Iran przetestował nowy pocisk balistyczny i zagroził USA

Iran z powodzeniem przetestował nowy pocisk balistyczny o zasięgu 1 200 km.
Poinformował o tym minister obrony kraju, generał Aziz Nasirzade, cytowany przez IRIB.
Według Nasirzadego, pocisk jest w stanie samodzielnie namierzyć cel spośród wielu obiektów, precyzyjnie go trafić bez nawet metrowego odchylenia i działa bez wykorzystania nawigacji GPS.
„Wykorzystując doświadczenie z operacji Prawdziwa obietnica 1 i Prawdziwa obietnica 2, niedawno z powodzeniem przetestowaliśmy nowy pocisk balistyczny” – oświadczył irański dowódca. Dodał również groźbę uderzenia w amerykańskie bazy wojskowe i siły zbrojne w przypadku ataku ze strony Waszyngtonu lub Tel Awiwu.
Pod koniec marca irańska agencja Fars opublikowała nagranie z tzw. „miasta rakietowego” — jednego z podziemnych kompleksów wojskowych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC). Według agencji, podobnych obiektów w Iranie są setki, a liczba rakiet sięga tysięcy.
Na nagraniu widać, jak dowódca sił powietrzno-kosmicznych IRGC Amir-Ali Hadżizadeh wraz z szefem sztabu generalnego sił zbrojnych Iranu inspektuje podziemne tunele, w których rozmieszczone są rakiety na paliwo stałe i ciekłe — „Kheibar Shekan”, „Qadr-H”, „Sajjil”, „Emad”, „Haj Qasem”, pociski manewrujące oraz kilka tysięcy głowic bojowych.
Wcześniej informowaliśmy, że Iran twierdzi, iż ma prawo do pełnego cyklu jądrowego, natomiast Stany Zjednoczone domagają się całkowitej kapitulacji w negocjacjach.
Przypomnijmy również, że w Iranie stracono 36-letniego Mohsena Langarneshina, oskarżonego o współpracę z Mossadem — izraelską służbą wywiadu zagranicznego. Mężczyzna został powieszony w więzieniu Ghezel Hesar wczesnym rankiem.
