W Krzywym Rogu liczba rannych wzrosła w wyniku rosyjskiego ostrzału wielopiętrowego budynku
W Krzywym Rogu 12 osób zostało rannych, gdy rosyjski pocisk trafił w wieżowiec. Trwają poszukiwania ludzi pod gruzami.
Poinformował o tym szef Zaporoskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Serhii Lysak na swoim kanale Telegramu.
„W Krzywym Rogu jest już 11 rannych. Trzy osoby pozostają w szpitalu. Ratownicy nadal rozbierają gruzy uszkodzonego pięciopiętrowego budynku. Szukają ludzi. Zaangażowano operatorów ochotników” - napisał.
Zniszczone zostały również okna i dachy 35 budynków mieszkalnych. Uszkodzonych zostało 11 samochodów. Uszkodzony został budynek administracyjny.
Później szef Rady Obrony Krzywego Rogu Oleksandr Vilkul powiedział, że liczba osób rannych w ataku wzrosła do 12.
"Jest 12 rannych, w tym dwoje dzieci - 11 i 10 lat. 11-letni chłopiec jest w szpitalu, 10-letnia dziewczynka jest ambulatoryjna. W sumie 4 osoby są w szpitalu, ich stan jest umiarkowany. Niestety już wizualnie widać, że będą ofiary śmiertelne. Przekażemy informacje po uprzątnięciu gruzów” - napisał.
Według Vilkula pożar w miejscu uderzenia został ugaszony. Uszkodzonych zostało ponad 40 budynków mieszkalnych. Ludziom udzielana jest pomoc.
"Mieszkańcy zniszczonych wejść muszą napisać wniosek o pilną pomoc finansową od miasta w wysokości 40 tysięcy hrywien. Zapewniamy pomoc w przesiedleniu. Przeprowadzone zostanie instrumentalne badanie domu. Jeśli eksperci zdecydują, że odbudowa budynku jest niemożliwa (co jest prawdopodobne), miasto wypłaci pieniądze na zakup nowych mieszkań w ramach programu miejskiego” - dodał.
11 listopada w Krzywym Rogu doszło do eksplozji po ogłoszeniu alarmu około godziny 10:20. Siły powietrzne poinformowały o wystrzeleniu pocisku w kierunku miasta.
Prezydent Ukrainy odpowiedział na atak rakietowy na miasto Krzywy Róg w obwodzie dniepropetrowskim. Atak zniszczył wejście do pięciopiętrowego budynku mieszkalnego.