Merz próbował załagodzić spór Macrona z Meloni w sprawie Ukrainy – FT

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz próbował załagodzić ostry spór dyplomatyczny między Rzymem a Paryżem, który wybuchł po tym, jak włoska premier Giorgia Meloni nie została włączona do grupy europejskich liderów koordynujących działania z Białym Domem w sprawie Ukrainy.
O tym pisze Financial Times.
Napięcie pojawiło się w zeszły piątek, kiedy prezydent Francji Emmanuel Macron oskarżył Meloni o rozpowszechnianie "fałszywych informacji" na temat swojego wykluczenia ze spotkania grupy europejskich przywódców z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, którzy telefonicznie kontaktowali się z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
16 maja Meloni przebywała w Albanii, gdzie odbywał się szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej, ale nie dołączyła do Macrona, Merza, brytyjskiego premiera Keira Starmera oraz polskiego premiera Donalda Tuska, którzy zorganizowali zamknięte spotkanie w celu omówienia wyników rozmów pokojowych między rosją a Ukrainą, które tego samego dnia odbyły się w Stambule.
Europejscy liderzy, którzy później zainicjowali rozmowę z Trumpem, opublikowali wspólne oświadczenie, w którym potępili żądania rosyjskiego prezydenta vladimira putina jako "nieakceptowalne".
Jednak Macron oświadczył, że kwestia rozmieszczenia wojsk nie była omawiana ani w Tiranie, ani w Kijowie, dokąd udał się razem ze Starmerem, Merzem i Tuskiem, ale bez udziału włoskiej premier Giorgii Meloni.
Merz spotkał się z Meloni w przeddzień niedzielnej mszy inauguracyjnej papieża Leona XIV i próbował złagodzić napięcia, podkreślając, że Włochy "powinny odgrywać rolę" we wszystkich europejskich inicjatywach pokojowych dotyczących Ukrainy.
"Nie możemy sobie pozwolić na podziały," – powiedział, dodając, że w UE nie ma krajów "pierwszej czy drugiej kategorii" i że wszystkie państwa członkowskie dążą do "jak najszybszego zakończenia tej wojny."
Brak Meloni w gronie europejskiej czwórki, która omawiała kwestie Ukrainy z Trumpem, oraz otwarta krytyka ze strony Macrona wywołały burzliwą reakcję we Włoszech. Krytycy zarzucili premierce, że wykluczyła swój kraj z procesu podejmowania kluczowych decyzji, a niektórzy oskarżyli ją o kłamstwo w sprawie rzeczywistych powodów jej nieobecności.
Część jej sojuszników sugeruje, że Meloni pozwoliła, aby osobista niechęć do Macrona przesłoniła jej polityczny osąd.
Wzajemna niechęć między francuskim a włoskim przywódcą wybuchała wielokrotnie od momentu objęcia władzy przez Meloni pod koniec 2022 roku, w tym kiedy Macron postanowił nie zaprosić jej na prywatną kolację z Zełenskim na początku 2023 roku.
Oprócz wieloletniej rywalizacji z Macronem, Meloni miała również napięte relacje z poprzednikiem Merza, Olafem Scholzem, który wraz z koalicjantami z partii Zielonych publicznie krytykował jej politykę migracyjną.
Jednak Merz starał się okazać Meloni serdeczność, nazywając ją "Giorgią" i używając nieformalnej formy "ty".
"Razem chcemy silnej, bezpiecznej i konkurencyjnej Europy. Dlatego jestem ci bardzo wdzięczny, Giorgia, że udało nam się nawiązać bliski kontakt już w pierwszych dniach," – powiedział Merz.
Przypomnijmy, że prezydent Francji Emmanuel Macron oskarżył premier Włoch Giorgię Meloni o kłamstwa, osobiste ataki i porażkę w dyplomacji. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz próbuje załagodzić konflikt.
