Ropa naftowa zaczęła tanieć po wcześniejszym wzroście cen

Dziś, 17 września, ceny ropy naftowej spadły po wzroście o ponad 1% podczas poprzedniej sesji.
Poinformował o tym serwis Reuters.
Kontrakty terminowe na ropę Brent potaniały o 14 centów, czyli o 0,2%, do poziomu 68,33 dolarów za baryłkę, natomiast amerykańska ropa West Texas Intermediate (WTI) spadła o 13 centów, również o 0,2%, do poziomu 64,39 dolarów za baryłkę.
Podczas ostatniej sesji handlowej indeksy wzrosły o ponad 1% z powodu obaw o możliwe zakłócenia dostaw z rosji.
We wtorek trzy źródła z branży poinformowały, że rosyjski monopolista rurociągowy Transnieft ostrzegł producentów, iż mogą zostać zmuszeni do ograniczenia produkcji po atakach ukraińskich dronów na kluczowe porty eksportowe i rafinerie ropy.
„Rynek jest silnie skoncentrowany na geopolitycznej zmienności i potencjalnych zakłóceniach dostaw z rosji. Wahania rynkowe wciąż utrzymują ceny na wysokim poziomie” – powiedział Emril Jamil, starszy analityk ds. ropy naftowej z Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych.
Dodatkowo inwestorzy czekają na wyniki posiedzenia Rezerwy Federalnej USA, które odbywa się 16–17 września. Oczekuje się, że bank centralny obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych, co powinno pobudzić gospodarkę i zwiększyć popyt na paliwa.
„Rynki obstawiają, że dziś wieczorem Fed obniży stopy o 25 punktów bazowych. Według traderów może to obniżyć koszt kredytu i zwiększyć popyt na paliwa” – wyjaśniła Priyanka Sachdeva, starsza analityczka rynku z Phillip Nova.
Dodała również, że wzrost cen był wspierany przez napięcia geopolityczne i ryzyko dla łańcuchów dostaw spowodowane konfliktami.
We wtorek Amerykański Instytut Naftowy (API) poinformował, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy naftowej i benzyny w USA spadły, natomiast wzrosły zapasy destylatów – co może być pozytywnym sygnałem. Zapasy ropy zmniejszyły się o 3,42 miliona baryłek, benzyny – o 691 tysięcy baryłek, natomiast zapasy destylatów wzrosły o 1,91 miliona baryłek w tygodniu zakończonym 12 września.
Rynek teraz będzie obserwował, czy dane Departamentu Energii USA (EIA) potwierdzą te szacunki.
W piątek, 12 września, ceny ropy spadły, pogłębiając wcześniejsze spadki. Na obniżkę cen wpływają obawy o spadający popyt w USA i nadwyżkę podaży, które przeważyły nad ryzykiem zakłóceń w dostawach związanych z wojną na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.
We wtorek, 9 września, ceny ropy wzrosły po ogłoszeniu przez OPEC+ decyzji o zwiększeniu wydobycia w mniejszym stopniu, niż przewidywano. Dodatkowym czynnikiem wzrostu były obawy o możliwe ograniczenie dostaw w przypadku nałożenia nowych sankcji na Moskwę.
Przypomnijmy, że już 2 września ceny ropy rosły z powodu obaw o kolejne przerwy w dostawach surowca na rynki światowe po atakach ukraińskich dronów na infrastrukturę eksportową rosji.
Światowe ceny ropy wcześniej wzrosły również po ukraińskich atakach na rosyjskie obiekty energetyczne.
Ceny utrzymują się na wysokim poziomie również z powodu niskiego prawdopodobieństwa zakończenia wojny w Ukrainie.
