$ 40.55 € 43.53 zł 10.08
+26° Kijów +20° Warszawa +29° Waszyngton
Debata w USA: czy Biden zostanie wycofany z wyścigu prezydenckiego i dlaczego Amerykanie nie są zadowoleni z obu kandydatów

Debata w USA: czy Biden zostanie wycofany z wyścigu prezydenckiego i dlaczego Amerykanie nie są zadowoleni z obu kandydatów

28 czerwca 2024 21:51

Cios dla wizerunku amerykańskiej demokracji - to wnioski analityków, które zastąpiły pierwsze emocjonalne wypowiedzi na temat zwycięstwa Trumpa w telewizyjnej debacie. Na tle oczywistego przywództwa kandydata Republikanów pojawiło się również pytanie: czy Demokraci odważą się wycofać kandydaturę Bidena?

Przeczytaj, co zachodnie media napisały o wynikach debaty i jak wpłyną one na dalszy przebieg kampanii wyborczej.

 

Wrażenia na temat Bidena

Na początku debaty jeden ze zwolenników prezydenta Joe Bidena zamieścił nagranie wideo, na którym cała drużyna zebrała się w Hyatt Regency Atlanta, aby mu kibicować.




Jednak według The Hill była to jedna z najbardziej dramatycznych debat prezydenckich od dziesięcioleci, trwająca ponad 90 minut i szokująca Demokratów.

"Niezdecydowany, jąkający się i zachrypnięty prezydent Biden zmagał się z konfrontacją, której domagał się, próbując zmienić trajektorię kampanii, którą prawie przegrał. Zespół Bidena miał nadzieję, że mocny występ przywróci prezydentowi parytet. Stało się wręcz przeciwnie.

Urzędujący prezydenci już wcześniej doświadczali trudności podczas pierwszej debaty w swoich kampaniach. Na przykład, powszechnie uważa się, że republikański rywal Mitt Romney pokonał Obamę w 2012 roku" - czytamy w artykule.

Gazeta zauważa jednak, że "Obama miał wtedy 51 lat, a nie 81. Wkrótce potem doszedł do siebie podczas drugiej debaty. Kolejna debata Biden-Trump odbędzie się dopiero we wrześniu".

Politico napisał: "Joe Biden ma inną odpowiedź na pytanie, czy ma wytrzymałość i zdolność do przetrwania kolejnych czterech lat na stanowisku. "Spójrz na mnie", powiedział.  W czwartkowy wieczór jedna z największych publiczności kampanii prezydenckiej miała okazję to zrobić. I to, co zobaczyli, nie było tym, co ktokolwiek z wewnętrznego kręgu Bidena chciałby pokazać".

Obserwatorzy skupili się na zachowaniu i stanie Bidena podczas debaty: "Jego głos był zachrypnięty. Jego wyraz twarzy sprawiał wrażenie oszołomionego. Potykał się na pytaniach dotyczących polityki, a następnie tracił łatwe okazje do przekazania własnego przesłania w kluczowych kwestiach, takich jak aborcja i koszty farmaceutyków. W pewnym stopniu pomógł mu człowiek po drugiej stronie podium".

W kolejnym artykule Politico zacytowało jednego z Demokratów w Izbie Reprezentantów. Powiedział on po uderzająco słabym występie prezydenta podczas czwartkowej debaty: "Ruch mający na celu przekonanie Bidena, by nie kandydował, jest prawdziwy".

Członek Izby Reprezentantów uważa, że lider mniejszości Hakeem Jeffries i lider większości w Senacie Chuck Schumer powinni rozważyć "zjednoczony wysiłek", aby zmusić prezydenta Joe Bidena do wycofania się z wyścigu, napisała gazeta.

"Przytłoczeni słabym głosem prezydenta, bladym wyglądem i chaotycznymi odpowiedziami, liczni przedstawiciele Demokratów powiedzieli, że wczesna debata Bidena mająca na celu odparcie nieustannych pytań o jego wiek nie tylko przyniosła odwrotny skutek, ale spowodowała szkody, które mogą okazać się nieodwracalne. W ciągu pierwszych 30 minut debaty prezydent w pełni potwierdził wątpliwości co do swoich kwalifikacji" - wyjaśniło Politico.

Jednak według publikacji, wielu wysokich rangą przedstawicieli partii uważa, że Bidena nie da się przekonać, nie mówiąc już o wywieraniu na niego presji. Jeden z demokratycznych gubernatorów nazwał debatę "niepotrzebnie złą", ale powiedział, że jest już "za późno" na wyznaczenie nowego lidera.

Jednocześnie nie można wykluczyć wpływu kampanii medialnej zespołu Trumpa.

Przed czwartkową debatą kampania Trumpa opublikowała reklamę mówiącą wyborcom, że jeśli wybiorą Bidena, wiceprezydent Kamala Harris zostanie prezydentem, sugerując, że ośmioletni prezydent umrze na urzędzie lub będzie musiał zrezygnować, podał NBC.News.

Największym pytaniem, z którym Demokraci będą musieli się zmierzyć, jeśli Biden odpadnie z wyścigu przed konwencją, jest to, czy nominują Harris, której wskaźnik poparcia, podobnie jak Bidena, jest bardzo niski.

Inni kandydaci wymienieni w poście to gubernator Michigan Gretchen Whitmer i gubernator Illinois J.B. Pritzker.



Wrażenia na temat Trumpa

Przed debatą były prezydent Donald Trump, który przybył do Atlanty samolotem, został powitany przez niewielką grupę wyborców, którzy głośno bili brawo. Wideo zostało opublikowane przez jednego z jego zwolenników.



Po zebraniu opinii ekspertów politycznych, The Hill stwierdził: "Trump wygrał, bo Biden przegrał. To brutalna matematyka debat prezydenckich, które z natury są gladiatorskie. Pod względem wydajności Trump był znacznie ostrzejszy i bardziej energiczny niż Biden. Wykorzystał również potencjalne ataki na swoją korzyść, na przykład, gdy powiedział, że jego tendencja do zwalniania byłych członków jego administracji była dobrą rzeczą".

Osobno eksperci podkreślili, że Trump pozbył się również trudniejszych pytań, nie napotykając prawie żadnego oporu ani ze strony Bidena, ani moderatorów debaty, Dany Bash i Jake'a Tappera z CNN.

"Prezydent Joe Biden jest trzy lata i siedem miesięcy starszy od byłego prezydenta Donalda Trumpa. Podczas czwartkowej debaty przepaść między 81-letnim urzędującym prezydentem a jego 78-letnim rywalem wydawała się znacznie większa" - napisano w raporcie CNN.

Zauważono również, że Trump zrobił lepsze wrażenie tylko dlatego, że przemawiał przeciwko Bidenowi.

"W pewnym momencie, po tym jak Biden zamilkł, broniąc swojego stanowiska w sprawie bezpieczeństwa granic, Trump powiedział: "Naprawdę nie wiem, co powiedział na końcu tego zdania. Nie sądzę, żeby wiedział, co powiedział".

Niektórzy amerykańscy analitycy zwrócili jednak uwagę na oczywiste niepowodzenia w wypowiedziach Trumpa, jeśli chodzi o główny temat pierwszej debaty między kandydatami - realną gospodarkę.

Na przykład Fox5 zauważył, że Trump rozpoczął debatę, chwaląc stan gospodarki podczas swojej kadencji i powiedział, że z powodzeniem poradził sobie z pandemią. W szczególności powiedział, że gospodarka USA była gotowa do rozpoczęcia spłaty długu publicznego jeszcze przed pandemią.

"Ale to nieprawda. Deficyt budżetowy wzrósł pod rządami Trumpa, ponieważ jego cięcia podatkowe z 2017 r. nie opłaciły się tak, jak obiecał. Trump odziedziczył deficyt budżetowy w wysokości 585 miliardów dolarów, który wzrósł do 984 miliardów dolarów w 2019 roku, a w 2020 roku przekroczył 3 biliony dolarów po rozpoczęciu pandemii, według Biura Zarządzania i Budżetu Białego Domu" - czytamy w artykule.

 

Reakcja w mediach społecznościowych

"Dzisiejszy wieczór był wyraźnym zwycięstwem... memów" - napisał w mediach społecznościowych założyciel Tesli i Space X, Elon Musk, komentując debatę między dwoma kandydatami na prezydenta.



Inny uczestnik, zwolennik Trumpa, opublikował film przedstawiający jego zespół oklaskujący go po debacie telewizyjnej z Bidenem. "Prezydent Trump zaraz po tym, jak zniszczył Bidena. Świetna robota!" - głosi podpis pod nagraniem.



W piątek, po debacie w USA, polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przypomniał upadek Imperium Rzymskiego w swoim poście na platformie mediów społecznościowych X.

"Marek Aureliusz był wielkim cesarzem, ale zepsuł swoją sukcesję, przekazując pałeczkę swojemu bezradnemu synowi Kommodusowi (On z Gladiatora). Jego katastrofalne rządy zapoczątkowały upadek Rzymu. Ważne jest, aby zarządzać tym, jak odjeżdżasz w stronę zachodzącego słońca" - napisał.



Serhii Radchenko, badacz z Johns Hopkins Institute, również napisał o trudnym okresie dla wizerunku demokracji: "Te wybory robią więcej, by zdyskredytować amerykańską demokrację, niż putin i Xi Jinping mogliby kiedykolwiek mieć nadzieję. Jestem zaniepokojony obrazem, jaki jest przedstawiany światu zewnętrznemu. To nie jest obraz przywództwa. To obraz ostatecznego upadku".