proces będzie nadal przeciągany – trzeba iść dalej” – ocenił.
Odpowiadając na pytanie o to, jakie obecnie istnieją realne środki nacisku na rosję, przedstawiciel Biura Prezydenta sprecyzował, że chodzi o Stany Zjednoczone.
„Należy zrozumieć, że obecnie to właśnie USA pełnią rolę facylitatora, mediatora, negocjatora, a w przyszłości – mam nadzieję – gwaranta wykonania porozumienia, jeśli zostanie osiągnięte. Dlatego w pełni polegamy na naszych partnerach ze Stanów Zjednoczonych. Dysponują oni kompletnym zestawem narzędzi, by przekonać rosję o konieczności dojścia do pokojowego rozwiązania” – podkreślił Bewz.
Przypomniał także, że USA prowadzą bezpośrednią współpracę z rosją, a dwustronny tor negocjacyjny „Ukraina–rosja” po rozmowach w Stambule znajduje się obecnie w fazie ograniczonej aktywności.
„Dlatego to strona amerykańska określa sposób tej współpracy. Myślę, że w przypadku postępu będzie jasne, jakie podejście formalne zostanie przyjęte do podpisania porozumienia – dwustronne czy wielostronne. Na tym etapie jest to przedwczesne pytanie. Najważniejsze to uzyskać stamtąd (z federacji rosyjskiej – przyp. red.) dobrą wolę. Jednak ‘dobrą wolę’ widzimy, niestety, w niedawnym ostrzale Kijowa, tragedii w Tarnopolu oraz wydarzeniach na froncie. Niestety, ze strony Moskwy wciąż brakuje oznak, że proces został przez nią zaakceptowany. Mimo to wierzymy, że amerykańscy partnerzy znajdą odpowiednie argumenty” – dodał przedstawiciel Biura Prezydenta.
Ukraina wraz z kilkoma państwami europejskimi uważa, że pierwotna wersja amerykańskiego planu pokojowego faktycznie zachęca rosję do dalszej agresji.
Trump uważa, że rosja może w ciągu kilku miesięcy przejąć pożądane terytoria Ukrainy.
Już 22 punkty: Trump ogłosił nowe szczegóły planu pokojowego.
Czytaj nas na Telegram i Sends