„Ostra retoryka między Zelenskyym a Trumpem nie musi oznaczać nieodwracalnego konfliktu": ekspert o wypowiedziach prezydenta USA

Sytuacja związana z krytycznymi wypowiedziami Donalda Trumpa na temat prezydenta Ukrainy Volodymyra Zelenskyyego może nie być tak tragiczna, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Takiego zdania jest politolog i dyrektor Ukraińskiego Instytutu Polityki Ruslan Bortnik.
Jego zdaniem, które wyraził w komentarzu do naszej publikacji, możemy mówić o twardym modelu negocjacji w stylu Trumpa. Nie oznacza to jednak pełnego kryzysu w stosunkach.
„Ostra retoryka, która obecnie istnieje między Zelenskyym a Trumpem, nie musi oznaczać nieodwracalnego konfliktu. Mamy raczej do czynienia z biznesowym podejściem do zawierania umów. Wiecie, jak w biznesie, jeśli transakcja jest bardzo duża i znacząca, można nakazać przeciwnikowi przeprowadzenie przeszukania przez organ ścigania, audytu podatkowego, wywierać presję na rodzinę i zarządzić duże kampanie dezinformacyjne w mediach. Dlatego zniewagi Zelenskyyego na arenie międzynarodowej są potrzebne, aby Ukraina była bardziej negocjowalna i uległa.
To porozumienie ma dwa poziomy, dwa komponenty. Pierwszym z nich jest bezpośrednie porozumienie w sprawie wydobycia surowców. Ogólnie rzecz biorąc, jest to po prostu umowa PR, która pozwoli administracji Trumpa po raz kolejny porównać się z administracją Bidena. Trump potrzebuje tego dla PR. Trump potrzebuje tego dla PR. Według najbardziej optymistycznych szacunków, ekonomiczny składnik umowy wynosi około 10%. Cała reszta to tylko element PR, kolejne zwycięstwo Trumpa nad Demokratami. Jest też element polityczny: porozumienie pokojowe między rosją a Stanami Zjednoczonymi, Ukrainą i Europą. To właśnie w związku z tym porozumieniem Trump naciska dziś na Ukrainę tak twardymi metodami i presją” - mówi Bortnik.
Ekspert zauważa, że ważne jest, aby zrozumieć, że ponieważ jest to podejście biznesowe, wszystko może wyglądać „twardo i przerażająco”. Ale kiedy strony podpisują takie porozumienie, wszystko, co wydarzyło się przed nim, jest często „przewracane” i zapominane.
Wcześniej analityk polityczny Volodymyr Fesenko wezwał do „zapomnienia, że Stany Zjednoczone są naszym kluczowym partnerem”.
