Sytuacja na wschodzie Ukrainy uległa znaczącym zmianom — The Economist

Na wschodzie Ukrainy sytuacja w ciągu ostatnich miesięcy uległa znaczącym zmianom: rosyjskie wojska posunęły się bliżej i nasiliły niszczenie infrastruktury cywilnej. Jednocześnie miasto Konstantynówka nie jest obecnie realnie zagrożone przejęciem.

Pisze o tym magazyn The Economist.

rosyjskie posunięcia doprowadziły do intensyfikacji ostrzałów sąsiedniego miasta Drużkiwka. Od 6 października w mieście obowiązuje 20-godzinna godzina policyjna, a główna droga do Izyumu została zamknięta z powodu zagrożenia atakami dronów, co wymusiło skierowanie ruchu na objazdy.

Pomimo taktycznych sukcesów, magazyn zauważa, że rosyjska armia napotkała poważne problemy. W sierpniu udało im się przełamać obronę Sił Zbrojnych Ukrainy w pobliżu Dobropillia i posunąć się na ponad 13 km, jednak ukraińskie siły szybko ustabilizowały sytuację, zatrzymując natarcie. Teraz, według ukraińskich wojskowych, okupanci sami znaleźli się w okrążeniu.

Podpułkownik Gwardii Narodowej z brygady „Azow”, Arsen „Lemko” Dmytryk, poinformował, że od sierpnia rosjanie stracili do 10 tysięcy żołnierzy w tej bitwie, choć liczby te nie da się zweryfikować. Opowiedział także o stratach przeciwnika: w ostatnim tygodniu zniszczono około 50 czołgów i pojazdów opancerzonych, a liczebność rosyjskich oddziałów w rejonie zmniejszyła się z kilkuset do mniej niż stu żołnierzy. Według niego przeciwnik w obecnych warunkach nie przetrwa długo.

Dmytryk podkreślił, że sukces był możliwy dzięki „dobrze skoordynowanym działaniom dziesiątek jednostek”, podczas gdy w poprzednich kampaniach brak koordynacji uważano za jedną z przyczyn strat.

The Economist dodaje, że na tle przedłużających się walk na froncie widoczne są również pewne przesunięcia na polu dyplomatycznym.