rosja zaczęła sprzedawać ropę ze stratą z powodu rekordowych rabatów dla Indii i Chin

Wydobycie ropy naftowej na szeregu rosyjskich złóż stało się nieopłacalne z powodu krytycznego spadku cen gatunku Urals oraz ogromnych rabatów, jakie eksporterzy są zmuszeni oferować kluczowym partnerom azjatyckim.

Jak informuje Reuters, powołując się na analityków branżowych, cena rosyjskiej ropy w portach Morza Bałtyckiego i Czarnego w ubiegłym tygodniu spadła do poziomu 33–34 dolarów za baryłkę. Jednocześnie dyskonto względem benchmarkowej ropy Brent osiągnęło 27 dolarów, a niektóre partie sprzedawane chińskim rafineriom oferowano z rabatem sięgającym 35 dolarów, co w praktyce odpowiada połowie rynkowej wartości surowca.

Według ekspertów w strefie rentowności pozostają jedynie te firmy, które korzystają z preferencyjnych stawek podatku od wydobycia kopalin lub eksploatują stare złoża o niskich kosztach produkcji w Zachodniej Syberii oraz regionie Wołgi. Około połowa rosyjskich producentów ropy obecnie albo działa przy zerowym obciążeniu podatkowym, albo korzysta z istotnych ulg fiskalnych, co pozwala im uzyskiwać około 20 dolarów zysku na baryłce. Jednocześnie projekty objęte pełną stawką podatkową, zlokalizowane w odległych regionach o trudnych warunkach wydobycia, przynoszą już około 5 dolarów straty na każdej sprzedanej baryłce.

Obecna sytuacja stawia rosyjski przemysł naftowy na granicy przetrwania, ponieważ spadek dochodów uniemożliwia inwestowanie w rozwój nowych złóż oraz utrzymanie wydobycia na istniejących obiektach. Analitycy podkreślają, że z powodu trudności logistycznych oraz presji sankcyjnej rosyjscy dostawcy utracili możliwość dyktowania warunków, stając się całkowicie zależni od popytu w Indiach i Chinach. Długotrwałe utrzymanie cen na tak niskim poziomie może doprowadzić do ograniczenia wydobycia w rosji, gdyż sprzedaż surowca po cenach niższych od kosztów, uwzględniając transport i podatki, staje się ekonomicznie bezsensowna dla znacznej części sektora.

Eksport rosyjskiej ropy osiągnął najwyższy poziom od ponad dwóch i pół roku, jednak coraz większa część surowca nie trafia do końcowych odbiorców i gromadzi się na tankowcach w pobliżu wybrzeży Indii i Chin.

Światowe ceny ropy 18 grudnia odnotowały wzrost po doniesieniach o przygotowywaniu przez Stany Zjednoczone nowych sankcji wobec rosyjskiej ropy w przypadku odmowy Moskwy zawarcia porozumienia pokojowego z Ukrainą. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na rynek były zagrożenia dla dostaw związane z blokadą wenezuelskich tankowców naftowych.

Czytaj nas na Telegram i Sends