«Trump lubi zwycięzców»: szef MSZ Polski wyjaśnił wsparcie dla Ukrainy

Prezydent USA Donald Trump stanął po stronie Ukrainy, ponieważ „lubi zwycięzców”.
Taką opinię wyraził minister spraw zagranicznych Polski, Radosław Sikorski, w wywiadzie dla CNN.
Sikorski podkreślił, że rosyjski dyktator wladimir putin zakończy wojnę tylko wtedy, gdy zrozumie, że nie jest w stanie jej wygrać.
„Myślę, że prezydent Trump widzi to samo, co my: rosyjski ofensywa słabnie” – zaznaczył minister, komentując zmianę stanowiska Trumpa.
Podkreślił również, że rozmiary terytorium rosji działają na jej niekorzyść, ponieważ kraj nie jest w stanie zabezpieczyć wszystkich strategicznych obiektów.
„Ukraina już zaatakowała około połowy rosyjskich rafinerii ropy naftowej, co utrudnia działanie wojskowej machiny Kremla. A prezydent Trump, jak wiadomo, lubi wspierać zwycięzców” — dodał Sikorski.
Jego zdaniem Stany Zjednoczone powinny zwiększyć presję sankcyjną na rosję, aby zmusić putina do uznania niemożności zwycięstwa.
„On zakończy tę wojnę tylko wtedy, gdy zrozumie, że nie może wygrać. Do tego potrzeba większej presji na rosyjską gospodarkę oraz większej pomocy dla Ukraińców” — podkreślił Sikorski.
Minister porównał obecną wojnę do I wojny światowej, która zakończyła się wskutek wyczerpania zasobów. Przypomniał, że putin rozpoczął agresję z fałszywymi oczekiwaniami dotyczącymi przewrotu w Kijowie i „powitania kwiatami”, lecz dziś ugrzązł w wojnie, która kosztowała rosję miliony zabitych i rannych.
Przypomnijmy, że rumuńskie siły powietrzne przechwyciły rosyjskiego drona w przestrzeni powietrznej kraju. Dwa samoloty F-16 eskortowały drona na dystansie około 20 km.
Wieczorem 13 września Rumunia i Polska ogłosiły alarm powietrzny z powodu zagrożenia rosyjskimi dronami uderzeniowymi.
10 września rosyjskie drony uderzeniowe naruszyły przestrzeń powietrzną Polski. Aby odeprzeć zagrożenie powietrzne, kraj użył lotnictwa.
