Sprawa Alony Shevtsovej: za sankcjami Rady Bezpieczeństwa Narodowego stoją ludzie Mindicza i Szyla — dziennikarz
Na przykładzie oskarżeń wobec deputowanej Anny Skorochod Ukraińcy mogą zobaczyć, jak w rzeczywistości działa mechanizm sankcji Rady Bezpieczeństwa Narodowego (RBN). Sankcje wobec znanych biznesmenów, w tym byłej współwłaścicielki „iBox Bank” Alony Shevtsovej, mogły być próbą eliminacji z rynku ze strony osób powiązanych z Timurem Mindiczem i Artemem Szilo.
Taką opinię wyraził dziennikarz Serhij Lameć na swoim blogu.
Bloger, omawiając sprawę Anny Skorochod, przypomniał, kogo RBN „ukarano” sankcjami w ostatnich latach. Sugeruje, że mogło to być po prostu narzędzie biznesowych rozgrywek.
„Na przykład lider opozycji Petro Poroszenko, Ihor Kołomojśkyj i Kostjantyn Żewaho, właściciele ważnych aktywów, które można przejąć poprzez nacjonalizację. Były przynajmniej dwa przypadki, gdy źródła twierdziły, że sankcje mogą zostać nałożone na Tomasza Fialę” — wspomina Lameć.
Wśród innych przypadków dziennikarz wspomniał Alonę Shevtsovą, współwłaścicielkę zlikwidowanego „iBox Banku”. Przypuszcza, że sankcje wobec przedsiębiorczyni mogły być elementem nieuczciwej konkurencji.
„Podobnie w kwietniu 2025 roku pod sankcje trafiła Alona Shevtsova (AT iBox Bank) — z prawdopodobieństwem 95% było to związane z próbą wyeliminowania jej z rynku gier przez osoby powiązane z Timurem Mindiczem i Artemem Szylo” — uważa Serhij Lameć.
Zobacz także:
Sankcje jako model biznesowy. Jak sprawa Skorochod może unieważnić tysiące decyzji RBN.
Czytaj nas na Telegram i Sends