W rosji zaginął ukraiński więzień polityczny, który miał opuścić kolonię już w lutym

W rosji zaginął Ukrainiec Hennadij Limeszko, którego FSB określiła jako „agenta SBU”. Został skazany w 2018 roku i powinien był opuścić kolonię karną w lutym 2025 roku.

O sprawie poinformowała jego żona, Iryna Limeszko, na łamach Krymskotatarskiego Centrum Zasobów.

Mężczyzna został zatrzymany 12 sierpnia 2017 roku i osadzony w areszcie. 10 maja 2018 roku sąd skazał go na osiem lat kolonii karnej o ogólnym rygorze pod zarzutem nielegalnego nabycia i przechowywania broni oraz materiałów wybuchowych, a także skonstruowania ładunku wybuchowego (łącznie w sprawie pojawiły się trzy epizody).

Hennadij Limeszko miał wyjść na wolność 21 lutego 2025 roku, jednak tak się nie stało – z kolonii w rejonie kurskim w Kraju Stawropolskim został przetransportowany do Centrum Tymczasowego Przetrzymywania Cudzoziemców w obwodzie rostowskim, gdzie przebywał do 13 marca. Od tego czasu jego los i miejsce pobytu pozostają nieznane.

Według Centrum Obrony Praw Człowieka „Memoriał”, w sierpniu 2023 roku pojawiły się informacje o postawieniu Limeszce nowych zarzutów. Szczegóły nie są znane obrońcom praw człowieka. Jego żona przypuszcza, że może chodzić o artykuł dotyczący ekstremizmu. W lipcu 2025 roku jego nazwisko trafiło na listę „terrorystów i ekstremistów”, co może wskazywać na nowe postępowanie karne – tym razem pod kątem terroryzmu lub ekstremizmu.

Po jego zatrzymaniu FSB twierdziła, że Limeszko był agentem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Miał rzekomo służyć w Siłach Zbrojnych Ukrainy jako starszy zwiadowca głębokiego rozpoznania, a na okupowany Krym przyjechać w celu uszkodzenia linii energetycznych, wywołania osuwiska skalnego w celu zablokowania trasy oraz podpalenia lasu w rejonie Sudak–Rybacze–Ałuszta i wysypiska w Rybaczem. Zatrzymano go rzekomo podczas próby sabotażu linii energetycznej.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oświadczyła wówczas, że zatrzymanie Hennadija Limeszki to prowokacja, a sam mężczyzna nie miał związku z ukraińskimi służbami specjalnymi.

Wcześniej Ukraina przekazała Turcji listy ciężko chorych krymskich więźniów politycznych, nielegalnie przetrzymywanych przez rosję – to ponad 40 osób, z których większość to przedstawiciele narodu krymskotatarskiego.

Przypomnijmy także, że krymski Tatar Rustem Gugurik, osadzony w rosyjskim więzieniu, ma poważne problemy zdrowotne.