$ 41.71 € 47.44 zł 11.12
+23° Kijów +21° Warszawa +24° Waszyngton

Szef MSZ Litwy wyjaśnia, dlaczego świat nie powinien uznawać Krymu za rosyjski — LRT

UA.NEWS 24 kwietnia 2025 13:00
Szef MSZ Litwy wyjaśnia, dlaczego świat nie powinien uznawać Krymu za rosyjski — LRT

Minister spraw zagranicznych Litwy, Kęstutis Budrys, stanowczo potępił wszelkie próby kwestionowania statusu Krymu, wzywając społeczność międzynarodową do nieuznawania żadnych roszczeń rosji wobec tego terytorium.


Poinformował o tym portal LRT.


Według niego, takie działania podważają fundamenty prawa międzynarodowego i wysyłają niebezpieczny sygnał do agresorów — że okupacja może zostać zalegalizowana po upływie czasu.


Budrys, komentując negocjacje między USA a rosją dotyczące zakończenia wojny w Ukrainie, podkreślił, że obecnie nie osiągnięto żadnego ostatecznego porozumienia, a wszelkie doniesienia o potencjalnych ustaleniach to jedynie spekulacje.

Szczególnie podkreślił, że informacje o tym, jakoby prezydent USA Donald Trump rozważał uznanie roszczeń rosji do Krymu, wykraczają poza ramy prawa międzynarodowego i nie mogą być przedmiotem żadnych negocjacji.


Zdaniem litewskiego ministra, tworzy to niebezpieczny precedens: jeśli okupant utrzymuje jakieś terytorium przez kilka lat, może później rościć sobie do niego prawo — co całkowicie niszczy globalny system bezpieczeństwa.


Szef MSZ Litwy oświadczył: „Kwestionując zasady prawa międzynarodowego, podważając status Krymu, otwieramy piekło, z którego wypełzną demony, których nikt nie będzie w stanie powstrzymać”.


Dodał, że taki scenariusz doprowadziłby do gwałtownego spadku wpływów Stanów Zjednoczonych i ich zdolności do ustalania międzynarodowych zasad, ponieważ autorytet „hipermocarstwa” zostałby poważnie podważony.


Przypomnijmy, że rozważanie przez USA możliwości uznania Krymu za rosyjski w ramach porozumienia pokojowego byłoby poważnym błędem. Unia Europejska na pewno nigdy się na to nie zgodzi.


Wcześniej informowaliśmy również, że brak uznania przez Ukrainę okupacji Krymu „poważnie utrudnia negocjacje pokojowe”. Stany Zjednoczone nie domagają się od Kijowa uznania półwyspu za rosyjski.