Słowa Trumpa o zwycięstwie Ukrainy mogą świadczyć o odsunięciu się od wojny – Reuters
Donald Trump swoją wypowiedzią, że Ukraina może odzyskać swoje terytoria przy pomocy Unii Europejskiej, mógł sygnalizować swoje dystansowanie się od kwestii wojny.
Poinformowała o tym agencja Reuters, powołując się na anonimowych rozmówców.
Zachodnioeuropejski urzędnik zauważył, że słowa Trumpa można interpretować jako „pożegnanie”, ale podkreślił też, że sytuacja może się szybko zmienić. Dodał jednocześnie, że dla Europy sprawy stały się teraz bardziej przejrzyste i wie, co ma robić.
Wysoki rangą dyplomata z Europy Wschodniej również uważa, że Trump wysyła sygnał, iż wojna w Ukrainie to sprawa Europy.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadephul przyjął tę deklarację z zadowoleniem, ale zaznaczył, że Europa musi działać bardziej zdecydowanie. Według niego nie wszystkie państwa europejskie wypełniły swoje zobowiązania i powinny znaleźć dodatkowe możliwości finansowe i wojskowe.
Dyrektor ds. bezpieczeństwa międzynarodowego w RUSI Neil Melvin uważa, że oświadczenie Trumpa świadczy o zmianie jego rozumienia wojny. Jego zdaniem Trump przyznał, że konflikt jest bardziej złożony, i prawdopodobnie jest rozczarowany działaniami putina. Może to być sukces ukraińskiej i europejskiej dyplomacji, która potrafiła przekazać mu swoje spojrzenie na sytuację.
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump po spotkaniu z Zełenskim na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ 23 września stwierdził, że uważa rosję za „papierowego tygrysa”, którego można realnie pokonać „i iść dalej”.
Rzecznik putina Dmitrij Pieskow określił jako błędne stwierdzenie prezydenta USA Donalda Trumpa, że Ukraina jest w stanie odzyskać swoje terytorium „w pierwotnym kształcie” przy wsparciu UE.
Na Kremlu zareagowano też na wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że rosyjski dyktator władimir putin „boi się usiąść z nim twarzą w twarz”. Starano się tłumaczyć i usprawiedliwiać.