Floty NATO rozpoczęły zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia BALTOPS na Morzu Bałtyckim

5 czerwca na Morzu Bałtyckim rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia NATO BALTOPS, w których udział biorą okręty z 17 państw. Kreml już zdążył nazwać manewry „prowokacją”.
Jak podaje Deutsche Welle, pierwsze jednostki wojskowe wypłynęły z portu w Rostocku w ramach corocznych ćwiczeń NATO Baltic Operations (BALTOPS). W dwutygodniowych manewrach, którym przewodzą Stany Zjednoczone, uczestniczy około 50 okrętów, ponad 25 samolotów i około 9 tysięcy żołnierzy z 17 państw członkowskich.
Ćwiczenia BALTOPS odbywają się już od ponad pół wieku, jednak po raz pierwszy ich punkt wyjścia stanowi niemiecki port Rostock, gdzie mieści się dowództwo niemieckiej marynarki wojennej. Manewry są postrzegane jako szansa na pogłębienie współpracy wewnątrz Sojuszu oraz demonstrację determinacji w zakresie odstraszania potencjalnych zagrożeń. Morze Bałtyckie zyskuje obecnie na znaczeniu strategicznym, zwłaszcza w kontekście trwającej wojny rosji przeciwko Ukrainie.
rosja – jako jedyne z dziewięciu państw położonych nad Morzem Bałtyckim, które nie należy do NATO – ostro skrytykowała ćwiczenia, określając je mianem „prowokacji”. W odpowiedzi rosyjska flota przeprowadziła własne manewry w regionie. Ćwiczenia BALTOPS potrwają do 20 czerwca.
W ramach przygotowań do tegorocznych manewrów Baltic Operations 2024 (BALTOPS 24) do litewskiego portu w Kłajpedzie zawinęło ponad 30 okrętów wojennych państw NATO. Same ćwiczenia już wcześniej spotykały się z licznymi aktami prowokacji ze strony rosji.
