Rząd zaprzeczył doniesieniom Bloomberga, że Ukraina uznała swój dług wobec USA

Podczas negocjacji umowy dotyczącej kopalin z USA nie omawiano żadnych konkretnych kwot ani długów. Zamiast tego chodziło o stworzenie instrumentu dla wspólnych inwestycji i obopólnych korzyści.

Oświadczył o tym wiceminister gospodarki Taras Kaczka podczas telemaratonu.

„W ramach porozumienia nie mówimy o liczbach. Myślę, że jest wiele osób, które wyrażają swoje opinie na temat różnych elementów umowy, które są podstawą doniesień prasowych. Nie mogę nazwać ich błędnymi, nie mogę ich obalić ani potwierdzić. Ale raczej są to elementy dyskusji, która może toczyć się wokół porozumienia” – powiedział Kaczka.

Podkreślił, że sam proces negocjacji nie zawiera żadnych liczb dotyczących tego, jaką kwotę zysku chcą osiągnąć Stany Zjednoczone.

„Dziś rozmawiamy o opracowaniu instrumentu, który zapewniłby dalszą pomoc ze strony USA, inwestycje na Ukrainie i zyski z inwestycji w Ukrainie zarówno dla Ukrainy, jak i USA. I będziemy zadowoleni, jeśli te zyski z inwestycji będą większe niż pomoc udzielana przez Stany Zjednoczone” – powiedział wiceminister.

Według niego nie ma konkretnych rozmów na temat tego, kto jest komu winien ile.

„Formuła jest całkiem prosta – zarabiać na inwestycjach w Ukrainie. To nie płatność, nie dług, to wiara w naszą przyszłość. A jeśli będzie to opłacalne dla Amerykanów, to dobrze, ponieważ będzie to korzystne także dla Ukraińców” – podsumował.

Bloomberg informował wcześniej, że Stany Zjednoczone złagodziły swoje żądania wobec Ukrainy i zgodnie z nowym porozumieniem Kijów będzie musiał zwrócić 100 miliardów dolarów zamiast 300 miliardów dolarów pomocy.

Wcześniej informowano, że oficjalna delegacja z Ukrainy udała się do Waszyngtonu w celu wynegocjowania nowej umowy, która zapewniłaby USA dostęp do ukraińskich minerałów.

Wcześniej USA dostarczyły Ukrainie nową wersję umowy dotyczącej kopalin. Dokument ma 58 stron i jest datowany na 23 marca. Był on znacznie bardziej rygorystyczny niż poprzedni, a Zełenski wskazał, że nie można go podpisać w tej formie. W szczególności umowa ta zamyka Ukrainie drogę do UE.