USA i Ukraina mogą wspólnie przywrócić działanie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej – mówi Hałuszczenko

Stany Zjednoczone mogą odnieść korzyść z przywrócenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej pod kontrolę Ukrainy. Sama elektrownia jednak powinna należeć do Ukrainy.
Oświadczył to dziś minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko podczas dyskusji w ramach Rady Atlantyckiej – informuje Ukrinform.
Była to jego odpowiedź na pytanie z sali dotyczące jego stanowiska wobec pomysłu byłego prezydenta USA Donalda Trumpa na temat ewentualnej współwłasności tej największej w Europie elektrowni jądrowej przez Ukrainę i Stany Zjednoczone.
„Mamy wspólny interes ze Stanami Zjednoczonymi, aby przywrócić Zaporoską Elektrownię Jądrową pod kontrolę Ukrainy i wznowić jej działalność. Może to stworzyć nowe możliwości współpracy między nami – na przykład w zakresie eksportu energii elektrycznej. Ponadto potrzebujemy więcej energii elektrycznej dla każdego projektu, który może być realizowany wUkrainie wspólnie z USA. Potrzebujemy więcej energii, by przeprowadzić odbudowę kraju na dużą skalę – a to jest niezwykle istotne” – powiedział Hałuszczenko.
Podkreślił również, że absolutnie nie do przyjęcia jest pozostawienie obecnego stanu rzeczy wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
„Jeśli pozwolimy rosjanom zachować kontrolę nad Zaporoską Elektrownią Jądrową, nawet bez jej ponownego uruchomienia, będzie to ogromna katastrofa dla wszystkiego, co ludzkość osiągnęła w rozwoju pokojowego wykorzystania energii jądrowej. Obecnie mówimy o swoistym renesansie przemysłu jądrowego, ale nikt nie zaryzykuje inwestowania w ten sektor, jeśli jeden kraj może siłą zająć i okupować największą elektrownię jądrową w Europie – i utrzymywać nad nią kontrolę nawet po zakończeniu wojny... Musimy dać jasny sygnał, że nie można bezkarnie i nielegalnie przejmować jakiegokolwiek obiektu jądrowego – bez względu na to, czy jest duży, czy mały” – podkreślił minister.
Wcześniej były prezydent USA Donald Trump mówił, że kwestia okupowanych terytoriów oraz „dużej elektrowni” (najprawdopodobniej chodziło o Zaporoską Elektrownię Jądrową) została uwzględniona w negocjacjach z rosją.
Po deokupacji Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej jej pełne przywrócenie do działania może potrwać do dwóch lat.
