SBU zatrzymała kierownictwo fabryki produkującej wadliwe pociski moździerzowe

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała w obwodzie dniepropietrowskim dyrektora generalnego zakładu zbrojeniowego oraz jego pierwszego zastępcę, którzy dostarczyli Siłom Zbrojnym Ukrainy 120 tysięcy wadliwych pocisków moździerzowych.
Jak informuje SBU, oprócz dyrektorów przedsiębiorstwa państwowego funkcjonariusze zatrzymali także byłego szefa jednego z wojskowych przedstawicielstw Ministerstwa Obrony oraz szefa grupy kontrolnej odpowiedniego wydziału.
Według ustaleń śledztwa, na początku 2024 roku kierownictwo zakładu podpisało umowę z Agencją Zamówień Obronnych na produkcję amunicji dla Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy. Zgodnie z podpisanymi dokumentami przedsiębiorstwo miało dostarczać wojsko hurtowymi partiami pocisków moździerzowych.
„Jednak do masowej produkcji pocisków osoby zamieszane w sprawę użyły materiałów niskiej jakości oraz wykonywały prace z poważnymi wadami, co prowadziło do niesprawności kapsuły głównego ładunku miotającego oraz braku stabilnej pracy całego ładunku prochowego. W skład amunicji wchodziły także dodatkowe ładunki miotające, które nie spełniały standardów zastosowania bojowego” – podano w komunikacie SBU.
Służba Bezpieczeństwa zaznaczyła, że w ten sposób organizatorzy procederu próbowali obniżyć koszty produkcji, aby uzyskać większy zysk z realizacji zamówienia państwowego.
„Do realizacji schematu kierownictwo zakładu zaangażowało urzędników wojskowego przedstawicielstwa, odpowiedzialnych za kontrolę jakości produkcji obronnej. Z materiałów sprawy wynika, że wojskowi urzędnicy świadomie 'przymykali oko' na wadliwe partie amunicji i wpisywali fałszywe dane do dokumentacji sprawozdawczej” – podkreślono w SBU.
W wyniku tego na front trafiło 120 tysięcy pocisków, które według wyników specjalistycznej ekspertyzy były całkowicie nieprzydatne do użycia.
Obecnie śledczy SBU przedstawili wszystkim czterem zatrzymanym zarzuty z art. 28 ust. 2 oraz art. 114-1 ust. 2 Kodeksu Karnego Ukrainy (utrudnianie zgodnej z prawem działalności Sił Zbrojnych Ukrainy i innych formacji wojskowych, popełnione przez grupę osób w wyniku wcześniejszej zmowy, skutkujące poważnymi konsekwencjami). Podejrzanym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Wcześniej informowaliśmy o skandalu związanym z dostawami wadliwych min dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Ministerstwo Przemysłu Strategicznych Sektorów Gospodarki obiecało wówczas ich bezpłatną wymianę.
Później jednak okazało się, że Ministerstwo to nadal dostarczało na linię frontu miny o niskiej jakości i jawnie wadliwe.
