Komisja Europejska nie zdołała przekonać Belgii do «kredytów reparacyjnych» dla Ukrainy
Propozycje i argumenty prawne Komisji Europejskiej dotyczące udzielenia Ukrainie 140 miliardów euro w formie „pożyczek reparacyjnych” na bazie zamrożonych rosyjskich aktywów wciąż nie przekonały Belgii do poparcia tego projektu. To właśnie na terytorium Belgii znajdują się te środki.
Poinformowało o tym kilku dyplomatów UE w Brukseli zaznajomionych ze sprawą.
„Obecnie trwa posiedzenie ambasadorów Unii Europejskiej, podczas którego omawiana jest między innymi kwestia wykorzystania zamrożonych aktywów na rzecz Ukrainy. Jak widzimy, Belgia nadal ma pytania prawne, na które nie otrzymała jasnej odpowiedzi” – powiedział rozmówca „Europejskiej Prawdy”.
Dodał, że negocjacje będą kontynuowane 23 października na posiedzeniu Rady Europejskiej.
„Belgia domaga się jasnych zobowiązań i gwarancji ze strony państw UE, a argumenty przedstawione przez Komisję Europejską są dla niej na razie niewystarczające” – doprecyzował inny dyplomata.
Wcześniej agencja Reuters opublikowała mapę drogową rozmów pokojowych zaproponowaną przez Ukrainę.
Przedtem prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że delegacja ukraińska przyjedzie na spotkanie do Stambułu. Na jej czele stanie minister obrony Ukrainy, Rustem Umerow.
Wcześniej Zełenski informował, że na wieczór 31 maja nie ma jasnych informacji, z jakimi propozycjami rosjanie zamierzają przybyć na rozmowy pokojowe do Stambułu. Nie przekazali oni Ukrainie żadnych swoich propozycji.
Przypomnijmy, że Waszyngton może wywierać presję na Ukrainę, aby zgodziła się na udział w rozmowach z rosją 2 czerwca, nawet bez uprzedniego otrzymania od Moskwy memorandum z jej warunkami zakończenia wojny.