Kreml przedstawia spotkanie na Alasce jako drugą konferencję jałtańską – ISW

Kreml wykorzystuje szczyt na Alasce, aby przedstawić rosję jako światowe mocarstwo równe Stanom Zjednoczonym, a wladimira putina – jako równego prezydentowi Donaldowi Trumpowi.

Tak wynika z raportu amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

Zaznaczono, że 13 sierpnia czołowy rosyjski negocjator i dyrektor generalny rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), Kiriłł Dmitrijew, nawiązał do konferencji jałtańskiej z 1945 roku pomiędzy USA, Wielką Brytanią a ZSRR. Podkreślił, że konferencja jałtańska „wygrała II wojnę światową” i że putin oraz Trump w podobny sposób „zapobiegają III wojnie światowej”.

Wiceprzewodniczący Komisji Spraw Międzynarodowych rosyjskiej Dumy Państwowej, Aleksiej Czepa, wzmocnił porównania między nadchodzącym szczytem na Alasce a konferencją jałtańską, stwierdzając, że Stany Zjednoczone i rosja powinny „rozmawiać ze sobą jak przyjaciele”.

Przywódca okupacyjnych władz Krymu, Siergiej Aksionow, oświadczył, że Donald Trump powinien odwiedzić okupowany Krym, aby uzgodnić „nowy jałtański pokój”.

Kilka rosyjskich mediów również porównało szczyt na Alasce do konferencji jałtańskiej, twierdząc, że w Anchorage przy stole negocjacyjnym zasiądą „ludzie, którzy mają realny wpływ na globalne procesy”.

Zdaniem ekspertów Instytutu Badań nad Wojną (ISW), rosyjskie porównania szczytu na Alasce 15 sierpnia do konferencji jałtańskiej z 1945 roku są próbą zamaskowania nierównowagi sił między Stanami Zjednoczonymi a rosją i przedstawienia rosji jako państwa o znacznie silniejszej pozycji dyplomatycznej, militarnej i gospodarczej, niż jest w rzeczywistości.

Analitycy uważają, że rosja już teraz próbuje przedstawiać sam fakt spotkania Trumpa z putinem jako swoje zwycięstwo, a także kształtować narrację, według której rosja jest równorzędnym partnerem dla USA.

ISW podkreśla, że porównania tych dwóch spotkań są nieadekwatne.

„Konferencja jałtańska w 1945 roku zakończyła się zawarciem porozumienia dotyczącego powojennej Europy, podczas gdy Trump i inni amerykańscy urzędnicy wielokrotnie podkreślali, że szczyt 15 sierpnia nie doprowadzi do żadnych umów między USA a rosją w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie” – zaznaczył ISW.

Instytut ostrzega, że rosja planuje wykorzystać nadchodzące spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z wladimirem putinem do pogłębiania podziałów między Stanami Zjednoczonymi a Europą, a nie do prowadzenia rzeczywistych negocjacji pokojowych.

Na 14 sierpnia w Anchorage na Alasce zapowiedziano masowe protesty przeciwko spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z dyktatorem wladimirem putinem.