Polska ostro zareagowała na atak rosji na ich zakład w Winnicy

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło stanowczy protest i wezwało rosyjskiego dyplomatę po tym, jak w Winnicy rosyjskie wojska zaatakowały przedsiębiorstwo „Barlinek”, zajmujące się produkcją podłóg i należące do polskich inwestorów.
Poinformowała o tym służba prasowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski.
W wyniku ostrzału są ranni, w tym dwie osoby doznały poważnych poparzeń.
Szef polskiego ministerstwa spraw zagranicznych Radosław Sikorski osobiście rozmawiał z kierownictwem zakładu i podkreślił, że atak był celowy i przeprowadzony z trzech kierunków.
Przypomnijmy, że od momentu wprowadzenia kontroli granicznej z Niemcami i Litwą polskie władze skontrolowały 75 tysięcy osób.
Polska także pięciokrotnie zwiększy produkcję pocisków artyleryjskich.
