Burza «Alice» uderzyła w Katalonię i Walencję, powodując ogromne zniszczenia — El Mundo
W niedzielę, 12 października, potężny sztorm „Alice” uderzył w Katalonię oraz Walencję, powodując poważne powodzie, paraliż komunikacji i ewakuację setek mieszkańców.
Informuje o tym El Mundo.
Najbardziej ucierpiały południowe rejony prowincji Tarragona — Montsià, Baix Ebre, Ribera d’Ebre, Baix Camp i Terra Alta, gdzie rząd regionu ogłosił stan wyjątkowy.
Z powodu zalanych dróg i mostów Czerwony Krzyż umieścił około 500 poszkodowanych w budynkach komunalnych Montsii. Zapewniono im 450 koców, 150 materacy oraz ponad dwa tysiące litrów wody pitnej.
Ponad 200 osób spędziło noc na hali sportowej w mieście Amposta po ewakuacji z autostrady zablokowanej przez potężne korki.
Minister spraw wewnętrznych Katalonii Nuria Parlon ogłosiła zamknięcie szkół w pięciu dzielnicach oraz zaapelowała do mieszkańców o pracę zdalną i unikanie wychodzenia z domów bez pilnej potrzeby.
Prezydent rządu regionalnego Salvador Illa zwołał nadzwyczajne posiedzenie Komitetu Obrony Cywilnej CECAT. W Montsii w ciągu doby spadło ponad 270 litrów deszczu na metr kwadratowy, z czego większość w ciągu półtorej godziny.
W mieście Mas de Barberans odnotowano rekordowe 271,9 litra, a wodne potoki zmywały samochody i kontenery oraz zalewały ulice La Rapita, Santa Barbara i Godalla.
Sztorm sparaliżował ruch pociągów na Korytarzu Śródziemnomorskim między Barceloną a Walencją, a w Castellón spowodował przerwy w dostawie prądu po uderzeniu pioruna.
W Walencji spadło do 300 litrów deszczu, a na wyspach Columbretes ponad 325 litrów, co stanowi rekord sezonu.
Na Balearach zanotowano do 70 litrów opadów, w tym na Ibizie i Formenterze, gdzie do pomocy ludności skierowano 150 żołnierzy i dziesiątki jednostek sprzętu.
Przypomnijmy, że sztorm „Emi” spowodował śmierć co najmniej trzech osób w Europie.
Ponadto sztorm na Odeszczy wyrzucił na brzeg niemal dziesięć min morskich.