Negocjacje Trumpa z putinem zostały przerwane przez rosyjski atak na przedszkole w Charkowie
Prezydent USA Donald Trump postanowił podjąć bardziej stanowcze działania po ataku rosyjskich dronów na przedszkole w Charkowie.
Tak podaje amerykańska stacja telewizyjna CNN.
Po rozmowie z rosyjskim przywódcą wladimirem putinem w zeszłym tygodniu Trump był przekonany, że osiągnięto wystarczający postęp i zapowiedział wkrótce swoją podróż do Budapesztu na osobiste spotkanie.
Pięć dni później szczyt został odwołany, a wobec Moskwy wprowadzono nowe sankcje — pierwsze za kadencji drugiej administracji Trumpa. Według amerykańskich urzędników, prezydent i jego współpracownicy stopniowo uświadomili sobie, że stanowisko putina w sprawie zakończenia wojny nie zmieniło się znacząco od ich ostatniego spotkania na bazie lotniczej USA na Alasce.
Kilka godzin przed ogłoszeniem sankcji rosja zaatakowała przedszkole w Charkowie. Na nagraniach widać przerażonych ludzi wybiegających z płonącego budynku z dziećmi w ramionach. Incydent ten był jednym z kluczowych czynników wpływających na decyzję Trumpa, podaje CNN.
Prezydent, według źródeł, wspomniał również o doświadczeniach negocjacyjnych w Strefie Gazy, podkreślając, że stanowcze działania przynoszą efekty.
„Stanowczość doprowadziła do działań” — powiedział wysoki rangą urzędnik.
Przypomnijmy, że 24 października rosyjskie wojska uderzyły w rejon przemysłowy Charkowa, zrzucając co najmniej dwie bomby lotnicze KAB.
W nocy 21 października wojska rosyjskie przeprowadziły atak na Charków bombami KAB, w wyniku którego zostało rannych 11 osób — osiem kobiet i trzech mężczyzn, którzy doznali ostrej reakcji stresowej.