
Dyplomacja Kremla podczas rozmów o zawieszeniu broni już nie po raz pierwszy jest wspierana groźbami rakietowymi wobec Ukrainy i krajów Zachodu. Tym razem jednak rosji najwyraźniej nie udało się demonstracyjnie wystrzelić międzykontynentalnej rakiety balistycznej w oczekiwanym czasie.
O szkoleniowo-bojowym starcie rakiety Jars, która jest najliczniejszą w strategicznej triadzie federacji rosyjskiej, w nocy z 18 na 19 maja ostrzegał Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy. Dotychczas nie pojawiły się żadne dane potwierdzające wybuch rakiety ani awaryjne odpalenie. Najprawdopodobniej zostało ono odwołane.
Moskwa jak dotąd nie skomentowała oświadczenia ukraińskiego wywiadu wojskowego. Nie odpowiada również na inne pytania dotyczące pokazowego startu międzykontynentalnej rakiety, chociaż zazwyczaj wydaje oświadczenia po takich testach.
Portal UA.News opisuje potencjalne zagrożenie ze strony systemu Jars, jego testy oraz to, czy Zachód ma możliwość obrony przed rosyjskimi międzykontynentalnymi rakietami balistycznymi.
Potencjalne zagrożenie systemu Jars
Dla rosjan system „Jars” był przedstawiany jako „cudowna broń” przeciwko zbiorowemu Zachodowi. putin wielokrotnie groził, że ta broń może „przebić wszystkie obecne i przyszłe systemy obrony przeciwrakietowej”. W 2023 roku ogłosił, że „siły rakietowe przeznaczenia strategicznego są w 95% wyposażone w nowoczesne systemy, w tym Jars”. W latach 2020–2024 rakieta RS-24 Jars była często prezentowana podczas ćwiczeń strategicznych sił zbrojnych: „Grom”, „Zapad” i „Sojuznaja Rieszymost”.

Międzykontynentalny system rakietowy RS-24 Jars to jeden z głównych elementów rosyjskiej doktryny nuklearnej. Ma udoskonalony system sterowania lotem, a dzięki ukrytemu rozmieszczeniu trudno go wykryć satelitami.
Moskiewski Instytut Techniki Cieplnej (MIT) rozpoczął prace nad rakietą RS-24 Jars w połowie lat 2000. w celu zastąpienia przestarzałych radzieckich rakiet RS-18 i RS-20. W istocie jest to zmodyfikowana wersja systemu Topol-M, ale z ulepszonym systemem kontroli i głowicą bojową. Pierwsze testy odbyły się w 2007 roku, a w 2010 rakieta została przyjęta na uzbrojenie.
Masa startowa rakiety wynosi około 49 ton. Jej głowica jest rozdzielna, z 3–4 głowicami nuklearnymi (każda o mocy 150–500 kt) lub z manewrującymi blokami bojowymi.
Zasięg tej trzystopniowej rakiety na paliwo stałe wynosi od 11 do 12 tys. km.
Platformy startowe: mobilna (ciągnik z 16 kołami) i silosowa.
Systemy przełamywania obrony przeciwrakietowej: wabiki, fałszywe głowice, aktywne manewry.
Zachodni analitycy uważają, że rosjanie stworzyli RS-24 Jars, by zwiększyć przeżywalność strategicznych sił jądrowych dzięki mobilności, a także by obniżyć skuteczność współczesnych systemów obrony przeciwrakietowej dzięki indywidualnie naprowadzanym i manewrującym blokom bojowym.
Dokładne dane dotyczące liczby takich środków rażenia w rosyjskim arsenale na rok 2025 nie są znane. Jednak według informacji z początku 2024 roku rosja dysponowała około 520 międzykontynentalnymi rakietami balistycznymi bazowania lądowego i morskiego. W tym — 180 RS-24 Jars w wersji silosowej i 24 rakiety do mobilnego wystrzeliwania.

Historia testów systemu Jars
Testowe starty rakiet Jars odbywały się z kosmodromu Plesieck (obwód archangielski), a miejsca upadku to Kamczatka (poligon Kura) oraz rejon Morza Ochockiego. Pierwsze testy w 2007 roku, według rosjan, były udane. Potem kontynuowano je regularnie (2008, 2011, 2012, 2013, 2014 i później).
Oficjalnie rosja nie przyznawała się do niepowodzeń w testach RS-24 i innych rakiet międzykontynentalnych. Jednak eksperci przypuszczają, że podczas dopracowywania występowały problemy techniczne, zwłaszcza z systemami naprowadzania. Mimo tajności takich informacji nie udało się ukryć niektórych nieudanych startów i katastrof na kosmodromie Plesieck.
W 2013 roku doszło tam do serii wypadków, w których zginęło kilku oficerów podczas czyszczenia zbiorników po paliwie rakietowym. Doszło też do eksplozji rakiety nośnej Sojuz-U pół minuty po starcie — zginęła jedna osoba.
W październiku i listopadzie 2023 roku na tym samym kosmodromie nieudane były dwa starty rakiety RS-24 Jars. W obu przypadkach rakieta zboczyła z kursu.
Pod koniec września 2024 roku zdjęcia satelitarne ujawniły, że na kosmodromie Plesieck doszło do eksplozji RS-28 Sarmat. Przyczyną był nieudany start rakiety z silosu, który spowodował potężny wybuch — na miejscu pozostał jedynie krater, mimo prób rosjan ukrycia zdarzenia.

„Jednym z możliwych powodów mogło być to, że pierwszy stopień (booster) nie uruchomił się prawidłowo lub doszło do katastrofalnej awarii mechanicznej, w wyniku czego rakieta spadła z powrotem do silosu albo w jego pobliże i eksplodowała” — przekazały media zachodnie.

W nocy z 18 na 19 maja 2025 roku okupanci planowali kolejne „szkoleniowo-bojowe” starty RS-24 Jars. Według Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy miały się one odbyć nie z Plesiecka, lecz z rejonu w pobliżu miejscowości Swobodny w obwodzie swierdłowskim, ponad 1700 km od Ukrainy. Tam stacjonuje 433. pułk rakietowy 42. dywizji 31. armii wojsk rakietowych strategicznego przeznaczenia FR. Wywiad nie podał, dlaczego rosjanie przenieśli start z tradycyjnej lokalizacji systemu. Jednak najprawdopodobniej do startu nie doszło.

Możliwości obrony przeciwrakietowej przed międzykontynentalnymi rakietami
Główne atuty rosyjskiego międzykontynentalnego systemu RS-24 „Jars” to mobilność oraz zdolność do przełamywania systemów obrony przeciwrakietowej. Zachodni analitycy wskazują na wysoki poziom zagrożenia, jaki stanowi on dla amerykańskiej obrony przeciwrakietowej.
W szczególności Kongres USA wspominał o systemie „Jars” w kontekście potrzeby przyspieszenia modernizacji amerykańskiej triady nuklearnej (szczególnie rakiet Minuteman III oraz opracowania systemu LGM-35 Sentinel).
Zwracano także uwagę, że RS-24 i inne nowe rakiety rosji zakłócają równowagę w ramach traktatu Nowy START (choć formalnie spełniają jego ilościowe ograniczenia).
W Stanach Zjednoczonych zagrożeniom tego rodzaju ma przeciwdziałać Agencja Obrony Przeciwrakietowej (Missile Defense Agency, MDA). Jej misją jest opracowanie i wdrażanie wielopoziomowego systemu obrony przeciwrakietowej w celu ochrony USA oraz sił sojuszniczych przed atakami rakietowymi na wszystkich dystansach i we wszystkich fazach lotu.
Agencja odpowiada za rozwój kilku systemów obrony przeciwrakietowej, w tym: zestawów Patriot PAC-3, mobilnego naziemnego systemu do przechwytywania poza atmosferą THAAD oraz naziemnego systemu obrony średniego zasięgu Ground-Based Midcourse Defense (GBMD). Część z tych systemów jest teoretycznie zdolna do przechwytywania międzykontynentalnych rakiet balistycznych.

Ground-Based Midcourse Defense (GMD) może być wykorzystywany do zwalczania międzykontynentalnych rakiet balistycznych (ICBM), ale jego skuteczność jest wątpliwa w przypadku zmasowanego ataku. System został uruchomiony w 2005 roku. Jest przeznaczony do przechwytywania międzykontynentalnych rakiet balistycznych oraz ich głowic bojowych w przestrzeni kosmicznej, poza atmosferą Ziemi. W celu obrony kontynentalnego terytorium USA rozmieszczono 44 rakiety przechwytujące na Alasce i w Kalifornii; w listopadzie 2017 roku wnioskowano o finansowanie rozmieszczenia kolejnych 20 rakiet na Alasce.

System Aegis to morski komponent amerykańskiej obrony przeciwrakietowej. Od 2016 roku Stany Zjednoczone wdrożyły lądową wersję systemu – Aegis Ashore – w Rumunii. System ten obejmuje również zasięgiem poligon „Kapustin Jar”, z którego rosjanie 21 listopada 2024 roku zaatakowali Dniepr rakietą RS-26 „Rubeż” (przedstawioną jako „Oresznik”). Od 2023 roku amerykańska baza przeciwrakietowa Aegis działa także w Polsce.
Systemem tym wspólnie zarządzają MDA oraz Marynarka Wojenna USA. Okręty Aegis (i Aegis Ashore) otrzymują dane o trajektorii rakiet poprzez system C2BMC, podejmują decyzje o ogniu, a następnie odpalają i naprowadzają rakiety z rodziny SM-3 w celu zniszczenia wrogich pocisków.
Ten kompleks udowodnił swoją skuteczność. W 2020 roku Agencja Obrony Przeciwrakietowej USA (MDA) oraz marynarze US Navy na pokładzie niszczyciela USS John Finn, wyposażonego w system Aegis, przechwycili i zniszczyli cel — międzykontynentalną rakietę balistyczną (ICBM) — za pomocą pocisku Standard Missile-3 (SM-3) podczas demonstracyjnych testów na północny wschód od Hawajów.

Działanie SM-3 przeciwko wrogiej rakiecie – Źródło: Defense Express
Aegis Ashore posiada trzy zespoły wyrzutni, z których każdy składa się z ośmiu silosów. Jeden taki stały kompleks może przeprowadzić do 24 odpaleń rakiet przechwytujących SM-3, czyli teoretycznie może zneutralizować do 24 celów.
Przechwycenie międzykontynentalnych rakiet balistycznych jest niezwykle trudnym zadaniem, zwłaszcza w przypadku zmasowanego ataku kilkoma rakietami. Żadne państwo na świecie nie dysponuje systemem, który gwarantowałby pełną ochronę przed takim masowym uderzeniem.