Sąd Najwyższy Australii ostatecznie odmówił rosji prawa do działki w Canberze przeznaczonej pod budowę nowej ambasady – SBS News
Sąd Najwyższy Australii potwierdził, że rząd miał prawne podstawy do rozwiązania dzierżawy ziemi, na której Moskwa planowała wybudować nową ambasadę w stolicy, kończąc wieloletnie spory wokół tego obiektu.
Informuje o tym SBS.
Decyzja zapadła po tym, jak w 2023 roku parlament na podstawie „zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego” zezwolił na zakończenie obowiązywania umowy, a sąd uznał te przepisy za zgodne z konstytucją.
W związku z tym w Canberze nie powstanie nowa rosyjska placówka dyplomatyczna na spornym terenie, a rząd uzyskał potwierdzenie legalności swoich działań.
Historia sprawy sięga 2008 roku, kiedy rosja wzięła działkę w dzierżawę na 99 lat z prawem do budowy nowego kompleksu ambasady. Mimo długiego okresu projekt nie został zrealizowany, a w 2023 roku władze postanowiły działać ustawowo, uzasadniając to ryzykiem dla bezpieczeństwa kraju.
Sąd Najwyższy podkreślił, że przyjęte przez parlament przepisy są zgodne z konstytucją, więc zakończenie dzierżawy zostało przeprowadzone prawidłowo. Utrwaliło to prawo państwa do szybkiego usuwania zagrożeń w przypadku obiektów związanych z działalnością zagranicznych misji.
Jednocześnie sąd uznał prawo rosji do „odszkodowania” za wcześniejsze rozwiązanie umowy i postanowił zwrócić połowę kosztów sądowych, co odzwierciedla równowagę między potrzebami bezpieczeństwa a prawami majątkowymi stron.
Przypomnijmy, że Australia importowała ponad 3 mln ton ropy z rosji, omijając sankcje.
Australia wprowadza także codziennie trzy godziny darmowej energii słonecznej dla ludności.