W Rostowie domagają się dożywotniego więzienia dla podejrzanych o wysadzenie Mostu Krymskiego
Prokurator w Południowym Okręgowym Sądzie Wojskowym w Rostowie nad Donem podczas mów końcowych zażądał kary dożywotniego pozbawienia wolności dla wszystkich ośmiu oskarżonych w sprawie wybuchu na Moście Krymskim, który miał miejsce w październiku 2022 roku.
Proces sądowy rozpoczął się w lutym tego roku i odbywa się w trybie zamkniętym, bez dostępu prasy i publiczności.
Strona obrony ma wystąpić 30 października ze swoimi przemówieniami.
Łącznie w sprawie figuruje 13 osób — obywateli rosji, Armenii i Ukrainy, z których ośmiu zostało zatrzymanych i stoi przed sądem.
Oskarżonym postawiono zarzuty dokonania aktu terrorystycznego, nielegalnego obrotu bronią, a dwóm z nich — przemytu materiałów wybuchowych. Organizatorem zamachu śledztwo uznaje szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Wasyla Maluka.
Wszyscy oskarżeni zaprzeczają swojej winie, a według prawników byli to „zwykli ludzie, którzy znaleźli się nie w tym czasie i nie w tym miejscu”.
Przypomnijmy, że trzy lata temu SBU po raz pierwszy wysadziła Most Krymski.
Ukraina także co miesiąc atakuje Most Krymski.