Sankcje wobec rosji ujawniły słabości przemysłu chemicznego — The Guardian
Amerykańska grupa Dekleptocracy wskazała na mało zauważalną, lecz kluczową słabość rosyjskiej gospodarki obronnej — niedobór składników chemicznych do produkcji smarów i wojskowych opon, który można nasilić celowanymi sankcjami USA, Wielkiej Brytanii i UE.
Jak podaje The Guardian.
W przeciwieństwie do uderzeń w sektor energetyczny, banki czy „flotę cieni”, ta nisza jest mniej chroniona i krytycznie ważna dla sprawności techniki — od czołgów po transport logistyczny.
Badacze podkreślają, że dodatki chemiczne do smarów oraz przyspieszacze do „wulkanizacji” opon są trudne do zastąpienia, a ich niedobór szybko staje się wąskim gardłem w całym łańcuchu zaopatrzenia wojsk.
Dlatego skoncentrowanie sankcji na tych „szarych” komponentach może przynieść większy efekt niż szerokie, lecz rozproszone ograniczenia.
rosja posiada potężny sektor naftowy, ale w znacznym stopniu zależy od importu specjalistycznych chemikaliów — w tym przyspieszaczy wulkanizacji i innych substancji do opon wojskowych.
Dekleptocracy odnotowuje brak wewnętrznych mocy produkcyjnych dla takich materiałów, co czyni rosyjską armię podatną na punktowe ograniczenia dostaw.
Niedobór smarów i komponentów do opon uderza nie tylko w niezawodność sprzętu, ale także w tempo rozmieszczania, naprawy i rotacji jednostek — to bezpośredni cios w operacyjną wytrzymałość.
W efekcie nawet niewielkie „chemiczne” zakłócenia mogą w sposób multiplikatywny obniżać zdolności bojowe w wielu kierunkach.
W Londynie podkreślają, że dowody na skuteczność sankcji rosną — ale dopóki rosja jest w stanie kupować krytyczne komponenty i sprzedawać ropę, pole do nacisku pozostaje szerokie.
Przypomnijmy, że UE przygotowuje 20. pakiet sankcji przeciwko rosji.
Również eksport rosyjskiej ropy spadł w listopadzie o 15–20% z powodu sankcji.
Czytaj nas na Telegram i Sends