Mieszkańcy Uralu i Syberii zostali bez dostępu do mobilnego internetu

Mieszkańcy dziesiątek rosyjskich miast, w tym Jekaterynburga, Czelabińska i Krasnojarska, skarżą się na masowe awarie mobilnego internetu.
W ciągu doby na serwis Downdetector wpłynęło ponad 8 tysięcy zgłoszeń od użytkowników, którzy nie mogą opłacić przejazdu, zamówić taksówki ani skorzystać z podstawowych aplikacji.
W Krasnojarsku problemy z internetem trwają od 26 lipca. Operatorzy sieci komórkowych twierdzą, że przyczyną nie są awarie techniczne, lecz ograniczenia nałożone przez władze „ze względów bezpieczeństwa”. W efekcie ceny przejazdów taksówkami wzrosły trzykrotnie, a systemy nawigacyjne nie działają bez dostępu do internetu.
Władze lokalne oraz Roskomnadzor odmawiają komentarzy w tej sprawie. Zamiast sygnału oczekiwania podczas połączeń do urzędu słychać piosenkę „Don't Worry, Be Happy”.
Przypomnijmy, że Telegram rozpoczął rejestrację swojego przedstawicielstwa w rosji.
Ponadto w rosji gwałtownie wzrosła liczba firm, które redukują zatrudnienie.
