W ZSU nie wierzą w „zawieszenie broni” na 9 maja: szczegóły

Ogłoszone przez putina zawieszenie broni do 9 maja jest odbierane przez ukraińskie wojsko ze sceptycyzmem. Siły Obronne Ukrainy przypominają, że nawet w Wielkanoc aktywność wroga nie ustała.
„Poprzednie zawieszenie broni na połowie kierunków w ogóle nie było zauważalne. W niektórych miejscach walki nieco ucichły – i to tylko z powodu przegrupowania rosjan” – powiedział rzecznik Operacyjnego Dowództwa „Chortyca” Wiktor Trehubow w komentarzu dla „Donbas Realii”.
Według niego, najbardziej gorące pozostają kierunki Pokrowski, Torecki, Kramatorski i Nowopawłowski. I tam Siły Zbrojne Ukrainy nie widzą żadnych oznak rzeczywistego zawieszenia broni.
„Tak zwane zawieszenie broni to nic więcej niż przerwa na odpoczynek, aby przeprowadzić swoje działania 9 maja. Nie ma tu żadnej szczerej inicjatywy pokojowej” – podsumował Trehubow.
Przypomnijmy, że 5 maja rosyjskie kanały w Telegramie informowały, że Siły Zbrojne Ukrainy próbują przełamać rosyjską obronę na granicy w pobliżu miejscowości Tiotkino w obwodzie kurskim.
Wcześniej rosyjskie władze zmieniły decyzję o ewakuacji wsi Głuszkowo w obwodzie kurskim w związku ze zbliżającymi się działaniami wojennymi, o czym informowano 5 maja. Kilka godzin później szef rejonu usunął post o ewakuacji wsi i przeprosił. Post z przeprosinami również został usunięty.
