Plan pokojowy dla Ukrainy wywołał chaos i podziały w Białym Domu — The Telegraph
Jeśli chodzi o Ukrainę, wiceprezydent USA J.D. Vance oraz sekretarz stanu Marco Rubio prezentują skrajnie odmienne podejścia do drogi ku pokojowi. Od tego, czyje stanowisko przeważy, zależeć będzie przyszłość architektury bezpieczeństwa Zachodu.
Tak pisze The Telegraph.
Po jednej stronie znajduje się izolacjonista Vance, który apeluje o „realizm” w obliczu przewagi militarnej rosji. Po drugiej — Rubio, który kiedyś nazwał kremlowskiego dyktatora putina „gangsterem” i reprezentuje jastrzębie skrzydło tradycyjnej Partii Republikańskiej.
W zeszłym tygodniu przewagę zdobył właśnie Vance. Zadzwonił do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby przedstawić warunki 28-punktowego planu, który krytycy określają jako „listę życzeń Moskwy”. Następnie do Kijowa przybył Dan Driscoll, minister armii USA i dawny znajomy Vance’a z wydziału prawa Uniwersytetu Yale.
Driscoll miał ostrzec, że cierpliwość prezydenta się kończy: Kijów powinien uznać osłabienie frontu i zgodzić się na przekazanie części terytoriów rosji.
Według doniesień medialnych w Białym Domu polityka często kształtowana jest „oddolnie”. Trump chce zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, ale szczegóły pozostawił swoim doradcom.
Gdyby prezydent w pełni poparł 28-punktowy plan opracowany przez specjalnego wysłannika ds. rosji Steve’a Witkoffa oraz głównego rosyjskiego negocjatora Kiryła Dmitrijewa, Ukraina mogłaby stanąć przed faktem dokonanym kapitulacji. Trump oświadczył jednak, że nie jest to „jego ostateczna propozycja” — po fali protestów w Kijowie i Europie.
Przyznanie przez Trumpa, że 28 punktów nie stanowi „ostatecznego rozwiązania”, dało Rubio możliwość interwencji. Od tego czasu prowadzi on wielogodzinne negocjacje z ukraińską delegacją w Genewie.
Europejscy przywódcy przyjęli powrót Rubio z ulgą. Stał się on głównym negocjatorem prezydenta ds. Ukrainy po tym, jak wcześniej storpedował przygotowania do drugiego szczytu Trump–putin, stwierdzając, że rosja nie jest gotowa na wymagane ustępstwa.
Jednocześnie Europejczyków zaskoczył równoległy proces negocjacji prowadzony przez Witkoffa, który w zeszłym miesiącu spotkał się z Dmitrijewem w Miami w celu omówienia 28 punktów. Po trzech dniach intensywnych rozmów wysłannik uznał, że Ukraina znajduje się w słabszej pozycji militarnej.
Dmitrijew nalegał na konkretne warunki: zakaz przystąpienia Ukrainy do NATO, wycofanie wojsk z Donbasu oraz ograniczenie liczebności armii — wszystkie te zapisy znalazły się w pierwotnym szkicu dokumentu.
Rubio nie brał udziału w przygotowaniu planu i dowiedział się o nim dopiero niedawno. Podczas rozmowy z senatorami w miniony weekend miał określić dokument jako „czysto rosyjską propozycję”, dodając, że plan jest „krzywo przetłumaczony na angielski”. Później częściowo złagodził swoją wypowiedź, pisząc w serwisie X, że plan został opracowany przez USA przy udziale rosji i Ukrainy.
Steve Bannon, bliski współpracownik Vance’a, przekazał mediom, że Rubio został „upokorzony” przez senatorów, którzy ujawnili jego krytykę projektu porozumienia. Dodał również, że premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer „bawi się w Churchilla, składając puste obietnice dotyczące wojsk, broni i funduszy”.
Źródła zbliżone do Białego Domu twierdzą, że Vance i Rubio mimo różnic nadal współpracują — choć „pod różnym kątem”. Każda ostateczna umowa musi zostać ratyfikowana przez Senat, jeśli będzie wiązać się z umownym poziomem zobowiązań USA, np. w zakresie gwarancji bezpieczeństwa.
Jeden z rozmówców The Telegraph zaznaczył, że Rubio początkowo „odsunięto od kwestii ukraińskiej”, a następnie włączono w „drugą fazę”, by doprowadzić porozumienie do formatu, który Senat — bardziej nieustępliwy wobec rosji niż Biały Dom — będzie w stanie zaakceptować.
„Przez cały dzień panował kompletny chaos — różne departamenty Białego Domu nie rozumiały, co się dzieje. Rubio wszedł w proces i musiał cofnąć sytuację. W zasadzie był to plan Witkoffa i Kushnera. Rubio znalazł się w trudnym położeniu” — powiedział amerykański urzędnik.
Ukraina zgodziła się na propozycję pokojową USA dotyczącą zakończenia wojny rozpoczętej przez rosję; pozostało doprecyzować jedynie „drobne szczegóły”.
Dziś, 25 listopada, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział zwołanie nowego spotkania „Koalicji chętnych”, podczas którego uczestnicy mają omówić dalsze działania w kontekście wojny w Ukrainie.
Każde porozumienie pokojowe z rosją musi uzyskać zgodę Ukrainy — podkreślił Starmer.
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oświadczył, że „koalicja chętnych” uzgodniła plan pokojowy dla Ukrainy, który ma zostać wdrożony do końca 2025 roku.
Czytaj nas na Telegram i Sends