Skandal w związku ze śmiercią Węgra na Zakarpaciu: Budapeszt wezwał ukraińskiego ambasadora

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Węgier wezwało ambasadora Ukrainy, Fiedora Sándora, w związku ze śmiercią mieszkańca Zakarpacia posiadającego obywatelstwo węgierskie. Mężczyzna nazywał się József Sebestyén.
Jak podaje Telex, mężczyzna mógł zginąć w wyniku pobicia przez pracowników ukraińskiego Centrum Rekrutacyjno-Koordynacyjnego (TCK).
Zastępca ministra spraw zagranicznych Węgier, Levente Magyar, oświadczył, że mężczyzna został siłą przewieziony do wojskowej komisji rekrutacyjnej, gdzie rzekomo był bity metalowym prętem. Choć rodzinie zapewniano, że z nim wszystko w porządku, 6 lipca zmarł w szpitalu.
Prorządowe media, w tym Mandiner, twierdzą, że 45-letni Sebestyén został pobity już trzy tygodnie temu. Pojawiły się też informacje, że mężczyzna mógł zostać przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Berehowie. Stało się to albo na jego własną prośbę, albo z inicjatywy Centrum Rekrutacyjno-Koordynacyjnego (TCK).
Przyczyną śmierci mogło być zakrzepowe zapalenie żył spowodowane krwiakiem.
Czytaj także:
Wielka Brytania potwierdziła gotowość wysłania wojsk w Ukrainę w celu wsparcia zawieszenia broni.
„Szahed” trafił do mieszkania: ranny przewodniczący Związku Artystów Ukrainy.
Słowacja i Węgry zablokowały 18. pakiet sankcji UE wobec rosji.
