$ 42.07 € 49.03 zł 11.59
+3° Kijów +9° Warszawa +1° Waszyngton
Zastępczyni biznes-ombudsmana Tetiana Korotka: im bardziej odradza się działalność biznesu i państwa, tym więcej pytań pojawia się w związku z działalnością BEB, DBR i prokuratury

Zastępczyni biznes-ombudsmana Tetiana Korotka: im bardziej odradza się działalność biznesu i państwa, tym więcej pytań pojawia się w związku z działalnością BEB, DBR i prokuratury

08 grudnia 2025 12:00

Rada Ombudsmana ds. Biznesu została założona w 2014 roku – po Rewolucji Godności – aby przeciwdziałać przejawom korupcji i nieuczciwym praktykom urzędników państwowych wobec biznesu. W ciągu lat istnienia ta niezależna instytucja pomogła usunąć wiele rażących naruszeń praw przedsiębiorców oraz podniosła poziom merytorycznej dyskusji z organami podatkowymi i ścigania w zakresie ich współpracy z biznesem.

Jednocześnie w Ukrainie nadal istnieje znaczna presja na biznes w postaci niedoskonałego mechanizmu wprowadzania sankcji, wieloletnich niezakończonych spraw karnych, które trzymają firmy „na haczyku”, uniemożliwiając im normalny rozwój. Pojawiają się również nowe wyzwania związane z przywracaniem kontroli podatkowych i zwrotów VAT.

O najbardziej wrażliwych problemach ukraińskiego biznesu w czasie wojny oraz o „ostrzeżeniowych” tendencjach w interakcji z organami podatkowymi przeczytacie w drugiej części ekskluzywnego wywiadu z wiceszefową Ombudsmana ds. Biznesu Tetianą Korotką dla UA.News. Pierwszą część rozmowy opublikowaliśmy na początku listopada.

image


Rozgłos jako narzędzie wywierania wpływu na władze w celu rozwiązywania problemów biznesu

 

Wszystko zależy od atmosfery w kraju. Pracuję jako wiceszefowa Ombudsmana ds. Biznesu od 10 lat, odkąd na Ukrainie powstała Rada Ombudsmana ds. Biznesu (RBO). Naszą instytucję założono tuż po Majdanie w 2014 roku, kiedy w centrum Kijowa wciąż dymiły opony, a sektor prywatny domagał się zdecydowanej walki z korupcją. Powstanie naszej instytucji było w istocie częścią infrastruktury, która stanowiła odpowiedź społeczności międzynarodowej na „zarzuty” biznesu dotyczące korupcji w organach państwowych i samorządowych.

«Name and shame» zawsze było dla nas ostatecznym narzędziem wpływu. Ombudsman ds. Biznesu zawsze ma możliwość wyjścia na konferencję prasową, gdy nie da się zastosować innych instrumentów dialogu politycznego. Znacznie częściej korzystamy z narzędzia zwanego „Rekomendacjami Rady Ombudsmana ds. Biznesu”. Nazwa wydaje się lekka – „soft power” – ale lepiej tych rekomendacji słuchać.

Kierownik organu państwowego, nawet jeśli osobiście nie podpisał dokumentów niższego szczebla, musi reagować na wezwania Rady Ombudsmana ds. Biznesu. Dlaczego? Zawsze posiadamy dokumentalne potwierdzenie ze wszystkich stron, dokonujemy fact-checkingu i RBO od dawna cieszy się reputacją. Jeśli po analizie sytuacji pojawiają się u nas przesłanki o naruszeniu praw biznesu, nazywamy to hipotezą. Następnie weryfikujemy ją danymi i faktami. Jeśli urzędnik nie reaguje – zazwyczaj jest to dla nas „czerwona kartka”, co oznacza, że z jakiegoś powodu nie jest zainteresowany zmianami w swoim urzędzie.

Ogólnie rzecz biorąc, urzędnicy popełniają różne błędy, ale jeśli robią to celowo, jest to już jawna sabotaż, a być może także korupcja. Wszystko zależy od sytuacji. Niektóre błędy można po prostu naprawić.

Na stronie internetowej RBO w czasie rzeczywistym widać statystyki naszych przypadków w podziale na regiony, organy państwowe i przedmiot skarg. Często podczas naszych wizyt regionalnych przygotowują się zarówno lokalne administracje, jak i lokalny biznes. Mieliśmy nawet pilotażowy pomysł z jednym z byłych szefów Służby Podatkowej, aby wykorzystać nasze dane do oceny zmian w organach podatkowych. W tym czasie DPS wdrażała system KPI dla swoich jednostek podatkowych i zastanawialiśmy się: może problem nie leży w liczbie zgłoszeń do nas, ale w tym, jak jakościowo są one przetwarzane? Czy możliwe jest uwzględnienie wskaźników współpracy z RBO w systemie oceny efektywności pracy terytorialnych organów podatkowych? Nie zdążyliśmy tego wdrożyć przed kolejną rotacją kierownictwa DPS. Mimo to nadal systematycznie współpracujemy z organami podatkowymi i odpowiednimi kierownikami.

Biznes i specyfika stanu wojennego
 

Biorąc pod uwagę specyfikę stanu wojennego, nie zawsze możemy skutecznie badać niektóre zgłoszenia biznesu. Na przykład od początku 2022 roku pojawiła się nowa kwestia dotycząca sankcji – istotna i wrażliwa dla firm. Ponieważ sankcje wprowadzane są w oparciu o postępowanie karne (które ma charakter zamknięty) i ich istnienie znacząco wpływa na działalność biznesową, nikt nie chciałby, aby organy państwowe nadużywały tych uprawnień. Ponadto w Ukrainie istnieje procedura nakładania sankcji, ale brak procedury ich uchylania. Tworzy to pewną lukę prawną, również dla oficerów ds. zgodności w firmach.

Przed pełnoskalową wojną razem z biznes-ombudsmem prowadziliśmy rozmowy z Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy w sprawach sankcji. Przypomnę, że mamy szereg dwustronnych memorandum z różnymi organami państwowymi, w tym z SBU. W tym czasie pojawiły się pierwsze zgłoszenia zarówno od firm, jak i stowarzyszeń biznesowych w sprawie ich członków – i nie mieliśmy wątpliwości co do argumentacji SBU. To prawda, zawsze mieliśmy wystarczająco informacji i rozumieliśmy, dlaczego wprowadzane są te sankcje. Jednocześnie, dla „czystości” procesu, ważne jest, aby wszystkim prawnikom było jasne, w jaki sposób chronić swojego klienta. To istotna kwestia zarówno teraz, jak i w przyszłości.

Im bardziej odbudowuje się działalność biznesu i państwa, tym więcej pojawia się pytań związanych z pracą organów ścigania: Biura ds. Walki z Korupcją (BEB), Państwowego Biura Śledczego (DBR), prokuratury. Zauważamy zmiany społeczne, oczekiwania wobec wyboru nowego kierownictwa i inne procesy. Jednak potrzeba czasu, aby zobaczyć te zmiany w faktach i statystykach. Obecnie nasz zespół ma wiele spraw i pracy, biorąc pod uwagę specyfikę i zamknięty charakter postępowań karnych. 

Mechanizm sankcji i możliwe konsekwencje sądowe
 

To bardzo wrażliwa kwestia. Obecny biznes-ombudsman objął stanowisko w styczniu 2022 roku. Jednym z systemowych zagadnień, którym wówczas proponowano się zająć na podstawie dyskusji wszystkich stowarzyszeń biznesowych w styczniu 2022 roku, były właśnie sankcje. Ich mechanizm dopiero się rodził, był niejasny, wiele zagranicznych firm o dobrej reputacji znalazło się pod sankcjami z powodu niejasnych kryteriów. Proponowano nam przeanalizowanie tych ograniczeń.

Do lutego 2022 roku przygotowaliśmy projekt systemowych rekomendacji: jak usprawnić procedurę nakładania i uchylania sankcji. Zaczęliśmy go omawiać w trybie roboczym. Jednak rozpoczęła się pełnoskalowa inwazja, a kwestia sankcji nabrała zupełnie innego znaczenia, więc przeszliśmy do przeglądu priorytetów pracy Rady. Bez wątpienia, temat ten ponownie stanie się aktualny i przygotowanie do systemowych konsekwencji jest ważne już teraz.

Praca z organami państwowymi, na które biznes składa najwięcej skarg
 

Prowadzimy procesy robocze z Służbą Podatkową, Prokuraturą Generalną i Biurem ds. Walki z Korupcją (BEB). Nie są one łatwe, ale w miarę posuwają się do przodu. Ciągle, jak na odsłoniętym nerwie, odczuwamy zmiany kierownictwa, zmiany podejścia i uważnie obserwujemy, czy sytuacja się nie pogorszy. Każdorazowo omawiamy te kwestie, ale na dziś nazwałabym to po prostu procesem roboczym. Być może porozmawiamy za pół roku i będzie można powiedzieć, czy sytuacja się poprawiła czy pogorszyła.

Moim zdaniem, dodatkowej uwagi wymaga praca lokalnych organów władzy. Ukraina przeprowadziła znaczącą reformę decentralizacji. To jedna z naszych przewag. Lokalne organy władzy nie tylko zyskały swoje „power”, ale także otrzymały obowiązki, które zaczęły realizować, równocześnie mierząc się z problemami, które powinny rozwiązywać.

Z powodu wojny nie wszystkie lokalne władze czują się jednakowo pewnie, choć wszystkim jest trudno. Charków i obwód charkowski są mniej pewne niż na przykład Czerniowce i obwód czerniowiecki, mimo że mają własne, specyficzne problemy.

Drugie – deficyt i rotacja kadry. Instytucje, które po decentralizacji zatrudniły specjalistów przygotowanych do pracy na pierwszej linii kontaktu z biznesem, obecnie doświadczają odpływu kadry: ludzie wyjechali, zginęli, są na froncie lub przeszli do innych sektorów. Dobranie nowych pracowników i odpowiednie ich przygotowanie nie jest łatwe. Można powiedzieć, że od tego wszystko się zaczyna – zarówno pozytywne, jak i negatywne praktyki współpracy z biznesem.

Kolejna kwestia to długoterminowe planowanie i inwestycje, które realizowane są lokalnie. Prezydenci się spotykają, podają sobie ręce, uzgadniają współpracę, w tym strategiczne projekty lub budowę fabryk. Ale sama realizacja projektu odbywa się na konkretnym terenie, w określonej miejscowości. To już jurysdykcja i odpowiedzialność lokalnych władz, które wydają dokumenty pozwalające na budowę, nadzorują realizację inwestycji, rozwiązują inne kwestie, a czasem uczestniczą w projekcie bezpośrednio (na przykład przy partnerstwie publiczno-prywatnym).

Pytanie brzmi: na ile lokalne władze są gotowe wziąć na siebie długoterminowe zobowiązania? Czy będą konsekwentne przy zmianach „politycznej pogody”?

Dla projektów odbudowy niezwykle istotny jest czynnik współpracy między centralnymi organami władzy a władzami lokalnymi. Czy potrafią znaleźć wspólny język? Czy patrzą w tym samym kierunku? Czy ich decyzje są skoordynowane, szczególnie w kontekście projektów odbudowy? To duże pytanie. I wymaga bardzo precyzyjnej, drobiazgowej pracy. Potrzebna jest filigranowa dyplomacja, aby wszystkie te instytucje działały razem. Bo firma, zwłaszcza jeśli nigdy wcześniej nie współpracowała z Ukrainą, może napotkać sytuację, która na zawsze zniechęci ją do udziału w podobnych projektach.

I taka tendencja już się rysuje. Kiedy zaczęliśmy w Radzie Biznes-Ombudsmana pracę nad procesami odbudowy, przeprowadziliśmy ankietę wśród naszych interesariuszy. Celem było zrozumienie, co dzieje się w tej sferze i jakie są „apetyty” na przyszłość. Ankietowaliśmy firmy zarówno te, które już działają w Ukrainie, jak i te, które nigdy nie współpracowały z naszym krajem. Zebrane opinie i statystyki, choć nie mają akademickiego podłoża metodologicznego, są bardzo wymowne.

Po pierwsze – firmy generalnie nie są zainteresowane udziałem w publicznych zamówieniach związanych z odbudową. Przynajmniej tak odpowiedzieli nasi respondenci. W większości wolałyby ograniczyć się do relacji czysto komercyjnych i nie angażować w potencjalne ryzyka wynikające ze współpracy z organami ścigania.

Po drugie – dla wszystkich firm, które myślą o inwestowaniu, kluczowe jest po prostu bezpieczeństwo fizyczne. Dlatego kwestia gwarancji i ubezpieczeń wymaga rozwiązania. Kto ubezpieczy projekt i z jakiego źródła będą wypłacane odszkodowania w razie szkód? Te mechanizmy trzeba dalej rozwijać. Postępy są już widoczne, przynajmniej w przypadku dużych, znaczących projektów. Trzeba jednak, aby dostęp do mechanizmów gwarancyjnych i ubezpieczeniowych był możliwy także dla średniego biznesu i przy przystępnych kosztach.

Po trzecie – jeśli chodzi o firmy, które nigdy wcześniej nie działały w Ukrainie, szczególnie interesowało mnie, które sektory rozważają do inwestowania. I usłyszałam rzeczy, które były dla mnie nowością.

Interesują się już nie tylko sektorem rolnym, lecz także przetwórstwem spożywczym (food processing). Rozważają nie tylko technologie militarne, ale także inżynierię przemysłową potrzebną do odbudowy: maszyny i urządzenia budowlane, sprzęt energetyczny i energooszczędny. Myślą o prowadzeniu przedsiębiorstw bezpośrednio na terenie Ukrainy, ponieważ obecna logistyka jest utrudniona. 

Wiele firm interesuje się produkcją materiałów budowlanych. Widzą możliwość masowej produkcji na terytorium Ukrainy. Ogólnie na rynku zarówno Ukrainy, jak i Europy odczuwa się brak niektórych materiałów budowlanych.

O odszkodowaniach za straty wojenne
 

Rada Biznes-Ombudsmana w pewnym zakresie zajmuje się tym, jak dokumentować procesy odszkodowawcze. Niestety, wśród naszych pracowników także są osoby poszkodowane w wyniku trafienia „Szahada”, który eksplodował w pobliżu. Mają oni zniszczone mienie osobiste i potrzebę napraw. Nawet oni napotykają na trudności związane z dokumentowaniem tych procesów. Jedno to oczekiwać procedur rejestracji strat w komfortowych warunkach, a zupełnie co innego, gdy twój dom trzeba natychmiast odbudować, a jesteś w chaosie i nie możesz długo czekać na przybycie komisji, która zweryfikuje szkody.

W kwestii odszkodowań istnieje wiele aspektów zarówno dla osób prywatnych, jak i dla biznesu. Według mnie najważniejsze jest ustalenie, jakie jest źródło finansowania odszkodowań. Kto faktycznie płaci? Z jakiego funduszu wypłacane są środki? Procedury prawne to kwestia techniki – można stworzyć dowolną procedurę, ale bez jasnego źródła finansowania nie osiągnie ona celu. Oczywiście nad tym rozważają eksperci, ale na dziś nie ma jeszcze ostatecznej odpowiedzi dla sektora prywatnego.

 

Mechanizmy i koszty ubezpieczenia wojennego
 

Rozpoczynałam swoją karierę zawodową w energetyce jądrowej. Wtedy nikt nie nazywał nas reformatorami – byliśmy po prostu młodymi specjalistami. Państwo w tym czasie uczyło się, jak rozwiązywać międzynarodowe problemy związane z likwidacją skutków awarii w Czarnobylu i bezpiecznym rozwojem energetyki jądrowej. Wspominam o tym, ponieważ w energetyce jądrowej istnieje przykład ubezpieczania ryzyk katastrof nuklearnych różnego pochodzenia – mówimy tu o ubezpieczeniach bardzo wysokiego ryzyka.

Duże ryzyka są ubezpieczane za pomocą jądrowego puli ubezpieczeniowego. Funkcjonuje w nim szereg firm kwalifikujących się według kryteriów ukraińskiego prawa. W praktyce działają one wspólnie, zapewniając ubezpieczenie kolektywne, a następnie uruchamiany jest mechanizm reasekuracji.

Jednocześnie istnieją mechanizmy dla mniejszych ryzyk, na wzór ubezpieczeń komunikacyjnych (tzw. OC – ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej), gdzie odszkodowanie wypłacane jest z odpowiedniego funduszu. Teoretycznie podobny mechanizm można byłoby rozważyć w przypadku ubezpieczeń wojennych. Dlaczego teoretycznie? Ponieważ pojawia się pytanie: czy ubezpieczenie ma być obowiązkowe, czy dobrowolne?

Ukraina systematycznie ograniczała listę obowiązkowych ubezpieczeń. Czy powinniśmy odejść od tego trendu, czy go kontynuować? To kwestie polityki państwowej, a sposób ich realizacji będzie miał wpływ na wdrażanie projektów odbudowy i dalszy rozwój.

Obecnie istnieje kilka pilotażowych projektów ubezpieczeń wojennych, które są opracowywane przy wsparciu narzędzi międzynarodowych, ale ich zastosowanie jest nadal bardzo ograniczone.

Czytaj także:

Wice-Rzecznik Biznesu Tetiana Korotka: Ukraina nie będzie w stanie zbudować gospodarki przyszłości i stać się przedmurzem UE bez złagodzenia polityki migracyjnej i powrotu swoich obywateli

Czytaj nas na Telegram i Sends