Pod Pokrowskiem znajduje się ponad 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy, wróg wzmacnia siły — OSUW „Dnipro”

Pomimo strat rosja nadal ściąga wojska na kierunek pokrowski.

Poinformował o tym w telewizji rzecznik Operacyjno-Strategicznego Zgrupowania Wojsk „Dnipro” Wiktor Trehubow.

„Część z nich została wyeliminowana, ale faktycznie ściągają kolejne oddziały. Dlatego teraz nie da się dokładnie — co do tysiąca — oszacować ich liczby. Tym bardziej, że kierunek pokrowski faktycznie rozdzielił się obecnie na pokrowski i dobropilski. Do tego dochodzi aktywne przerzucanie wojsk z kierunku nowopawliwskiego, bo dla rosjan jest to w zasadzie jedna i ta sama strefa operacyjna. Dlatego na ten moment można przyjąć, że jest ich mniej więcej tyle samo — łącznie ponad 100 tysięcy. To bardzo duża liczba jak na taki obszar — z takim potencjałem można by ‘maszerować’ na europejski kraj, a nie na jeden nieszczęsny mały Pokrowsk” — zaznaczył Trehubow.

Na kierunku pokrowskim żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy niszczą niewielkie rosyjskie oddziały, które próbowały posuwać się w stronę Dobropillia. Siły wroga są zablokowane.

W Donbasie rosyjscy najeźdźcy posunęli się naprzód na dwóch odcinkach na zachodzie regionu — w rejonie wsi Ołeksijiwka i Nowoukrajinka na północy gminy Wielkonowosilkowskiej w kierunku wsi Daczne w obwodzie dniepropetrowskim, a także w rejonie wsi Zielone Pole tej samej gminy i sąsiedniej wsi Temirówka w obwodzie zaporoskim w stronę obwodu dniepropetrowskiego.