«Iskander», który uderzył w Kancelarię Rady Ministrów, zawierał ponad 30 zagranicznych części

„Iskander”, który uderzył w Kancelarię Rady Ministrów, zawierał ponad 30 zagranicznych części. Wśród nich znajdowały się komponenty amerykańskie, brytyjskie oraz japońskie.

Poinformował o tym pełnomocnik prezydenta Ukrainy ds. polityki sankcyjnej, Władysław Własjuk, na Facebooku.

„Paliwo się zapaliło. Główna część bojowa nie zadziałała, prawdopodobnie na skutek uszkodzenia rakiety. Wszystkie dokładne odpowiedzi będą znane” — napisał.

Badany wcześniej „Iskander” zawierał 35 komponentów amerykańskich, 1 japoński, 1 brytyjski, 1 szwajcarski, 5 białoruskich oraz 57 rosyjskich.

Wśród zagranicznych producentów znajdują się: Texas Instruments, Analog Devices oraz Altera (USA), College Electronics Ltd (Wielka Brytania), Fujitsu (Japonia), Traco Power (Szwajcaria), AT „Integral” (Białoruś), AT „Micron”, AT „Stowarzyszenie Produkcyjne „Strzała”, AT „Angstrem”, AT „Biuro Badawczo-Konstrukcyjne „Exiton”, „Zakład Elektryczny Karaczew” (rosja).

„W porównaniu z rakietami z poprzednich lat, jest mniej komponentów z Europy i USA, a więcej z rosji i Białorusi. Wszystkie informacje zostały przekazane partnerom do działań sankcyjnych” — zauważył Własjuk.

Po powrocie z Chin rosyjski dyktator wladimir putin rozpoczyna nowy etap wojny przeciwko Ukrainie. Może o tym świadczyć atak na Kancelarię Rady Ministrów, pisze The Times.

rosyjscy okupanci ponownie skoncentrowali uderzenia na ukraińskich obiektach energetycznych, jednak Ukraina będzie reagować na takie ataki.

Podczas rosyjskiego ostrzału Kijowa w nocy 7 września doszło do trafienia w dziewięciopiętrowy budynek w rejonie Swatoszynskim. Ze zgliszczy wydobyto 32-letnią kobietę oraz jej dwumiesięcznego syna.

W nocy 7 września kraj agresor przeprowadził skoordynowany atak rakietowo-dronowy po Ukrainie. Łącznie użyto 818 dronów i rakiet.

W rejonie Pieczerskim Kijowa, prawdopodobnie na skutek zestrzelenia bezzałogowca, doszło do pożaru w budynku Kancelarii Rady Ministrów.

W rejonie Swatoszynskim w wyniku wrogiego ataku wybuchł duży pożar. W związku z tym na Borszczahiwce oraz w sąsiednich mikroregionach zarówno miasta, jak i obwodu, obserwuje się silne zadymienie.