Warszawa oczekuje wyjaśnień w sprawie przeszukań u Jermaka
Władze Polski oczekują wyjaśnień od Kijowa po doniesieniach o śledztwach antykorupcyjnych, w tym przeszukaniach u szefa Biura Prezydenta, Andrija Jermaka, które dziś, 28 listopada, przeprowadziły NABU i SAP.
Oświadczył o tym minister obrony Polski, Władysław Kosiniak-Kamysz, informuje PAP.
Komentując sytuację, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że strategia Warszawy dotycząca wsparcia Ukrainy pozostaje niezmienna, ponieważ to właśnie tam przebiega granica bezpieczeństwa Polski. Jednocześnie zaznaczył znaczenie przejrzystości polityki antykorupcyjnej w Ukrainie.
„Oczekujemy wyjaśnień” — oświadczył minister.
Według niego Ukraina przechodzi trudny okres, a informacje o możliwej korupcji w najwyższym kierownictwie negatywnie wpływają na przebieg negocjacji pokojowych.
Kosiniak-Kamysz wyraził również nadzieję, że zdolności obronne Ukrainy nie ucierpią z powodu sytuacji, które mogą wywołać polityczne spekulacje i destrukcyjne wpływy ze strony przeciwnika.
NABU i SAP przeprowadzają przeszukania u szefa Biura Prezydenta, Andrija Jermaka, w rządowej dzielnicy rano 28 listopada. Szef Biura Prezydenta, Andrij Jermak, potwierdził przeszukania SAP i NABU w swoim mieszkaniu.
Wiadomo, że 26 listopada Umerow składał zeznania w NABU jako świadek w „sprawie Mindicha”.
Przypomnijmy, z nagrań NABU wynika, że za historią z „izraelskimi kamizelkami kuloodpornymi” stoi Timur Mindich, który, według własnych słów, zainwestował w nie „300 milionów [hrywien]” i domaga się od ministra obrony Umerowa, aby „rozwiązał sprawę”. Na co Umerow słownie się zgadza.
Zobacz także, kim jest Timur Mindich i dlaczego pojawia się w sprawach NABU.
Czytaj nas na Telegram i Sends