$ 41.59 € 46.97 zł 10.97
+7° Kijów +10° Warszawa +23° Waszyngton

Prezydent Serbii pojedzie na paradę do Moskwy, bo obiecał putinowi – Tanjug

Олег Бесараб 01 maja 2025 21:40
Prezydent Serbii pojedzie na paradę do Moskwy, bo obiecał putinowi – Tanjug

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić nie zamierza rezygnować z planów wyjazdu do Moskwy 9 maja, ponieważ – jak twierdzi – dał słowo władimirowi putinowi.

Jego wypowiedź z konferencji prasowej w Stanach Zjednoczonych 1 maja cytuje agencja Tanjug.

Vučić podkreślił, że już osiem miesięcy temu obiecał putinowi udział w obchodach i zaznaczył, że jego słowo obowiązuje nie tylko w kontekście międzynarodowym, ale również wobec własnego narodu.

– Moje słowo ma znaczenie, nigdy nikogo nie okłamałem. Nikt inny nie musi jechać, nikt nie powinien cierpieć – pojadę, chyba że wydarzy się coś nieprzewidzianego albo pojawi się poważne zagrożenie dla Serbii. Zmienić taką decyzję nie jest łatwo – powiedział Vučić.

Prezydent stwierdził również, że zarówno jego wizyta w USA, jak i wizyty europejskich polityków w Belgradzie będą miały kluczowe znaczenie dla Serbii w nadchodzących 15–20 dniach.


– Przyjadą do nas liczni goście z Europy, którzy będą rozmawiać ze mną o wyjeździe do Moskwy, ale jeszcze mnie nie przekonali, że nie powinienem jechać. Trudno przekonać takich uparciuchów jak ja – dodał z uśmiechem.

Wcześniej unijna komisarz ds. rozszerzenia, Marta Kos, ostrzegła w Belgradzie, że ewentualny udział Vučića w moskiewskiej paradzie 9 maja może mieć negatywne konsekwencje dla procesu akcesyjnego Serbii do UE.

Przedstawiciele Unii Europejskiej już wcześniej przestrzegali, że obecność na paradzie może zostać uznana za złamanie unijnych kryteriów członkostwa. Minister spraw zagranicznych Łotwy, Baiba Braže, powiedziała, że podczas spotkania z przedstawicielami państw Bałkanów Zachodnich szefowie MSZ państw UE wyraźnie wskazali, że udział w paradzie „nie jest zgodny z wartościami Unii Europejskiej”. Mimo to Vučić zapowiedział, że pojedzie na paradę pomimo nacisków.

Z kolei szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oficjalnie ostrzegła, że ewentualny udział liderów europejskich państw w obchodach w Moskwie 9 maja „nie przejdzie bez echa”.

Premier Słowacji Robert Fico już wcześniej zapowiedział, że i tak zamierza udać się do Moskwy – jak stwierdził, „nikt nie będzie mu dyktować”, które kraje może odwiedzać, a które nie.