$ 42.33 € 43.4 zł 10.17
+9° Kijów +2° Warszawa 0° Waszyngton

Dbanie o stan psycho-emocjonalny w czasie wojny: w ciągu roku działalności specjalistycznego centrum w Kijowie przeprowadzono ponad 1700 sesji terapii z udziałem psów

Ілона Завальнюк 15 listopada 2024 12:35
Dbanie o stan psycho-emocjonalny w czasie wojny: w ciągu roku działalności specjalistycznego centrum w Kijowie przeprowadzono ponad 1700 sesji terapii z udziałem psów

Kijowskie Centrum Terapii Wspomaganej Psami INNIKOS stało się pierwszym ośrodkiem w Ukrainie zapewniającym bezpłatne wsparcie psycho-emocjonalne z pomocą specjalnie wyszkolonych psów. Zostało otwarte pod koniec 2023 roku przy wsparciu Fundacji Royal Canin i stało się pierwszym z czterech takich ośrodków, które zostaną otwarte w różnych miastach Ukrainy. Wyniki pierwszego roku działalności są imponujące: od października 2023 r. do września 2024 r. ośrodek zapewnił 1799 bezpłatnych sesji terapeutycznych z udziałem psów, w tym 301 sesji grupowych i 1498 sesji indywidualnych.



W Ukrainie terapia z udziałem psów staje się coraz bardziej popularną metodą pomocy psycho-emocjonalnej, ponieważ łączy w sobie terapeutyczne efekty interakcji ze zwierzętami z profesjonalną pracą wykwalifikowanych specjalistów. W kontekście trwającej wojny i ciągłego stresu, centrum otrzymuje dużą liczbę próśb od personelu wojskowego, weteranów, osób wewnętrznie przesiedlonych, w tym dzieci dotkniętych wojną. W ciągu roku ośrodek pomógł ponad 1 660 osobom, w tym 306 dzieciom.



Centrum INNIKOS znajduje się w Kijowie przy ulicy Pryrechna 27e i oferuje bezpłatne sesje kanisterapii dla dzieci i dorosłych, prowadzone przez doświadczonych psychologów i terapeutę rehabilitacyjnego. Sesje odbywają się zarówno w formie grupowej, jak i indywidualnej. Więcej szczegółów oraz możliwość zapisania się na konsultację można znaleźć na oficjalnej stronie ośrodków kanisterapii - https://canistertherapy.com.ua.



„Badania i międzynarodowe doświadczenia pokazują, że kanisterapia ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne i stan emocjonalny ludzi. Dotyczy to również tych, którzy, tak jak Ukraińcy, doświadczyli prób wojny. „Jesteśmy dumni, że dzięki rozwojowi tego obszaru w Ukrainie, w tak krótkim czasie od powstania centrum odbyło się już 1799 bezpłatnych sesji terapii z psami” - mówi Viktoriia Vozniuk, dyrektor ds. public relations w Royal Canine Ukraine Sp. z o.o. - „Ten wynik inspiruje nas do podejmowania dalszych kroków. Tak więc w czerwcu tego roku, przy wsparciu fundacji, drugie centrum terapii psów DOCADOG zostało otwarte w Równem, a w nadchodzących miesiącach planujemy otworzyć dwa kolejne ośrodki w innych miastach Ukrainy”.



Historie osób odwiedzających centrum kanisterapii INNIKOS

Mykhailo Hakk, 26 lat, weteran

Jestem weteranem. Przechodzę rehabilitację od jesieni 2022 roku. Jednak kiedy wróciłem do cywilnego życia, zacząłem czuć się bezużyteczny.

Latem 2024 r. moja depresja się pogorszyła, więc zacząłem szukać rozwiązań. Po prostu wygooglowałem i natknąłem się na stronę centrum kanisterapii INNIKOS. Zapisałem się na indywidualne lekcje z psycholog Anną i od pierwszej sesji poczułem, że psy są bardzo życzliwymi zwierzętami i rezonują z moim stanem. Terapia pomogła mi zwalczyć poczucie samotności i bezużyteczności wobec innych ludzi. Podczas sesji zaczęłam zwracać uwagę na bardzo podstawowe i błahe rzeczy, zaczęłam uczyć się je doceniać. Najprostsze jest to, że w kanisterapii nie trzeba nic mówić, wystarczy samo zrozumienie, że komuś na nas zależy. Polecam każdemu, kto jest zagubiony i potrzebuje wsparcia.



Polina Kosheva, 43 lata, Sofiia Kosheva, 7 lat, uchodźcy wewnętrzni z Zaporoża

Najgorszą rzeczą, jaką mogą powiedzieć inni ludzie, jest przypomnienie ci, że ktoś inny ma jeszcze gorzej. Moja rodzina i ja przeprowadziliśmy się z naszego rodzinnego Zaporoża do Kijowa. Ale nie mogliśmy zabrać ze sobą naszego kota. Zostawiliśmy nasze życie w mieście. Oczywiście wiele osób przeżywa większą tragedię, ale takie słowa nie są tym, co chcesz usłyszeć. To nie jest coś, co pomaga.

Po przeprowadzce dowiedziałam się o kanisterapii z mediów społecznościowych i od razu zapisałam się na zajęcia z moją córką Sofiią. Nasza psycholog Anna leczy właściwymi słowami i bardzo mnie inspiruje. A nasza pupilka Chelsea leczy swoją obecnością. Jest niesamowicie wrażliwym psem, który po prostu przytula cię, gdy trudno jest mówić. I to jest to, czego naprawdę potrzebujemy - zwykłej akceptacji zamiast dewaluacji. Podczas terapii z psem zawsze możemy okazywać emocje: płakać, dużo mówić. I nie powstrzymuje nas ani nie obciąża smutek innych ludzi. Zwierzęta i psy są po prostu cudem, a moja córka zawsze będzie pamiętać te sesje.



Oksana Sundugei, 49 lat, żona weterana. Dzieci Olesia i Oleksii

Moje dzieci czasami krzyczą przez sen. Najbardziej przeraża mnie moja własna bezsilność. Mój mąż jest wojskowym, weteranem. Mamy dwójkę dzieci. I to nie jest trzeci rok wojny dla naszej rodziny. W jedenastym roku wojny zaczęłam bardzo bać się o moje dzieci i męża. Dosłownie zaczęłam odczuwać swoją samotność i niemożność powstrzymania tej wojny, co przerodziło się w ciągły niepokój.



Słyszałam o kanisterapii od pracowników Bazy 4.5.0, nie bardzo rozumiałam, w jaki sposób może ona pomóc, ale postanowiłam spróbować. W listopadzie 2023 roku wraz z dziećmi zapisaliśmy się na sesje wizyt. Są to grupowe sesje z psami w celu ustabilizowania stanu emocjonalnego i zmniejszenia stresu. Po kilku lekcjach, po raz pierwszy od dłuższego czasu, zobaczyłem radość w oczach dzieci i chęć pospieszenia się i zrobienia czegoś. Pewnie dlatego, że podczas lekcji czujemy szczerą uwagę. A psy, wiadomo, nie potrafią kłamać. W rezultacie moja młodsza córka stała się bardziej towarzyska, a dzieci nie krzyczą już w nocy.



Vira Bobryk, 70 lat, uchodźca wewnętrzny z Kachowki

Spędziłam 5 miesięcy pod okupacją w Kachowce. Każdego dnia moje życie stawało się coraz bardziej nie do zniesienia, ale nadal wierzyłam w wyzwolenie miasta. A kiedy zagrożenie mojego życia stało się krytyczne, z bólem zdecydowałem się wyjechać. Podczas trudnej ewakuacji doświadczyłem silnego stresu, a później zdiagnozowano u mnie organiczne zaburzenie depresyjne.

We wrześniu tego roku zacząłem uczęszczać na indywidualne sesje terapeutyczne z psami z psychologiem Svitlaną. Komunikacja z psami uczyniła mnie bardziej powściągliwym i pomogła mi mniej reagować na negatywne emocje. Być może dlatego, że interakcja z psami opiera się na czystych uczuciach, bez słów. Pomaga mi to poczuć więcej o sobie, swoich emocjach i potrzebach, i zdałam sobie sprawę, że teraz potrzebuję spokoju.

Psy mają szczególne poczucie życia - są szczęśliwe i żyją tu i teraz. Być może to właśnie nauczyło mnie naśladować ich zachowanie: przestać rozpamiętywać przeszłość i zacząć naprawdę doświadczać życia. To pozwala mi iść dalej z moim życiem.

Radzę każdemu uczęszczać na takie zajęcia. Komunikacja z psami pomaga mi zapomnieć o wszystkich kłopotach i otrzymuję dużo miłości i uczucia.



Tetiana Kysil, 36 lat, matka niepełnosprawnego dziecka

Mój syn ma autyzm. Kiedyś trudno było z tym żyć, ale wraz z wybuchem wojny jego niepokój nasilił się i zaczął przeradzać się w agresywne zachowanie. Niestety autyzmu nie da się wyleczyć ani całkowicie wyeliminować poprzez terapię i zarówno dziecko, jak i my, bliskie mu osoby, musimy nauczyć się żyć z tą diagnozą. Dlatego zdecydowaliśmy się na psa dla naszego syna, ponieważ wiadomo, że komunikacja ze zwierzętami pomaga w takich zaburzeniach.

Razem z synem zaczęliśmy uczęszczać na indywidualne sesje z psycholog Anną, gdzie spotykaliśmy się z psem Chelsea. Mogliśmy na niej leżeć, karmić ją smakołykami, wykonywać z nią różne komendy i widziałam, jak mój syn bardzo zainteresował się tymi spotkaniami. Na początku ostrożnie podchodził do psa, ale po kilku sesjach otworzył się, zaczął głaskać Chelsea i nie mógł się doczekać następnej soboty.

Największym osiągnięciem było to, że mój syn nauczył się wyrażać swoje obawy za pomocą rysunków. Podczas zajęć dziewczynki i Chelsea rysowały razem rakiety, których najbardziej się bał. Stopniowo uspokoił się, stał się bardziej uważny i zrównoważony. I nawet teraz nie stracił tej umiejętności: kiedy się boi, rysuje „drona z wąsami” lub „rakietę w krawacie”.

Polecam terapię z psem każdemu, ponieważ tylko profesjonalne podejście i wyszkolone zwierzę może naprawdę ujawnić emocje. Najcenniejsze jest to, że podczas zajęć panuje swobodna atmosfera, a specjaliści ośrodka są przyjaźnie nastawieni do środowwiska. Jako rodzina jesteśmy wdzięczni za zajęcia i życzymy Centrum Kanisterapii rozwoju i pomyślności! Wykonujecie bardzo ażną pracę.